Skocz do zawartości
Nerwica.com

Piękne umysły czyli spam działu Schizofrenia


PJT

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 17.04.2021 o 20:32, jason2503 napisał:

Witam wszystkich.

Siedząc przy komputerze, mógłbym zadziałać tak, jak mi się już "utarło" - brać z wirtualnego świata wszystko, czego potrzebuję, a nie dawać nic od siebie. Coś mnie jednak tknęło, żeby wejść tutaj i napisać. Męczy mnie choroba, ale życzę zdrowia nie tylko sobie. Życzę Wam wszystkim.

Pozdrawiam

Również życzę zdrówka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, cynthia napisał(a):

No tak. Powiedział że sam może zachorować jak będzie ze mną przebywać...

 

Określenie "zarazić" pasuje tutaj jak musztardowe rurki ubrany przez faceta 😉 ale myślę że coś w tym jest tylko To nie kwestia zachorowania ile pokazania sprawienia że ktoś poczuje że rzeczywistość można odbierać na różne sposoby że to tak jakby ktoś ci pokazał że droga którą 8 lat chodziło się do szkoły nie jest jedyną i skręcając w lewo a nie w prawo na pierwszym zakręcie też się tam dojdzie po drodze mijając zupełnie co innego

2 godziny temu, acherontia styx napisał(a):

Z tym, że lekarz to pewnie jakoś niefortunnie ujął, ale przypadki psychozy indukowanej się zdarzają. Partner zaczyna podzielać urojenia osoby chorej. 

Najczęściej mówi się o dzieciach, ale może to dotyczyć każdej osoby, bo nie wiek tu ma znaczenie, co osobowość i podatność na wpływy. Jak ktoś nie ma tzw. "silnej osobowości" to jest większa szansa, że wystąpi psychoza udzielona.

Ja sama jako dziecko byłam narażona na wystąpienie takiej psychozy, a raczej tego bali się lekarze, ale jak widać już w wieku 12 lat miałam na tyle silną osobowość, że mnie to ominęło ku zdziwieniu nawet psychiatrów.

Leczenie tego polega na całkowitym odseparowaniu i braku kontaktu z osobą chorą. Po jakimś czasie wszystko samoistnie wraca do normy.

Także jednak lekarz nie gada głupot, co najwyżej źle tłumaczy ;) 

Hipotetycznie wśród trzech osób dwie są pod wpływem LSD Czy możliwe jest że trzecia nie biorąc tylko przebywając słuchając obserwując dwie pod wpływem też wejdzie w inny stan świadomości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Nawet hipotetycznie porównanie totalnie z tyłka. Ile godzin działa LSD po zażyciu? A spędzanie z kimś czasu liczonego w miesiącach/latach? 

Porównanie staje się mniej z tyłka jeśli okaże się że dwie osoby w krótkim czasie są w stanie"naćpać"samą rozmową osobę która jest trzeźwa. Opieram się nie na teorii z książki ale empiryzmie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

@cynthia, @Melodiaa, @Destrukcyjny Mocno skrótowo i mocno okrojony temat bo większość artykułów naukowych na ten temat jest płatna.

 

 

O tym słyszałam ale nie powiązałam od razu bo określenie "zarazić" wyrwało mnie z butów. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najtrudniej to jest się przyznać do swojej choroby. Ja nadal to wypieram. Chcę być zdrowa i szczęśliwa. Wiem już, że nigdy nie zalozę rodziny. Nie potrafię w relacje.

To fakt.

 

Leczę się, biorę leki. Ale ta anhedonia... Zły nastrój, brak sil i odpływanie ciągle w świat fantazji. Nie wiem co jest prawdą. Chcę żyć jak inni, być normalna, ale nie jest mi to dane. To choroba na cale życie, nie oszukujmy się. Zbytni otymizm nie jest mi juz potrzebny. Wiem jak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.06.2024 o 16:59, acherontia styx napisał(a):

Z tym, że lekarz to pewnie jakoś niefortunnie ujął, ale przypadki psychozy indukowanej się zdarzają. Partner zaczyna podzielać urojenia osoby chorej. 

Najczęściej mówi się o dzieciach, ale może to dotyczyć każdej osoby, bo nie wiek tu ma znaczenie, co osobowość i podatność na wpływy. Jak ktoś nie ma tzw. "silnej osobowości" to jest większa szansa, że wystąpi psychoza udzielona.

Ja sama jako dziecko byłam narażona na wystąpienie takiej psychozy, a raczej tego bali się lekarze, ale jak widać już w wieku 12 lat miałam na tyle silną osobowość, że mnie to ominęło ku zdziwieniu nawet psychiatrów.

Leczenie tego polega na całkowitym odseparowaniu i braku kontaktu z osobą chorą. Po jakimś czasie wszystko samoistnie wraca do normy.

Także jednak lekarz nie gada głupot, co najwyżej źle tłumaczy ;) 

Mi o tym opowiadał znajomy neurochirurg. Podobnie jest z innymi chorobami psychicznymi czy zaburzeniami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×