[Fotografia] Kambodża

[Gość]

Migawki z Kambodży

[Pinkii]

Bardzo fajne, klimatyczne zdjęcia. Chcę więcej!

[Gość]

Jedziemy po więcej

[Pinkii]

Chciałabym tam pojechać Możesz zdradzić czy to droga przyjemność? I na jak długo tam pojechałeś?

[Gość]

o jaaaaaaaaa, ale piękne krajobrazy

chociaż widać, że bida tam piszczy... jednak wrażenia po takiej wycieczce muszą być niesamowite...

[Gość]

Chciałabym tam pojechać Możesz zdradzić czy to droga przyjemność? I na jak długo tam pojechałeś?

Zasadnicze koszty to przelot, wizy i szczepienia. Na miejscu jest już tanio jak barszcz, więc czym na dłużej jedziesz tym taniej. Ja szwendałem się po okolicy okrągłe pół roku: wylądowałem w Singapurze, przez cieś. Malakka na Sumatrę, Sumatra, Jawa, Bali, Sumbawa, Flores, przelot na Borneo, cała północna (malezyjska) część Borneo + Brunei, prom na Mindanao (Filipiny), całe Filipiny po północny Luzon, przelot do Bangkoku, Tajlandia, Kambodża, Laos, powrót do Bangkoku i do domu. Na miejscu wyszła mi dniówka 15 USD/dziennie z tak intensywnym przemieszczaniem się.

[Natusia]

Sabaidee brawo wspaniałe foty

[Gość]

paradoksy, Bida piszczy, ale ludzie potrafią się cieszyć tym co mają, choć z reguły mają niewiele. Nie czuć takiego wyścigu szczurów jak w Europie. Nikt się nigdzie nie śpieszy, nikt Cię nie opierdzieli w sklepie, że się grzebiesz przy kasie. Nigdzie nie można okazywać zdenerwowania, bo od razu zostaje się świrem. Nie, żeby oni sami się nie denerwowali, bo też ludzie, ale okazują to np. nerwowym chichotem.

 

Panna_Modliszka, Natusia, Dziękuję

[Korba]

widzę wrodzony talent i naturę podróżnika. podziwiam Jacku!

[Pinkii]

Pół roku, o jacie! Chciałabym móc sobie kiedyś pozwolić na taką bajeczną ucieczkę...

Zdjęcia boskie, taki mają klimat odległej, ciekawej przestrzeni...

 

 

p.s. Szczególnie zazdroszczę Ci wizyty na Bali Jeśli teraz miałabym wybrać miejsce na wakacje to właśnie tam.

[Gość]

Szczególnie zazdroszczę Ci wizyty na Bali Jeśli teraz miałabym wybrać miejsce na wakacje to właśnie tam.

 

Tylko nie Kuta Beach, bo to jakiś koszmar! Zero Indonezji, komercha pełną gębą dla ludzi mocno rozrywkowych. Równie dobrze można jechać na Costa Brava.

 

Korba, Dziękuję, Kasiu

[Gość]

ale okazują to np. nerwowym chichotem.

Jak brzmi nerwowy chichot?

[EmInQu]

Ja szwendałem się po okolicy okrągłe pół roku: wylądowałem w Singapurze, przez cieś. Malakka na Sumatrę, Sumatra, Jawa, Bali, Sumbawa, Flores, przelot na Borneo, cała północna (malezyjska) część Borneo + Brunei, prom na Mindanao (Filipiny), całe Filipiny po północny Luzon, przelot do Bangkoku, Tajlandia, Kambodża, Laos, powrót do Bangkoku i do domu.

No to ładny spacerek sobie urządziłeś

Fajnie jest móc przynajmniej virtualnie zakosztować tego, co widziałeś.