terapia grupowa

[Gość]

Monar, ja mam właściwie jedną przyjaciółkę i zawsze byo tak, ze się tzymałam tylko z 1 dziewczyna z klasy.

[Gość]

kafka, nieważna ilosc, ważna jakosc. jeśli na przyjaciółkę możesz liczyć, to masz skarba. ja taką mam, ale własnie nie jest idealna, też się kłócimy, a wolałabym nie miec tych klotni z nią, to mnie zraża. ale nikt nie jest idealny. tyle, że ja szukam ludzi idealnych chyba O.o

[Gość]

Monar, ja ze swoją to się chyba 2 razy pokłocilam tylko i zawsze moge na nią liczyć. Szkoda, że wyjechała na rok do Anglii.

[Gość]

Ja niby mogę liczyc na swoją, ale czegoś mi i tak brakuje. W końcu wiem, że mnie nie rozumie i nigdy nie zrozumie, ale się stara, więc wiesz... Przynajmniej mogę jej się wyżalic. To jest dobre, bo na co dzień mam ją, a raz na jakiś czas terapeutę. To forum to też taka moja przyjaciółka. Tyle, że mnie większość ludzi, tu rozumie albo właśnie próbuje.

[Sad_Bumblebee]

A moja przyjaciółka wyszła za mąż za mojego przyjaciela 3 lata temu, mieszkają w Płocku, nasz kontakt jest znikomy. Fajnie, że udało mi się zrobić coś dobrego i ich zeswatać :)

[Gość]

Sad_Bumblebee, moja się właśnie zaręczyła, też bym chciała...

Monar, moja tez nie do końca może mnie zrozumec bo nie jest dda, ale na tyle ile może rozumie i wspiera.

[Gość]

kafka, moja też, ale chyba nie potrafię tego docenić. jedno słowo nie-tak i już mam jej to za złe.

[Gość]

Ja się staram jej nie miec za złe, zwłaszcza że rzadko sie widujemy...

[Gość]

kafka, chciałabym jej nie mieć za złe, ale ja szybko się denerwuję, więc i szybko się focham. łatwo mnie zranić.

[Gość]

Monar, ja tez się denerwuje łatwo, ale jakos nie wiem, wiem ze to co ona mowi to zawsze wynika z dobrej woli, wie takie rzeczy o nie, a jednak mnie wspiera, powiedziałam jej że się z łapami na mojego chłopaka rzuciłam, a ona mnie nie zwyzywała od nienormalnych np.