Nerwica żołądka

[fifi08]

Witam,

od wielu lat borykam się z wielkim problemem.

Problem polega na bardzo licznych gazach i wzdęciach w ciągu całego dnia, które potem przeradzają się w biegunkę. Jest to raczej na pewno na tle nerwowym, ponieważ wraz z lekarzem gastroenterologiem wykluczyliśmy takie schorzenia jak ZJD, wrzody itp.

Zrobiłem wiele badań, które nic nie wykazały. Stosowałem diety, przyjąłem wiele leków m.in. na wrzody, ZJD. Nic nie pomogło. Nie pomagają nawet leki typu espumisan.

Troszeczkę na jakiś czas pomogło mi picie melisy, więc poszliśmy w tym kierunku. Brałem leki na uspokojenie, anty depresyjne, ale poprawa była minimalna. Czy ktoś miał podobne problemy i wie jak z tego wyjść ? Może jakieś porady ?

[michasiu]

No to może być straszne i coś o tym wiem. Może wyeliminować z życia towarzyskiego. Na początku brałem codziennie stoperan, jak tylko czułem, że coś jest nie tak. Potem rzadziej, potem tylko nosiłem go przy sobie aż przestałem w ogóle go nosić. Po 2 latach to wróciło, ale codziennie wypijałem filiżankę cappuccino i leciałem po tym do toalety. Po wypróżnieniu się biegunki zdarzały się rzadko i w końcu w ogóle. Dobrze jest "wypuścić" gazy kiedy zaczynają się gromadzić, bo jak się tego nie zrobi, to biegunka gwarantowana. Problem w tym, że to nie jest mile widziane w towarzystwie. Dlatego wiem co przechodzisz i wiem, że łatwo się mówi, ale trzeba wrzucić na luz. Obserwuj też co jesz i po czym jest najgorzej. U mnie to było mleko, jogurty, i orzeszki ziemne.