Jak znaleźć dobrego terapeutę

[Deynn]

Cześć wszystkim. Pisze do was, bo już jestem lekko zdołowana. Szukam odpowiedniej terapeutki dla siebie. Zdecydowałam się na kobietę. Nie wiedziałam , że trafienie na odpowiednią osobę będzie takie trudne. Obecnie jestem po 3 jednorazowych konsultacjach z 3 różnymi terapeutkami. Żadna nie przypadła mi do gustu więc postanowiłam szukać dalej. Szukam we Wrocławiu. Może ktoś mógłby mi polecić kogoś kompetentnego? Chciałabym osobę wnikliwa, przenikliwa z dużą wiedzą, zaangażowana no i z doświadczeniem. Kolejna sprawa jest taka, że nie wiem kto byłby lepszy czy osoba z certyfikatem czy bez. Mam obawy że po wielu latach w zawodzie można już być wypalonym. Dajcie jakieś wskazówki jak w tym morzu ofert i terapeutów znaleźć kogoś odpowiedniego. Z gory dziękuję 

[Deynn]

Szukam w nurcie psychodynamicznym, no i zapomniałam dodać że osoba ta powinna być empatyczna

[Jurecki]

Dobrego terapeuty to ze świeczką można szukać.

[Deynn]

Wiem, dlatego może powiecie jak to szukanie wyglądało u was? Czym się kierowaliście, na co zwrócić uwagę?

[acherontia styx]

@Deynn u mnie z terapeutką sprawa wyglądała tak, że poszłam do jednej z terapeutek z oddziału leczenia nerwic na którym byłam pacjentką. 

Kosztowało mnie to kupę kasy, wyrzeczeń i cierpliwości, bo decydując się akurat na tą osobę wiedziałam, że pisze się na coś trudnego logistycznie do zrealizowania - dojeżdżanie co tydzień na terapię 300km w jedną stronę pracując na pełen etat i studiując zaocznie. Sama t. na początku zwątpiła w mój szalony pomysł, ale kto jak nie ja  

wcześniej chodziłam do osoby z polecenia i było ok. do dzisiaj dobrze tamtą t. wspominam, jednak nie zadziałało w tamtym czasie. może ja nie byłam gotowa? może nie ten nurt? pewnie wszystkiego po trochu  

[Gość Luna*]

W dniu 31.05.2021 o 18:54, Jurecki napisał:

Dobrego terapeuty to ze świeczką można szukać.

Nieprawda, jest całe mnostwo dobrych terapeutow.

Z Wroclawia nie umiem polecic nikogo konkretnie, ale tak ogolnie to warto zwrocic uwage na certyfikaty, opinie, i czy swoja pracę poddaje superwizji.

ps. Jesli ktos byl u kilku i zaden nie podpasowal, to raczej jest to szukanie wymowek.. niz chęc podjecia pracy nad sobą.

[vik]

Trzy razy po jednej konsultacji? Moje konsultacje to były trzy spotkania z jednym terapeutą. Też nie byłam jakoś zachwycona, a że byłam zupełnie zielona jak to ma wyglądać,  po prostu w to weszłam. Nie żałuję. Psychodynamiczna ma to do siebie, że jest taka trochę sztywna... no ale może u Ciebie już po jednym spotkaniu było coś nie tak. Inna sprawa, że polecany przez kogoś t., też może się okazać nieodpowiedni dla Ciebie. Szukaj, ale ja bym na jednej konsultacji nie kończyła.