Skocz do zawartości
Nerwica.com

Podsumowanie minionego roku - blaski i cienie, sukcesy i porażki, zdarzenia dobre i złe...


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

W styczniu zaczęłam się spotykać z chłopakiem, już moim ex, bo mnie zostawił w najgorszej dla mnie chwili - czyli wtedy, jak 10 października trafiłam do psychiatryka po próbie samobójczej. 

Moja mama na początku września trafiła na onkologię i przeszła operację usunięcia płata płuca wraz z złośliwym guzem. Operacja była ciężka, trafiła na OIOm na dwa tygodnie. Lekarze nie dawali jej szans. Była pod respiratorem, bo nie mogła oddychać. Odwiedzałam ją codziennie. Jeździłam codziennie do Poznania, codziennie widziałam ją ledwo żywą, a najgorszy był widok jak ją podłączyli do respiratora. To mi złamało serce i mnie zniszczyło.

Wtedy się załamałam i przestałam brać leki. Jak wróciła do domu to parę razy wzywałam pogotowie, bo nie wiedziałam co mam robić. Tydzień po powrocie mamy ze szpitala wpadłam w psychozę i poszłam na przejazd kolejowy. Nie poradziłam sobie z mamy stanem, który był krytyczny jeszcze jak wróciła. Nie jadła, nie piła, nie spała. A ja zamiast tkwić przy niej i ją wspierać poszłam na łatwiznę.

Nigdy sobie tego nie wybaczę.

Rok był ciężki, dla mnie chyba najcięższy z całego mojego życia jak pamiętam.

Na szczęście mam siostry... jedna przyjechała jak trafiłąm do szpitala i opiekowała się mamą.

a teraz ja jestem, niestabilna nadal ale z mocnym postanowieniem, że ten nadchodzący rok będzie lepszy. Że nie trafię do szpitala i skupię się na swoim samopoczuciu i na tym, by wspierać i troszczyć się o mamę. Bo tego potrzebuje.

Tak się cieszę, że ten rok się końcy.

A jak to piszę, to płaczę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten rok - 2025 uważam, że nie był ani dobry, ani zły. Był po prostu trudny. Sporo zmian, dużo niepokoju, stresu i zamartwiania się. Były również szczątkowe okresy pozytywne i napawające nadzieją. Co przyniesie kolejny 2026? Sam jestem ciekaw. Niczego sobie już nie obiecuję. Chciałbym, aby było stabilnie, z większym spokojem i pozytywną energią do działania 🤓🥂☃️🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, cynthia napisał(a):

W styczniu zaczęłam się spotykać z chłopakiem, już moim ex, bo mnie zostawił w najgorszej dla mnie chwili - czyli wtedy, jak 10 października trafiłam do psychiatryka po próbie samobójczej. 

Moja mama na początku września trafiła na onkologię i przeszła operację usunięcia płata płuca wraz z złośliwym guzem. Operacja była ciężka, trafiła na OIOm na dwa tygodnie. Lekarze nie dawali jej szans. Była pod respiratorem, bo nie mogła oddychać. Odwiedzałam ją codziennie. Jeździłam codziennie do Poznania, codziennie widziałam ją ledwo żywą, a najgorszy był widok jak ją podłączyli do respiratora. To mi złamało serce i mnie zniszczyło.

Wtedy się załamałam i przestałam brać leki. Jak wróciła do domu to parę razy wzywałam pogotowie, bo nie wiedziałam co mam robić. Tydzień po powrocie mamy ze szpitala wpadłam w psychozę i poszłam na przejazd kolejowy. Nie poradziłam sobie z mamy stanem, który był krytyczny jeszcze jak wróciła. Nie jadła, nie piła, nie spała. A ja zamiast tkwić przy niej i ją wspierać poszłam na łatwiznę.

Nigdy sobie tego nie wybaczę.

Rok był ciężki, dla mnie chyba najcięższy z całego mojego życia jak pamiętam.

Na szczęście mam siostry... jedna przyjechała jak trafiłąm do szpitala i opiekowała się mamą.

a teraz ja jestem, niestabilna nadal ale z mocnym postanowieniem, że ten nadchodzący rok będzie lepszy. Że nie trafię do szpitala i skupię się na swoim samopoczuciu i na tym, by wspierać i troszczyć się o mamę. Bo tego potrzebuje.

Tak się cieszę, że ten rok się końcy.

A jak to piszę, to płaczę. 

Przytulam mocno i zawsze masz wsparcie duchowe we mnie. Jesteś dzielna dziewczyna i wiem, że dasz sobie radę z wszystkim. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×