Boję się wyjść z domu (hipochondrykom nie polecam czytania)

[cukiernik]

Cześć

Mam poważny problem. Od kilku dni pojawiły się u mnie na twarzy takie charakterystyczne rany, najprawdopodobniej liszajec. Wywołują go gronkowce i paciorkowce. I tutaj jest problem, bo paciorkowce zagrażają ciąży. W związku z tym teraz boję się wyjść z domu, żebym przypadkiem kogoś nie zaraził... Podobno te bakterie roznoszą się nawet przez nieskaleczoną skórę . Jestem załamany. Nie wiem co mam ze sobą zrobić.

[mellp]

Ja na twoim miejscu udałbym się do lekarza pierwszego kontaktu i powiedział mu o tym co tutaj napisałeś , przede wszystkim jakieś antybiotyki no i chorobowe, nie ma co się bać tylko to wyleczyć, wtedy wszystko wróci do normy. Oczywiście nie stawiaj sam sobie diagnozy, w necie jest multum informacji które tylko powoduja że nakręcamy swoje leki, zwytczajnie udaj się w poniedziałek do lekarza on ci powie co i jak, ewentualnie w razie potrzeby zrobi badania, my jesteśmy tylko zwykłymi kowalskimi owszem panikujemy bo wiemy ze coś jest na rzeczy, ale nie ma na to póki co dowodu, że jesteś takimi zaraźliwymi bakteriami zainfekowany :)

[fairy]

Do dermatologa MARSZ. Tez mam podobny problem, pojawiają mi sie czerwone suche plamy na twarzy z których schodzi skóra. Nie jest to liszajec, jak mi wyjasniono jest to efekt tego że mam skazę białkową, a nasila się w okresach grzewczych, kiedy w pomieszczeniach zaczyna się grzanie, a na zewnątrz zimno. To wszystko się kumuluje i tak to wychodzi.

Nie ma co panikować, musisz to zbadać.