Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Po drodze wstąpiłam na pocztę nadać paczuszki i była miła pani na poczcie. Miła. Na poczcie. W Polsce. :shock:

 

:lol:

 

Na co Ci przepisała ketrel? nasennie?

 

Ja wróciłam z terapii. Lekki smutek mnie ogarnia, ale to przez pogodę bo jakoś jesiennie. Zawsze mam spadek nastroju pod koniec sierpnia. Jak się zacznie szkoła, a wcześniej grzyby i łażenie po lesie, to nastrój powinien się poprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim!

Cyklopka -No to pasemka się sprawdziły, bo śmigałaś dziś po mieście, a na czapkę jeszcze za ciepło. :D

Widzę, że masz równe zdziwienie jak ja, na to że pracownik państwowy jest miły. Ja w szpitalu pierwszego dnia myślałam, że mnie z jakąś celebrytką pomylili, bo mi się nie zgadzało podejście, że jak można byc takim miłym dla pacjenta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, nie, w porównaniu do neuroleptyków typu olzapina to jest nic. Mam częste wahania wagi i najgorzej tyłam po olzapinie, lerivonie i klozapolu, reszta leków to znikome przybieranie niezauważalne.

 

-- 19 sie 2014, 15:23 --

 

Sporo osób z tego co czytałam na mircie tyje, więc:/ marzę że po odstawieniu schudnę bez większego wysiłku upragnione 3-5 kg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity - ja za to przeraźliwie schudłam przy lekach, to był min. powód odstawienia citabaxu, bo nie tylko nie miałam apetytu, to jeszcze nie mogłam jeśc, bo po każdym kęsie zbierało mi się na wymiot. Teraz już jem normalnie ( oprócz poranka), ale mam teraz taką turbo przemianę materii, że nic nie przybieram :cry:

A u ciebie jak z jedzeniem, jesz normalnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, jem normalnie. Mam mały żołądeczek za to ciągle coś poskubuje, 4 posiłki zjadam codziennie. Mam szczęście że ostatnio odrzuciło mnie od słodyczy i nie pije słodkich napojów oraz od lat sporadycznie używam smarowidła do chleba. Chciałabym jeszcze kilka zmian wprowadzić jednak najważniejszą zmianą by było zwiększenie wysiłku fizycznego, a to oprócz spacerów które lubię, jest najtrudniejsze bo ćwiczyć by wyrobić mięśnie nie znoszę.

 

-- 19 sie 2014, 15:36 --

 

Mam dobre geny, również. U mnie wszyscy są szczupli. Do tego jestem dosyć ruchliwa, ciągle się kręcę po domu, wiercę, drapię. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity - oj tak, do sportów ciężko się zmobilizowac, chociaż podobno taki wysiłek jest super na głowę. Ale spacery podobno najzdrowsze, tylko mówią, że najlepiej z kijkami. Zazdroszczę odrzucenia od słodyczy, bo ja niestety nie mogę się powstrzymac, żeby sobie porządnej dawki cukru nie strzelic codziennie.

 

Cyklopka Tak to złośliwie jest, że jak chce się przytyc to nie idzie, a jak się jest na diecie to od samego patrzenia na pączka się przybiera...

 

Zgłodniałam przez to gadanie o jedzeniu, idę na szybko zrobic makaron z wędzonym łososiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Istnieje taki nurt w dietetyce, który głosi, że chleb nie jest potrzebny, ale ciężko jest się niektórym do czegoś takiego przekonać, zwłaszcza w kraju, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie...

 

-- 19 sie 2014, 14:50 --

 

kosmostrada, ja nie jestem w stanie wpływać na swoją wagę ani w jedną ani w drugą stronę. Jako dziecko miałam parę kilo pod kreską, pod koniec liceum dociągnęłam do normy (wg. BMI) i od tego czasu nic się nie waha.

 

A i tak uważam, że mam zaburzenia odżywiania, tylko niestandardowe :roll: Stała waga o niczym nie świadczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, różnorodność nie tylko w diecie, ale i jeśli chodzi o aktywność jest najzdrowsza.

 

cyklopka, mnie bardziej przekonuje piramida żywieniowa według WHO niż jakieś diety cud. Najskuteczniejszą dietą jest mż bo inne diety też się najczęściej opierają na tym, aby dostarczyć mniej kalorii niż zapotrzebowanie. Zdrowemu człowiekowi jest wszystko potrzebne tylko z umiarem i urozmaicone. Niezłym trikiem jest pozwolić sobie na zachcianki bo jeśli próbuje się je przezwyciężyć to często wychodzi że pochłoniemy więcej kcal niż np. porcja czekolady 4 kostki czyli 100 kcal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A) ciebie przekonują wytyczne WHO, mnie artykuł o tym, że większość dietetyków się myli, tak jak i WHO

B) ja nie szukam diety, żeby schudnąć, tylko żeby się dobrze czuć, czyli liczenie kalorii mnie nie interesuje

C) też nie ma dowodu na to, że bilans kalorii (czy więcej zjedzone, czy więcej spalone) jest głównym czynnikiem tycia i chudnięcia, gdyby tak było, osoby, które jedzą mało nigdy nie przytyłyby od leków, a Amerykanie uprawiający amatorsko sport nigdy nie mieli by nadwagi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, właśnie cały dowcip tej diety bez pszenicy polega na tym, że ciemne pieczywo też weg, a wysiłek fizyczny nie jest już tak istotny, bo metabolizm zmieni się i bez tego.

 

No ale na razie i tak nic nie zrobię, muszę jeść to co mi każą. Natomiast gdyby udało mi się kiedyś wypróbować na sobie, to wtedy bym mogła opowiadać na cały internet, na razie nie jestem wiarygodna.

 

Marcin2013, cześć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirunia - No i patrz , mówiłam że tak będzie! Za którymś razem zacznie przynosic frajdę, bo przestaniesz tak odnotowywac niedogodności fizyczne, przyzwyczaisz się. :great:

Acherontia- styx - to było straszne, bo schudłam 10 kg w miesiąc, a też do pulchnych nie należę.

 

Marcin 2013 - I jak było u lekarza? Leki masz?

 

 

Lecę na chwilę do Lidla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Babeczki były bezglutenowe :angel:

 

A naleśniki zrobiła mama, która uważa, że trzeba jeść wszystko i nie wierzy w ani jedno moje słowo. Zresztą gdybym jej powiedziała, że gotuje niezdrowo czy coś, to by się popłakała :roll:

 

No ale dużo ludzi mówi, że wysiłek fizyczny dobrze by im zrobił, ale nie są w stanie go podjąć, podobnie ja czy ktoś może mówić, że lepiej by było jeść coś innego, ale się w danej sytuacji nie da. Wiadomo, że lepiej mówić o rzeczach, które się sprawdziło na sobie, niż o tych, których się chce spróbować, ale mimo to chcieć spróbować warto.

 

A mnie się i tak marzy test na alergie pokarmowe, bo wprawdzie nie miewam duszności czy wysypek od jedzenia, ale lekka nietolerancja wystarczy, żeby jelito było stale podrażnione. Wiedziałabym wtedy na 100% co odstawić, a czego nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×