Nerwica przez mefedron?

[HypnoticDonut69P]

Witam na początku przepraszam jeżeli to jest zły dział do tego opisze mój problem. Otóż tak mam nerwicę lękowa już 6 miesięcy i przyznam szczerze że powoli sobie odchodzi chyba mianowicie nie mam tych myśli że zaraz umrę po prostu mam somaty najbardziej serce dokucza w głowie uścisk prawie ustąpił mam bardzo zadko jak się wkurze.. byly to urodziny kolegi.. ale pierwszy raz chyba wziąłem 6 kresek i mianowicie zacząłem się pocić zacząłem się bać o moje zdrowie że coś mi będzie i tak się rozpoczęła moja nerwica dzieciństwa jakoś zbytnio trudnego nie miałem fakt faktem ojciec łał co nie co jak się coś gorszego zrobiło.. pomóżcie mi no ludzie czytałem na innym forum że minie że nie którym po 8 miesiącach mija.. może u mnie po prostu chemii trzeba żeby uporządkować w mózgu coś? Choć fakt faktem mam takie rzeczy z którymi sobie nie radzę w głowie rozstalem się z moją byłą i wystarczy że ja zobaczę serce mi przyspiesza mam dopiero 17 lat .. nie chodzę na żadną psychoterapię trudno mi jest w tym młodym wieku chociażby nie móc grać w piłkę bo słyszę jak mi w uszach pulsuje.. oczywiście mam uspokajacze ziołowy valused i melise sobie pije na 2 godzinki zmniejszają się somaty dodam też że czuję zapach nie raz świeżej trawy z czego się cieszę oddech się normuje ale chciałbym naprawdę żebyście coś mi doradzili co mam robić? Tęsknię za starym sobą oczywiście przez nerwicę też doroslem od paru rzeczu lecz czuję się jak jakiś inwalida oczy lzawe cały czas ludzie się patrzą jak na dziwaka .. polecicie mi coś ziołowego? Najlepiej chemię wolę nie mam złe wspomnienia. Z góry przepraszam naprawdę jeśli to jest zły dział proszę żeby moderator zmienil. Dziękuje za przeczytanie i proszę o porady