zbędna dyskusja :/

[andek]

didado1, nie wolno dawać takich rad, jak twoja. To, o czym pisze Tofik jest normalną procedurą, mającą na celu uzmysłowienie osobie poddającej się terapii jak ważna jest systematyczność.

Oczywiście to powinno być ujęte w kontrakcie lub też ujęte w warunkach dotyczących placówki.

 

Tolerancja tu ma troszkę inne oblicze. Dobra psychoterapia charakteryzuje się twardymi, nieugiętymi zasadami, a terapeuta ma w nas wyzwalać całą gamę odczuć, od niechęci do sympatii.

Sam byłem kiedyś takim obrotem sprawy zniesmaczony, ale poszperałem, popytałem i zrozumiałem, że to dla dobra terapii.

 

Trzeba także pamiętać o tym, że terapeuta zawsze bierze odpowiedzialność za terapię (nie chodzi tu o pojedyncze spotkania z psychologiem - didado, mylisz pojęcia), ale o terapię długoterminową, więc nie ma się co dziwić, że stawia warunki.

[didado1]

andek

 

że tak zapytam z ciekawości kim Ty jesteś, że masz mi mówic co mi wolno a co nie

poza tym jak byś dobrze doczytał napisałam

 

oczywiście wybór należy do Ciebie

 

a to już wielka różnica masz chyba problem z rozróżnieniem rady od własnego zdania w danym temacie

 

rzeba także pamiętać o tym, że terapeuta zawsze bierze odpowiedzialność za terapię (nie chodzi tu o pojedyncze spotkania z psychologiem - didado, mylisz pojęcia), ale o terapię długoterminową, więc nie ma się co dziwić, że stawia warunki.

 

a tu Ci powiem wprost chrzanisz takie głupoty, że się tego czytac nie chce po to chodzisz mój drogi na terapie aby właśnie wziąśc odowiedzialnośc za swoje czyny i życie a nie terapeuta ma brac odpowiedzialnośc za kogoś czyszcząc komuś portfel

Bardzo Cię proszę nie odpowiadaj za mnie gdyż takowe jest moje stanowisko i nie mam zamiaru go zmieniac dla Ciebie

[andek]

didado1, jesteś impertynencka i do tego chamska.

Jak widać to ty masz jakiś problem.. Z czytaniem ze zrozumieniem.

 

Żle się wyraziłem, przepraszam, nie dajesz rad, a wygłaszasz idiotyczne przekonanie, które sugeruje, że taka procedura jest niedopuszczalna. Wprowadzasz w błąd człowieka, który przyszedł tutaj w nadziei, że dostanie rzetelną odpowiedź.

Taka wypowiedź jak twoja jest niedopuszczalna nie tylko na takim forum jak to, ale na każdym tematycznym. A taka prostacka reakcja na moją uwagę to już w ogóle. Zwłaszcza ze strony osoby funkcyjnej.

 

Generalnie widać, że nie masz o tym zielonego pojęcia, a jak się nie wie, to się nic nie mówi. Jesteś moderatorem, więc powinnaś utrzymywać porządek, a nie prowokować bałagan.

 

Myślę, że ten post i tak zostanie usunięty, bo jak się zdążyłem zorientować, to wszystkie krytyczne pod adresem moderatorów są wyrzucane. Powiem tylko, że takie forum, o takiej tematyce, to nie zabawa, przynajmniej nie powinno nią być. A na miejscu administratora przemyślałbym zmiany w szeregach osób funkcyjnych.

 

Życzę ci didado, aby nikt z powodu twoich naprawdę nierozważnych komentarzy nie ucierpiał.

[TOFIK]

alez się rozpętało ....... :|

[Gość]

Wdech wydech i policzyć do 10ciu .Może uda nam się nie pozabijać .

Ale jedno mnie zainteresowało...jak to niekorzystne opinie o moderatorach są usuwane?

Doprawdy nie wiem o co chodzi.

[didado1]

jesteś impertynencka

 

chamska

 

wygłaszasz idiotyczne przekonanie

 

Wprowadzasz w błąd

 

wypowiedź jak twoja jest niedopuszczalna

 

taka prostacka reakcja

 

to się mój drogi nazywa agresja

 

myślę, że na takiej terapii za którą się słono płaci terapeuta również winien osobę kierowac jak sobie radzic z agresją, każdy ma prawo powtórzę jeszcze raz do wypowiedzenia własnego zadania

 

Ma ktoś wiele kasy niech płaci najważniejsze jest to aby takowa terapia przyniosła pozytywny skutek ja bym nie zapłaciła i koniec i kropka

 

 

cyt:................Tak więc rolą tytułowego “terapeuty”, osoby wspomagającej jest podanie ręki w trudnej chwili, pomoc w narodzinach nowego ja czy też przy archeologicznych pracach w poszukiwaniu zatartych wspomnień i wyciągnąć z dołka......................

 

 

nie ma terapeuty ani w Polsce ani na świecie który będzie brał odpowiedzialnośc za pacjenta

 

pamiętam ten moment kiedy poszłam pierwszy raz na terapie i oczekiwałam cudu, psycholog moja jak dotknięciem różdżki zmieni moje objawy lecz teraz wiem że to błędny tok myślenia tym bardziej że nerwicy się pozbyłam odkrywając co mi nerwica załatwiła czego nie umiałam rozwiązac zatem nasza odpowiedzialnośc i decyzyjnośc w działniu jest najważniejsza w sumie andek nie dziwię się że tego nie rozumiesz gdyż w początkowym etapie choroby też tego nie rozumiałam

[atrucha]

Myślę, że ten post i tak zostanie usunięty, bo jak się zdążyłem zorientować, to wszystkie krytyczne pod adresem moderatorów są wyrzucane.

 

 

Taaa..Niczym Wielki Brat albo Truman Show. Wszystko odgórnie ustalone

 

A poważnie - uwagi na temat moderatorów są wyjątkowo pilęgnowane na tym forum.Twój zarzut - wyssany z palca. No ale...wyobraźnia w cenie