Dzisiaj czuje się...

[mrNobody07]

8 minut temu, Purpurowy napisał(a):

Źle. Całą noc nie mogłem spać, a jak już zasnąłem nad ranem, to cały czas się wybudzałem przez koszmary.

A te koszmary masz codziennie? I śnią się jak żywe/realne czy wie że to sen?

[Mic43]

2 godziny temu, avesen napisał(a):

 

Czym się tak spinasz?

 

Czuję się na razie chyba okej, nie mam planów na dzisiejszy dzień. Nie paliłam MJ od trzech dni, przerwałam w końcu ciąg, ale jestem pewna, że niebawem się złamię, jak tylko zacznę pracę...

Co to MJ? 

[Purpurowy]

17 minut temu, mrNobody07 napisał(a):

A te koszmary masz codziennie? I śnią się jak żywe/realne czy wie że to sen?

Generalnie odkąd zacząłem znowu brać ketrel na noc, to mam bardzo realistyczne sny. Ale koszmary miałem jak na razie tej nocy, po wcześniejszym ciężkim dniu. Też bardzo realistyczne.

[Liber8]

12 minut temu, Mic43 napisał(a):

Co to MJ? 

[Purpurowy]

1 minutę temu, Liber8 napisał(a):

Marihuana 

[Mic43]

23 godziny temu, Dalja napisał(a):

Powiedziała zaburzona osoba

Dalila – postać biblijna występująca w Księdze Sędziów. Była kochanką Samsona, pogromcy Filistynów, przyczyniła się do jego zguby.

 

Oj tak. 

[menda]

55 minut temu, Mic43 napisał(a):

Co to MJ? 

to skrót od "Mary Jane" czyli jak wyżej podali marihuana.

[adrenochrome]

Niezbyt dobrze.

[Raccoon]

smutno 

[bei]

12 minut temu, Raccoon napisał(a):

smutno 

Co sie dzieje Raccoon?

 

Ja dzisiaj miałam chyba największy zawrót głowy w swoim życiu. To przez leki, zapominam o tym żeby powoli wstawać z łóżka. Dobrze,  że oparlam sie o stół, bo do łóżka już nie dałam rady się cofnąć. 

[Dalja]

1 godzinę temu, Mic43 napisał(a):

Co to MJ? 

Deja vu jakieś. Dobre zaczepki

[Mic43]

2 godziny temu, menda2 napisał(a):

to skrót od "Mary Jane" czyli jak wyżej podali marihuana.

Marihuanen? A po co? a na co to komu? 

[Liber8]

No wstrzykujemy sobie i narkomanami jesteśmy  

[menda]

19 minut temu, Mic43 napisał(a):

Marihuanen? A po co? a na co to komu? 

 ver. z product plejsment  

[HoshiYamazaki]

Znudzony. Jeszcze od 2 tygodni jestem przeziębiony i z jakiegoś powodu zacząłem mocno się pocić, do tego stopnia że jak brałem kąpiel co 2-3 dni to zacząłem myć się 2-3 razy dziennie. Już sam nie wiem co jest grane. Nic mi się nie chce, dodatkowo jestem na urlopie.

W sumie to dopiero czuję że odpuszcza. Już nie mam zawalonych zatok, ale ostatnie dni czuję się znów kompletnie inaczej niż przez 95% życia. Ciekawe co mnie czeka jeżeli chodzi o samopoczucie na dniach... W sumie biorę od 2 lat Sertralinę a przez okres jej brania nawet skutków ubocznych nie miałem, jakbym wodę w tabletkach brał, zero zmian. A teraz to jakieś kongo.