Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

31 minut temu, Catriona napisał(a):

Bo do ochrony przeważnie chcą osoby z orzeczeniem.

 

Dyskryminacja w najczystszej postaci. Tak samo jak np. do pracy biurowej jest w wymaganiach często prawo jazdy. Tzn. ja prawko mam, ale po co komu prawo jazdy do pracy w biurze????

Edytowane przez Raccoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Raccoon napisał(a):

 

Dyskryminacja w najczystszej postaci

Czy ja wiem, chyba nie do końca. Taki jest m.in. sens przyznawania orzeczeń o stopniu niepełnosprawności, żeby pomóc tym osobom tak żeby pracodawcy chcieli je zatrudniać. Akurat w ochronie praca też jest różna, czasami na dworze w zimie, czasami stresująca, czasami ktoś się na ciebie wydrze, potraktuje jak śmiecia. Ja pracowałam jako strażnik w 3 różnych miejscach i za każdym razem pracodawca sam decydował, żeby mnie przenieś. Starałam się być miła dla współpracowników i to też ma wpływ, bo atmosfera w pracy jest ważna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, bei napisał(a):

Czy ja wiem, chyba nie do końca. Taki jest m.in. sens przyznawania orzeczeń o stopniu niepełnosprawności, żeby pomóc tym osobom tak żeby pracodawcy chcieli je zatrudniać. Akurat w ochronie praca też jest różna, czasami na dworze w zimie, czasami stresująca, czasami ktoś się na ciebie wydrze, potraktuje jak śmiecia. Ja pracowałam jako strażnik w 3 różnych miejscach i za każdym razem pracodawca sam decydował, żeby mnie przenieś. Starałam się być miła dla współpracowników i to też ma wpływ, bo atmosfera w pracy jest ważna.

 

No mi chodziło o taką pracę gdzie w kamerki patrzysz, to jest najlepsza praca świata bez stresu. Spełnienie marzeń zawodowych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Raccoon napisał(a):

 

No mi chodziło o taką pracę gdzie w kamerki patrzysz, to jest najlepsza praca świata bez stresu. Spełnienie marzeń zawodowych. 

Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ;) a akurat pracownik z orzeczeniem dla pracodawcy będzie bardziej wartościowy niż osoba bez orzeczenia. Dlaczego? Dlatego, ze państwo dopłaca do jego zatrudnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Raccoon napisał(a):

 

No mi chodziło o taką pracę gdzie w kamerki patrzysz, to jest najlepsza praca świata bez stresu. Spełnienie marzeń zawodowych. 

Ja takiej nie wykonywałam, więc nie wiem, czy to jest tak kolorowo jak się ci wydaje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Catriona napisał(a):

Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ;) a akurat pracownik z orzeczeniem dla pracodawcy będzie bardziej wartościowy niż osoba bez orzeczenia. Dlaczego? Dlatego, ze państwo dopłaca do jego zatrudnienia.

 

No ale dzisiaj to prawie każdy sobie wyrabia, bo u każdego się coś znajdzie, znajomy z pracy kiedyś sobie wyrobił na alergię. Dojdzie do tego że 90% społeczeństwa będzie miało różne orzeczenia. Co wtedy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Raccoon napisał(a):

 

No ale dzisiaj to prawie każdy sobie wyrabia, bo u każdego się coś znajdzie, znajomy z pracy kiedyś sobie wyrobił na alergię. Dojdzie do tego że 90% społeczeństwa będzie miało różne orzeczenia. Co wtedy?

No ale orzeczeń nie rozdają bo ktoś chce. Skoro dostał to znaczy, że miał wystarczającą do stwierdzenia stopnia niepełnosprawności dokumentację medyczną potwierdzającą ową uciążliwość alergii i wpływ na jego codzienne funkcjonowanie. I na pewno na to dostał nie więcej niż stopień lekki, który akurat ma niewielkie dopłaty dla pracodawcy jeśli nie należy do schorzeń specjalnych (a alergia nie należy) lub powiedział, że dostał z powodu alergii a w rzeczywistości dostał na coś innego. Bez znajomości symbolu z orzeczenia nie jesteś w stanie stwierdzić czy dostał na to na co mówił że dostał. 
Aktualnie system orzecznictwa się zmienia i zmieniają się też wytyczne co do przyznawania stopni, bo to mi mówił członek komisji ostatnio nawet jak byłam na swojej, także za darmo na pewno nikomu nie dają.
Orzeczenie jest dawane na określony czas i w każdej chwili może nie zostać przedłużone. Mi już np. teraz zabrali część wskazań (które nawet jak miałam, to i tak z nich nie korzystałam). 
 

