Śmiech z niczego.

[Tercjarz]

Witam! Jest to mój pierwszy post na tym forum ( i mam raczej nadzieje, że ostatni... ) Nie wiem, czy wybrałem odpowiedni dział. Jeśli nie, to proszę o wyrozumiałość. :)

Zacznę od tego, że mam na imię Tomek. Chciałem zapytać o coś dosyć prozaicznego, coś co zazwyczaj oznacza radość. Śmiech. Mój kolega z zajęć pozalekcyjnych zawsze gdy ze mną rozmawia śmieje się. Dosłownie. Jakiegokolwiek bym słowa nie powiedział, cicho się śmieje. Jednak dość głośno, by było słyszeć. Nie sądzę, by była to też zwyczajna głupawka. Kolega jest wyjątkowo spokojny z charakteru, bardzo nieśmiały i chyba inteligentny. W rozmowach z innymi nie zauważyłem, by tak się zachowywał. Gdy zaś rozmawia ze mną, to chyba chichocze na każde moje słowo. Dodam jeszcze, że jest młodszy o rok i prawie ze sobą nie rozmawiamy. Tylko dwa razy w tygodniu, po dwie godziny na tych zajęciach coś tam pogadamy.

Mówię całkiem wyraźnie. Wyglądać też normalnie wyglądam, zwyczajnie się ubieram. I głos mam też zwyczajny. Raczej nie mam nic w sobie, co śmieszy.

 

Może znajdzie się na forum ktoś, kto byłby wstanie coś mi powiedzieć na ten temat ;/?

[Łapa]

Może śmieje się bo czuje się w Twoim towarzystwie swobodnie, albo przeciwnie śmieje się bo jest poddenerwowany?