Skocz do zawartości
Nerwica.com

Droga do wolności przez śmierć


safinio

Rekomendowane odpowiedzi

refren ślub mnie nie stresuje raczej się ciesze, boje sie tylko zeby było wszystkoze mną ok po ślubie. Ja choruje już 6 lat wcześniej miałam natręctwa ze jestem przeklęta opętana ze Pan Bóg zesłał mi kare w postaci lęku. Później zaczeły się te natręctwa o których mówię odkąd jestem z narzeczonym. Boje się tego staram się zyć z dnia na dzień ale ciężko jest bo u mnie natręctwa są cały dzień...

:cry:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmierć jest najgorszym rozwiązaniem z możliwych

Ale skutecznym.

Ja mojej psychoterapeucie i psychiatrze zaoferowałem 20 tys. w gotówce moich oszczędności i samochód też coś wartego ok tyle za zupełne pozbycie się NN. Reakcja była taka sama jednej i drugiej. Chwila rozmarzenia i nagle otrzeźwienie i odp. nie da się. Teraz oczywiście nie myślę o śmierci ale w mocnych atakach się przewija ten temat. Dobrze ze mam żonę i synka bo bym juz odleciał. Mimo leczenia czuję że choroba powoli staje się mocniejsza.

Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×