Nie ma już moderacji...

[drań]

Wiem shadow, że nie robiłem nic na forum od paru miesięcy.

Pisałem Ci zresztą miesiąc temu na GG, że już straciłem do tego chęci( nie odp) i chciałbym zrezygnować.

Dziś dowiedziałem sie, że moderatorem już nie jestem :)

Ale chyba wporządku i taktowniej było gdybym dowiedział się tego od Ciebie :)

Cóż życze dalszych sukcesów z forum i w życiu.

 

Prosze Cię tylko nie pieprz już tylu rzeczy.

 

 

Pozdr!

[shadow_no]

Pisałem Ci zresztą miesiąc temu na GG, że już straciłem do tego chęci( nie odp)

Wtedy wlasnie odpowiedzialem Ci, ze skoro tak, to wykreslam Cie juz z listy moderatorow, dziekujac za owocna wspolprace. Chwile pozniej wykreslilem Cie z listy.

 

Ale chyba wporządku i taktowniej było gdybym dowiedział się tego od Ciebie :)

Tak przeciez bylo... A w porzadku i taktowniej bylo by, gdybys o braku checi do moderacji powiedzial mi od razu, a nie znikal na blizej nie okreslony czas, kiedy nie wiedzialem co sie z Toba dzieje.

 

Prosze Cię tylko nie pieprz już tylu rzeczy.

Nie zamierzam.

[drań]

Wtedy wlasnie odpowiedzialem Ci, ze skoro tak, to wykreslam Cie juz z listy moderatorow, dziekujac za owocna wspolprace. Chwile pozniej wykreslilem Cie z listy.

 

Nie dostałem żadnej odp. może to wina GG albo braku dobrej woli :)

 

a nie znikal na blizej nie okreslony czas, kiedy nie wiedzialem co sie z Toba dzieje.

 

Mój nr komórki chyba masz? Zresztą tak rzadko odp...

 

Prosze Cię tylko nie pieprz już tylu rzeczy.

 

Nie zamierzam.

 

Twój wybór :)

 

Pozdrawiam pisząc ostatni post na tym forum.

 

 

drań

[atrucha]

Chłopaki..Sorry,że się pcham "między wódkę a zakąskę".. Jeżeli miałabym określić to co dzieje się ostatnio na forum to dopiero teraz,a nie kilka miesięcy temu, nazwałabym to sporym kryzysem. Po pierwsze - panuje jeden wielki bałagan. Przez dwa tygodnie nie zaglądałam tu (z wiadomych przyczyn) i przez te dwa tygodnie nic się nie zmieniło. Powiększył się tylko "bajzel" (czyt.bałagan). Nawet spam nie jest systematycznie usuwany..Po drugie - dziwnym zbiegiem okoliczności postanowiło odejść akurat teraz kilka osób z forum. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to,że te osoby tworzyły to forum od samego początku.Świetnie wiedziały na jakich zasadach działa to forum, miały spore doświadczenie etc. Nie da się ukryć,że strata jest ogromna. W sumie mozna to przemilczeć..ale to nie polepszy kondycji www.nerwica... Patrzę sobie i stwierdzam,że forum pozostawiane jest samo sobie.. i jakby zmierza ku upadkowi.. Chciałabym się mylić ale wszystkiego się odniechciewa zaglądając tu..

[gusia]

jakby zmierza ku upadkowi.

artucha,ja się nie znam na tym wcale..mam nadzieję jednak że nie upadnie

Naprawdę jest tak tragicznie?

Pozdrawiam gusia

[shadow_no]

Ja na swoje usprawiedliwienie powiem tyle, że moja doba ma niestety tylko 24 godziny, i nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć.

 

Nic na siłe...

 

Jeżeli ktoś jest niezadowolony z funkcjonowania forum, nikt go tutaj nie zatrzymuje. Ja robię tyle ile jestem w stanie. Ludzi chętnych do pomocy jest naprawde mało. Lith ostatnio nie może zajmować się forum, atrucha często wyjeżdża, a ja sam nie jestem w stanie panować nad takim ogromnym forum.

[atrucha]

atrucha często wyjeżdża

 

atrucha za 2 tygodnie wraca i ma nadzieje,ze nie bedzie sie juz przemieszczac

[shadow_no]

Witam,

do grona moderatorów dołączyli: DarkAngel, Didado1, oraz Snaefridur, która postanowiła wrócić.

[atrucha]

Bardzo się cieszę Jeszcze bardziej z racji tego,że to stara brygada z dystansem (bez którego ciężko moderować).