
mark123
Użytkownik-
Postów
12 773 -
Dołączył
Treść opublikowana przez mark123
-
To skutek awarii forum. W dodatku ostatni post tego wątku znajduje się teraz na pierwszej a nie ostatniej stronie.
-
Nikt nie skasował. http://www.nerwica.com/islamoterroryzm-t41671-504.html
-
Wkurza mnie trochę, że gdy mi przychodzi pomysł na złożenie jakiegoś tematu, to akurat nie mogę, a potem gdy mogę, to już mi się nie chce go zakładać.
-
Za co "kochamy" nasze "wspaniałe" mamusie.
mark123 odpowiedział(a) na Zupapomidorowa temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja teoretycznie powinienem normalnie kochać swoją matkę, no ale cóż, chyba niewdzięcznik jej się trafił -
Mnie chyba w pierwszej kolejności powinni przeszczepić układ limbiczny.
-
Osoba aspołeczna to chyba osoba długotrwale unikająca kontaktów z ludźmi.
-
Chyba jestem totalnie uzależniony od tego forum; podczas wczorajszej awarii czułem jakąś... pustkę i smutek.
-
Piję herbatę bananowo-karmelową.
-
To straszne, co inżynieria genetyczna robi z psami
-
Czym jest miłość?jak to uczucie rozpoznać?
mark123 odpowiedział(a) na depresyjny86 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja chyba nigdy nie poczuję, nie mam potrzeby kochania ani bycia kochanym, poza tym raczej nie zasługuję na miłość. -
Zmiana leworecznoci na praworecznosc
mark123 odpowiedział(a) na marcin1990 temat w Pozostałe zaburzenia
Mnie kiedyś matma szła dobrze, do 1 klasy szkoły średniej byłem z matmy uczniem czwórkowo-piątkowym. Ogólnie przedmioty ścisłe szły mi łatwo, ale najbardziej matma, bo nawet nie musiałem się jej w ogóle uczyć. Trudniej mi szły przedmioty humanistyczne, a najbardziej polski (gdy była praca z tekstem) i historia. No a w-f to już w ogóle "kaplica", zawsze byłem najsłabszy ze wszystkich w każdym ćwiczeniu, które wykonywałem. A od 2 klasy szkoły średniej zacząłem mieć problemy z każdym przedmiotem. Mnie najbardziej wkurza, gdy jest dużo ludzi w autobusie i autobus zbliża się do przystanku, hamuje i ludzie kierują się do wysiadania, a akurat nie mam możliwości się jakoś "przesunąć" tak, by od razu chwycić się innej rurki i muszę poczekać, aż zahamuje do zera, żeby się puścić rurki i przepuścić ludzi. -
Czytam o teorii koluzji.
-
Wkurzają mnie moje nieadekwatne odczucia emocjonalne i moja słabość psychiczna.
-
Zmiana leworecznoci na praworecznosc
mark123 odpowiedział(a) na marcin1990 temat w Pozostałe zaburzenia
Czy ma ktoś z Was problemy z utrzymaniem równowagi w pojazdach ? Ja gdy np. jadę autobusem to muszę się trzymać rurki (często obiema rękami) nawet, gdy autobus jedzie wolno albo całkowicie hamuje z wolnej prędkości (np. zbliża się do świateł lub przystanku), a i tak mam problem, gdy muszę się przemieścić, podczas gdy wielu ludzi w takim przypadku potrafi stać lub przemieszczać się bez problemu nie trzymając się rurki. -
Zmiana leworecznoci na praworecznosc
mark123 odpowiedział(a) na marcin1990 temat w Pozostałe zaburzenia
Ja drukowanymi czasem piszę, jak jest coś bardzo mało do napisania, bo inaczej nie starczyło by mi czasu, bo drukowanymi piszę jeszcze wolniej. -
Zmiana leworecznoci na praworecznosc
mark123 odpowiedział(a) na marcin1990 temat w Pozostałe zaburzenia
Ja też zazwyczaj piszę wolno i nieraz nie mogę przepisać wszystkiego, co powinienem. Zawsze miałem najgorszy charakter pisma ze wszystkich w danej grupie. W szkole nauczyciele ze mną mieli największe problemy, żeby się po mnie rozczytać, teraz na studiach wykładowcy też mają ze mną największy problem, by się rozczytać i nie wykluczone, że tylko ze mną spośród osób w mojej grupie. Sam po sobie też miewam problemy, by się rozczytać. -
Zmiana leworecznoci na praworecznosc
mark123 odpowiedział(a) na marcin1990 temat w Pozostałe zaburzenia
To chyba nie wykluczone, że objawy zaburzeń integracji sensorycznej oraz nieprawidłowej emocjonalnej interpretacji niektórych sytuacji mam w wyniku przestawienia. -
Ale najpierw muszę przezwyciężyć swoje wszelkie lenistwo, a to potrwa jakieś tysiąc lat
-
W bliżej nieokreślonej przyszłości udać się do psychologa i zacząć coś robić ze swoimi problemami
-
Możesz rozwinąć? Ale co tu rozwijać ? Byłem w odpowiednim sklepie, kupiłem colę waniliową i jeszcze kilka innych napojów, które bardzo pragnąłem spróbować no i tyle.
-
- weekendowe pobyty u babci w dzieciństwie - obserwowanie ozdobionej i świecącej choinki w dzieciństwie w święta - oczekiwania na burze, obserwowanie burz, szczególnie tych gwałtownych zalewających ulice - kupno komputera - podłączenie internetu - pierwsza wizyta w sklepie z napojami nieprodukowanymi w Polsce i kupno tych napoi
-
Chyba o wyjściu z zaburzeń.
-
Głównie lenistwo i tchórzostwo (niechęć do wysiłku, jaki musiałbym włożyć i niechęć do stresu, z jakim musiałbym się zmierzyć).
-
A w mojej rodzinie ja, ale nie od zawsze jestem mistrzem. W moich pierwszych kilku latach życia główną toksyczność stanowił alkoholizm mojego ojca, w następnych kilku latach to trudno powiedzieć, a od okresu nastoletniego to już zdecydowanie główną toksyczność stanowię ja ze swoim lenistwem. Moja matka jakoś specjalnie toksyczna nigdy nie była, wyręczanie i kontrolowanie nie są jeszcze jakąś dużą toksycznością.