Niezdarność psychiczna...

[what_a_feeling]

Nierozumienie poleceń innych osób, paplanie głupot, totalna zamułka, robienie wszystkiego na opak...

Czy to się w ogóle leczy? Ludzie traktują mnie przez to jak dziwaka...

 

Niby biorę neuroleptyki, które mają działanie uspokajające i przeciwlękowe, ale to nic nie działa

[what_a_feeling]

Nierozumienie poleceń innych osób, paplanie głupot, totalna zamułka, robienie wszystkiego na opak...

Czy to się w ogóle leczy? Ludzie traktują mnie przez to jak dziwaka...

 

Niby biorę neuroleptyki, które mają działanie uspokajające i przeciwlękowe, ale to nic nie działa

[Fleure_De_Violette]

Może masz źle dobrane leki ? Rozmawiałeś o w/w kwestiach ze swoim lekarzem?

[Fleure_De_Violette]

Może masz źle dobrane leki ? Rozmawiałeś o w/w kwestiach ze swoim lekarzem?

[carlosbueno]

Nierozumienie poleceń innych osób, paplanie głupot, totalna zamułka, robienie wszystkiego na opak...

Czy to się w ogóle leczy? Ludzie traktują mnie przez to jak dziwaka...

 

Niby biorę neuroleptyki, które mają działanie uspokajające i przeciwlękowe, ale to nic nie działa

Może to co robisz w ogóle Ciebie nie interesuje, myślisz wtedy o czym innym albo o niczym ja mam często podobnie. Może to też problem z koncentracją.

[carlosbueno]

Nierozumienie poleceń innych osób, paplanie głupot, totalna zamułka, robienie wszystkiego na opak...

Czy to się w ogóle leczy? Ludzie traktują mnie przez to jak dziwaka...

 

Niby biorę neuroleptyki, które mają działanie uspokajające i przeciwlękowe, ale to nic nie działa

Może to co robisz w ogóle Ciebie nie interesuje, myślisz wtedy o czym innym albo o niczym ja mam często podobnie. Może to też problem z koncentracją.

[Fleure_De_Violette]

Jak tak miałam w psychozie.

[Fleure_De_Violette]

Jak tak miałam w psychozie.

[carlosbueno]

Jak tak miałam w psychozie.

a jak tam miałem, mam będąc zdrowym psychicznie chyba mam taka osobowość że z trudem do mnie coś dociera bo ciągle bujam w obłokach i myślę o sprawach niezwiązanych z tym co robię. W poprzedniej pracy zauważyłem że cześć osób tak ma zwłaszcza Ci którzy w tej pracy są przypadkiem, intelektualnie nie stworzeni do tego typu pracy i inni uważają ich za dziwaków, przygłupów chociaż wg mnie całkiem normalni byli. Także nie nadinterpretowałbym tego typu sytuacji że to jakaś poważna choroba psychiczna ale wykluczyć nie można

[carlosbueno]

Jak tak miałam w psychozie.

a jak tam miałem, mam będąc zdrowym psychicznie chyba mam taka osobowość że z trudem do mnie coś dociera bo ciągle bujam w obłokach i myślę o sprawach niezwiązanych z tym co robię. W poprzedniej pracy zauważyłem że cześć osób tak ma zwłaszcza Ci którzy w tej pracy są przypadkiem, intelektualnie nie stworzeni do tego typu pracy i inni uważają ich za dziwaków, przygłupów chociaż wg mnie całkiem normalni byli. Także nie nadinterpretowałbym tego typu sytuacji że to jakaś poważna choroba psychiczna ale wykluczyć nie można

[Fleure_De_Violette]

carlosbueno, właściwie tak to zinterpretowałam poprzez podpis autora :)

[Fleure_De_Violette]

carlosbueno, właściwie tak to zinterpretowałam poprzez podpis autora :)

[carlosbueno]

no to całkiem możliwe że przez właśnie ta chorobę tak ma że leki nie dobrane czy coś w tym stylu ale nie musi to oznaczać na 100% że to skutek schizofrenii. Może i ja mam schizofrenie bo miewam objawy podobne do kolegi ale psychiatra po początkowych podejrzeniach mi to wykluczył

[carlosbueno]

no to całkiem możliwe że przez właśnie ta chorobę tak ma że leki nie dobrane czy coś w tym stylu ale nie musi to oznaczać na 100% że to skutek schizofrenii. Może i ja mam schizofrenie bo miewam objawy podobne do kolegi ale psychiatra po początkowych podejrzeniach mi to wykluczył

[Gość]

a jak tam miałem, mam będąc zdrowym psychicznie chyba mam taka osobowość że z trudem do mnie coś dociera bo ciągle bujam w obłokach i myślę o sprawach niezwiązanych z tym co robię. W poprzedniej pracy zauważyłem że cześć osób tak ma zwłaszcza Ci którzy w tej pracy są przypadkiem, intelektualnie nie stworzeni do tego typu pracy i inni uważają ich za dziwaków, przygłupów chociaż wg mnie całkiem normalni byli. Także nie nadinterpretowałbym tego typu sytuacji że to jakaś poważna choroba psychiczna ale wykluczyć nie można

Ja w Twoim wieku ciągle tkwisz w swoim życiu w miejscu to ja jednak bym obstawiał że masz jakieś zaburzenie osobowości (ale nie chorobę), bo myślę że zdrowie psychiczne definiuje się nie tylko przez samopoczucie i intelekt, ale też funkcjonowanie społecznie.

 

U mnie możliwe że moja sytuacja właśnie wynika z tych cech schizoidalnych, że brak mi takiej jakiejś energii do działania i umiejętności wyznaczenia sobie jakiegoś kierunku rozwoju i trzymanie się tego.

