Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój wielki problem !!! :(


milano3

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć !

Być może starsi użytkownicy mnie pamiętają. Jestem Radek, mam prawie 18 lat :) Od 2 lat choruje na depresję i nerwicę lękową. Byłem na oddziale psychiatrycznym, tam diagnoza: osobowość zaburzenia - liczne cechy osobowości z pogranicza. Biorę leki regularnie. Jednak nie w tym problem.

W zasadzie odkąd wszedłem w wiek młodzieńczy, oczywiście zacząłem interesować się płcią przeciwną, chociaż nie tylko. Nie potrafie jednak stworzyć normalnego związku, z mojej winy. Bezkarnie rozkochuje w sobie ludzi (na nieszczęście mam dziwną umiejetność, że mimo że czasami ludzie początkowo mi się opierają, to ja i tak sprawiam, że po jakimś czasie zaczynają coś do mnie czuć), a potem kiedy ktoś powie mi

- Kocham Cię !

Zostawiam takiego człowieka. Sam niejednokrotnie cierpię, ale mimo to zostawiam go. Macie jakieś rady na ten temat ? Proszę i pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rady dla Ciebie nie mam. Ale mam podobny problem. Najpierw to ja zabiegam o kogoś, jeżeli jest to osoba niedostępna jest jeszcze lepiej, rozkochuje ta osobę, ta osoba zbliża się do mnie, a ja odpycham ją i zwiewam gdzie pieprz rośnie. Potrzebuje bliskości a pomimo to nie mogę jej znieść. Moje znajomości polegają na ciągłym zbliżaniu się i odpychaniu, to jest zabawa w kotka i myszkę. Mnie to jednak nie bawi :roll: To dotyczy związków, przyjaźni itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milano3, Ja już jak zaczynam czuć, że coś wyjdzie ze znajomości i jesteśmy coraz bliżej, to zaczynam panikować, popadam często w paranoje zachowuje się irracjonalnie... Znasz to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milano3, We mnie związek powoduje straszne napięcie, może to jest właśnie ucieczka przed tym napięciem i negatywnymi emocjami. Najlepiej się odciąć od tego, a co za tym idzie, odrzucić osobę, która jest dla nas poniekąd źródłem tych emocji... Nie wiem, sama też się w tym gubię :bezradny:

 

 

Nie zawsze ja rzucam, czasem przez moją oziębłość/ huśtawki nastroju ktoś mnie zostawia, a ja zamiast beczeć i błagać to jestem całkowicie obojętna, albo czuję ulgę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdradzić, oddalić się ode mnie, nie zaakceptować moich słabości, więc odrzucam ją pierwszy

 

Nazywaj to jak chcesz, ja mówię ogólnie o napięciu, również te rzeczy które wymieniłeś za tym się kryją, tylko często nie potrafię tego nazwać.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejna osoba która mi się podoba się ze mną bawi :( !

 

Poznaliśmy się jakieś 2 tygodnie temu. Duzo pisaliśmy na gg, z tym, że to ja zawsze musiałem zaczynać pierwszy rozmowę. 2 dni temu spotkaliśmy się w jednym, dziwnym miejscu (mianowicie przy moście głównym w naszym mieście). Wyciągnął mnie z domu pod pretekstem wspólnego palenia fajek. WIęc poszedłem. Starał się byc jeszcze bardziej "pociągający" ? "wnerwiający'? że napisał żebym przyszedl a wtedy okaże sie czy on tam tez będzie. (myślałem że ściemnia z tym spotkaniem). Ale nie ! Był. Bardzo fajnie się nam gadało, dużo się śmialiśmy. Po powrocie do domu pisaliśmy na gg, wysyłał mi dużo buziaków, twierdził że mam zajebiste oczy i głos. Ale od dwoch dni pisaliśmy tylko raz, i to oczywiście ja musiałem zaczac konwersacje. Teraz jest na gadu ale nic nie pisze. Jestem wściekły bo nie nawidze takich gierek. Jak myślicie o co mu chodzi. Włącza mi się juz mój border i mam nieodpartą chęć uwiedzenia go, rozkochania w sobie a potem porzucenia. Wstyd się przyznać, ale robię to masowo. Nie wiem co robić pomóżcie.

 

Mówie otwarcie - jestem osobą biseksualną. Miałem w swoim życiu trochę kobiet i trochcę mężczyzn. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widac on nie jest Toba zainteresowany...;)

 

Czytajac wczesniej o Twoim problemie (tj. o pragnieniu bliskosci i leku przed nia) sadzilam, ze to cos co dzieje sie wbrew Tobie... Tymczasem teraz czytam, ze swiadomie CHCESZ tak wlasnie postepowac... Coz zatem powodzenia w zyciu z taka postawa...Tak jak Ty bawisz sie ludzmi, tak i oni Toba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×