Edytowane przez Catriona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Raccoon napisał(a):

No a prawa jazdy do pracy w biurze po co wymagają w ogłoszeniach o pracę? Dla mnie to tak potrzebne jak znajomość Excela do pracy na budowie 

Musiałbyś się przekonać na rozmowie o prace. Ja bardzo poźno zrobilam prawojazdy. Było z tego powodu bardzo źle,  bo właśnie przez jego brak odmówiono mi dawno temu pracy i moja ścieżka zawodowa potoczyła się tak jak się potoczyła. Teraz rozumiemn, ze prawo jazdy może być potrzebne naprawdę w wielu przypadkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bei napisał(a):

Musiałbyś się przekonać na rozmowie o prace. Ja bardzo poźno zrobilam prawojazdy. Było z tego powodu bardzo źle,  bo właśnie przez jego brak odmówiono mi dawno temu pracy i moja ścieżka zawodowa potoczyła się tak jak się potoczyła. Teraz rozumiemn, ze prawo jazdy może być potrzebne naprawdę w wielu przypadkach.

 

Ja zrobiłem jak miałem 20 lat. Dokładnie to zdałem dzień przed swoimi 20 urodzinami 😆

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Raccoon napisał(a):

No a prawa jazdy do pracy w biurze po co wymagają w ogłoszeniach o pracę? Dla mnie to tak potrzebne jak znajomość Excela do pracy na budowie 

Idź na rozmowę i się przekonaj jak chcesz wiedzieć po co wymagają prawa jazdy. 
Odnoszę wrażenie, że chyba masz pretensje o to, że ktoś śmie korzystać ze swoich praw/przywilejów (jak np. orzeczenie) przez co zabiera Ci pracę. Czy ktoś Ci zabrania wyrobienia sobie orzeczenia? Nie. Jeśli spełniasz warunki to je dostaniesz, jeśli nie, to nie.
Orzeczenie samo nikomu z nieba nie spadło. Musiał sam zebrać dokumentacje, iść do lekarza po zaświadczenie lekarskie do wniosku, złożyć wniosek i stawić się na komisję. Ty uważasz, że nie potrzebujesz orzeczenia, ale masz pretensje, że ktoś śmie je mieć i "zabiera" Ci pracę i do pracodawcy, że na takie stanowisko akurat woli osobę z orzeczeniem. Tak, będzie wolał bo samo orzeczenie nie wpływa na jakość pracy takiej osoby, a stanowi benefity do pracodawcy - ponosi mniejsze koszty zatrudnienia pracownika, niż w przypadku osoby bez orzeczenia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No,tak to właśnie jest...

U nas panowie z ochrony to głównie emeryci,a dwaj panowie są w srednim wieku,ale mają orzeczenia.

Sama kiedyś miałam - na kręgosłup.

Zakładowi pracy to się po prostu opłaca,takie są realia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maat napisał(a):

Bez prawa jazdy jak bez ręki.

 

Niekoniecznie, znałem osoby co nie mają a sobie radzą. Niektórzy mają a nie korzystają, bo ogólnie komunikacja miejska wychodzi taniej i szybciej, np. tramwajem szybciej dojedziesz w godzinach szczytu niż autem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Raccoon napisał(a):

 

Niekoniecznie, znałem osoby co nie mają a sobie radzą. Niektórzy mają a nie korzystają, bo ogólnie komunikacja miejska wychodzi taniej i szybciej, np. tramwajem szybciej dojedziesz w godzinach szczytu niż autem.

Zgadza się, radzą sobie.Bo muszą.

Ale ja widzę na swoim przykładzie.

Dzieci kiedy były małe często chorowały i trzeba było nieraz 2 razy dziennie jeździć na zastrzyki.

To musiałby mnie ktoś wozić.

To tylko jeden przykład.

Tak więc dalej twierdzę, że jak bez ręki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maat napisał(a):

Zgadza się, radzą sobie.Bo muszą.

Ale ja widzę na swoim przykładzie.

Dzieci kiedy były małe często chorowały i trzeba było nieraz 2 razy dziennie jeździć na zastrzyki.

To musiałby mnie ktoś wozić.

To tylko jeden przykład.

Tak więc dalej twierdzę, że jak bez ręki.

 

No ja też uważam że warto mieć jak jest taka możliwość, nawet jeżeli się nie korzysta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Raccoon napisał(a):

 

No ja też uważam że warto mieć jak jest taka możliwość, nawet jeżeli się nie korzysta.

Tyle razy ile mi się przydało prawo jazdy to by nie zliczył.Juz pomijam dojazd do pracy.Ale takie różne rodzinne sprawy czy jakieś nagłe zdarzenia.

Kilka lat temu jak mama leżała w szpitalu po udarze,to jeździłam do niej z bratem i bratową i oni wtedy byli zależni ode mnie,bo żadne prawa jazdy nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×