[Gość]

a jak tam miałem, mam będąc zdrowym psychicznie chyba mam taka osobowość że z trudem do mnie coś dociera bo ciągle bujam w obłokach i myślę o sprawach niezwiązanych z tym co robię. W poprzedniej pracy zauważyłem że cześć osób tak ma zwłaszcza Ci którzy w tej pracy są przypadkiem, intelektualnie nie stworzeni do tego typu pracy i inni uważają ich za dziwaków, przygłupów chociaż wg mnie całkiem normalni byli. Także nie nadinterpretowałbym tego typu sytuacji że to jakaś poważna choroba psychiczna ale wykluczyć nie można

Ja w Twoim wieku ciągle tkwisz w swoim życiu w miejscu to ja jednak bym obstawiał że masz jakieś zaburzenie osobowości (ale nie chorobę), bo myślę że zdrowie psychiczne definiuje się nie tylko przez samopoczucie i intelekt, ale też funkcjonowanie społecznie.

 

U mnie możliwe że moja sytuacja właśnie wynika z tych cech schizoidalnych, że brak mi takiej jakiejś energii do działania i umiejętności wyznaczenia sobie jakiegoś kierunku rozwoju i trzymanie się tego.

[carlosbueno]

Luc sam se zdiagnozowałem u siebie osobowość unikającą poza tym od zawsze żyje jakimiś nierealnymi marzeniami a tzw normalne życie mi gdzieś ucieka i denerwuje. A takie rzeczy jak plany, cele życiowe i realizowanie ich są mi w ogóle obce.

[carlosbueno]

Luc sam se zdiagnozowałem u siebie osobowość unikającą poza tym od zawsze żyje jakimiś nierealnymi marzeniami a tzw normalne życie mi gdzieś ucieka i denerwuje. A takie rzeczy jak plany, cele życiowe i realizowanie ich są mi w ogóle obce.

[Gość]

A ja myślę ze to bardziej coś w stylu przemeczenia np chronicznego, początków depresji lub pp prostu taki temperament, osobowość.

 

-- 08 lip 2012, 22:19 --

 

No albo zamulenie po lekach.

[Gość]

A ja myślę ze to bardziej coś w stylu przemeczenia np chronicznego, początków depresji lub pp prostu taki temperament, osobowość.

 

-- 08 lip 2012, 22:19 --

 

No albo zamulenie po lekach.

[Gość]

Luc sam se zdiagnozowałem u siebie osobowość unikającą poza tym od zawsze żyje jakimiś nierealnymi marzeniami a tzw normalne życie mi gdzieś ucieka i denerwuje. A takie rzeczy jak plany, cele życiowe i realizowanie ich są mi w ogóle obce.

Może by było warto zdiagnozować na poważnie, aczkolwiek mam wrażenie że współczesna psychiatra potrafi głównie pomóc osobom o w miarę zdrowej osobowości ale z chorobami psychicznymi. Natomiast osobom bez chorób, ale z zaburzoną osobowością to już jakby mniej i się lekceważy.

[Gość]

Luc sam se zdiagnozowałem u siebie osobowość unikającą poza tym od zawsze żyje jakimiś nierealnymi marzeniami a tzw normalne życie mi gdzieś ucieka i denerwuje. A takie rzeczy jak plany, cele życiowe i realizowanie ich są mi w ogóle obce.

Może by było warto zdiagnozować na poważnie, aczkolwiek mam wrażenie że współczesna psychiatra potrafi głównie pomóc osobom o w miarę zdrowej osobowości ale z chorobami psychicznymi. Natomiast osobom bez chorób, ale z zaburzoną osobowością to już jakby mniej i się lekceważy.

[carlosbueno]

np teraz powinienem pracować intensywnie szukać pracy a niewiele w tym kierunku robię, właściwie to robię tylko coś( ale to b.mało) dla uspokojenia siebie i dlatego że społeczeństwo inni wymagają tego ode mnie.

Jak pracowałem wcześniej to głównie dlatego żeby nie zawieść pracodawcy, współpracowników i otoczenia które wymaga od ludzi żeby pracowali. No i utrzymać się jakoś musiałem teraz gdy tego obowiązku nie mam w ogóle mi na pracy nie zależy a kiedyś chodziłem do pracy fizycznie chory, skacowany i z nerwicą bo czułem taki obowiązek wobec innych że beze mnie se nie poradzą albo że mnie skrzyczą jak się nie zjawie.

Znowu piszę o sobie zamiast odnosić się do wątku zaraz wpadnie tu Wiola i na mnie nakrzyczy.

[carlosbueno]

np teraz powinienem pracować intensywnie szukać pracy a niewiele w tym kierunku robię, właściwie to robię tylko coś( ale to b.mało) dla uspokojenia siebie i dlatego że społeczeństwo inni wymagają tego ode mnie.

Jak pracowałem wcześniej to głównie dlatego żeby nie zawieść pracodawcy, współpracowników i otoczenia które wymaga od ludzi żeby pracowali. No i utrzymać się jakoś musiałem teraz gdy tego obowiązku nie mam w ogóle mi na pracy nie zależy a kiedyś chodziłem do pracy fizycznie chory, skacowany i z nerwicą bo czułem taki obowiązek wobec innych że beze mnie se nie poradzą albo że mnie skrzyczą jak się nie zjawie.

Znowu piszę o sobie zamiast odnosić się do wątku zaraz wpadnie tu Wiola i na mnie nakrzyczy.

[kasz]

cierpie na to wszystko co wy...