Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osądzanie przez aptekarzy jak patrzą na receptę.


black swan

Rekomendowane odpowiedzi

Raz miałem taka sytuację, jak kupowałem parogen.

Wszedłem do apteki, jestem drugi, za mną pusto, więc myślę, że będzie łatwo.

Nawet nie wiem kiedy się kolejka zrobiła, podchodzę i daje receptę, babka się coś krzywo patrzy, ale myślę: eee wydaje ci się.

Babka na receptę i na mnie i się pyta: a na pewno panu to potrzebne, bo to jest psychiatryczne?

Ja jej na to: jak tak jest napisane, to tak jest potrzebne, po chwili dodaję: a pani to chyba stoperan potrzebny.

Ona zdziwiona: mi stoperan?

Ja mówię: no tak stoperan, bo chyba się pani coś w głowie posrało.

Gdyby spojrzenie zabijało, to bym teraz tego nie pisał.

Babcie oburzone, młodsi się uśmiechają, a ja wyszedłem dumny jak paw i szczęśliwy jak dawno nie byłem.

Od tamtej pory jedyne co do mnie mówi to cena.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, na wsi, gdy próbowałam dostać bioxetin farmaceuta tylko spojrzał na mnie z życzliwością i powiedział tylko, że na obecną chwilę nie sprowadza TEGO leku. W innej aptece, w mieście kobieta nie mogła odnaleźć w swoim komputerze nazwiska lekarza, więc przy wszystkich, bez oporów powiedziałam, że to pani doktor taka i taka, która przyjmuje w poradni zdrowia psychicznego, nie miałam kompleksów, w końcu to nerwica to zaburzenie jak każde inne, a ludzie w aptece nawet nie mruknęli. Inną sytuację zastałam, gdy poszłam koleżance kupić test ciążowy, bo z nerwów nie mogła wyjść z domu ;p. Powiedziałam pani farmaceutce, że po proszę test, na co starsza kobieta w sklepie: taka młoda, a już mężatka? na co ja: a co? to trzeba być mężatką, by uprawiać seks i zajść w ciążę?! Mina kobiety- bezcenna :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, na wsi, gdy próbowałam dostać bioxetin farmaceuta tylko spojrzał na mnie z życzliwością i powiedział tylko, że na obecną chwilę nie sprowadza TEGO leku. W innej aptece, w mieście kobieta nie mogła odnaleźć w swoim komputerze nazwiska lekarza, więc przy wszystkich, bez oporów powiedziałam, że to pani doktor taka i taka, która przyjmuje w poradni zdrowia psychicznego, nie miałam kompleksów, w końcu to nerwica to zaburzenie jak każde inne, a ludzie w aptece nawet nie mruknęli. Inną sytuację zastałam, gdy poszłam koleżance kupić test ciążowy, bo z nerwów nie mogła wyjść z domu ;p. Powiedziałam pani farmaceutce, że po proszę test, na co starsza kobieta w sklepie: taka młoda, a już mężatka? na co ja: a co? to trzeba być mężatką, by uprawiać seks i zajść w ciążę?! Mina kobiety- bezcenna :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×