Skocz do zawartości
Nerwica.com

nieprzenikniona

Użytkownik
  • Postów

    1 202
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nieprzenikniona

  1. nieprzenikniona

    zadajesz pytanie

    Harry Potter A tak serio to z takich, które zrobiły na mnie większe wrażenie (i nie film tylko serial) to Czarnobyl Najlepsza gra w jaką grałeś w życiu?
  2. nieprzenikniona

    Pytania TAK lub NIE

    W wielu aspektach nie Zamierzasz dzisiaj zrobić coś konkretnego?
  3. @ZielonyListek z psychopatią to nie ma nic wspólnego raczej po prostu lęk przed odrzuceniem wzbudza w Tobie na tyle silne emocje, że ulegasz frustracji. Ludzie ulegają frustracji z różnych powodów u Ciebie akurat występuje taki a nie inny prekursor. W sumie dobrze, że jednak potrafisz w jakiś sposób wyrazić negatywne emocje, może nie jest to idealna metoda ale daje upust Ja długo myślałam, że odczuwam lęk przed odrzuceniem ale w sumie teraz już sama nie wiem czy to to. Faktycznie w momencie kiedy czuję, że ktoś chce się wycofać najczęściej wyprzedzam ten ruch i robię to pierwsza...ale wcale nie czuję się z tego powodu źle, nie odczuwam też specjalnie braku danej osoby/ relacji, wręcz przeciwnie odnoszę wrażenie, że takie działanie daje mi poczucie siły/ przewagi?
  4. nieprzenikniona

    Pytania TAK lub NIE

    Samo planowanie tak, etap działań już mniej Chciałbyś być kimś innym niż jesteś?
  5. nieprzenikniona

    zadajesz pytanie

    Można przekazać swoją opinię ale co dana osoba z nią zrobi to już jej wybór... Co Cię najbardziej przeraża we współczesnym świecie?
  6. Raczej klasyczne objawy nerwicy lękowej chociaż wykluczyłabym na wszelki wypadek choroby tarczycy (też dają podobne objawy)
  7. @Snezenka a ja uważam, że jak komuś zależy to się nie dystansuje tylko robi dużo aby znajomość utrzymać i raczej nie wmawiałabym sobie, że ktoś unika spotkań bo trzyma jakiś pozorny dystans . Najwidoczniej to nie facet na którego czekasz i lepiej odpuścić sobie już na początku niż czekać nie wiadomo na co.... Może faktycznie spróbuj odnaleźć się najpierw w strefie zawodowej, próbuj nawet niekoniecznie w dziedzinach bezpośrednio związanych z Twoim wykształceniem bo być może okaże się, że znajdziesz satysfakcję w czymś innym a jeśli nawet nie to zawsze możesz z tego zrezygnować przy czym jakieś doświadczenia Ci zostaną i na pewno nie będzie to zmarnowany czas Osobiście zawsze wychodzę z założenia, że lepiej działać niż wiecznie snuć plany
  8. Ja też właśnie odczuwam swój cykl nosowy i czasem przez to dostaję qrwicy mi generalnie pomaga steryd donosowo przez jakiś czas, z tym, że ja się przebujałam z tym po laryngogach, stomatologach i alergologach. Na tk zatok jedyne co to lekko skrzywiona przegroda, reszta badań ok...także po prostu z tym żyję w miarę normalnie (akurat do nerwicy tego nigdy nie podciągałam, bo zaczęło się po zapaleniu zatok ale w sumie diabli wiedzą skąd to, co to i czy w ogóle cokolwiek)
  9. @xD_ serio kup sobie pulsykometr (w dobie covid od ręki w każdej aptece i markecie pewnie też). Sama używam jak mam uczucie problemów z oddychaniem (tzn bardziej wrażenia że nie mogę nabrać pełnego oddechu etc.) i jeśli widzę, że saturacja przy tym oscyluje mi pomiędzy 97-99 to wiem, że cokolwiek to jest na pewno nie ma wpływu na ew niedotlenienie organizmu
  10. Generalnie wszystko może być objawem nerwicy...po latach przeróżnych objawów myślałam że już nic mnie nie zaskoczy a jednak co jakiś czas nadal pojawia się coś co wzbudza moje zdziwienie
  11. @xD_ kup sobie pulsykometr, wydatek niewielki a będziesz od ręki mieć odpowiedź czy Twoje duszności wynikają z uszkodzenia płuc czy ze stanów lękowych. Odstaw też krople do nosa z ksylometazoliną bo bardzo uzależniają i degradują śluzówkę przez co objawy zamiast zniknąć tylko się nasilą. Raczej spróbuj wody morskiej albo czegoś nawilżającego.
  12. Jeśli to nerwica i nic z tym nie zrobisz (leki/terapia) to jest duża szansa, że przejdzie w stan remisji ale raczej na pewno kiedyś wróci...generalnie ja raczej uważam, że to zaburzenie na całe życie chociaż można je ogarnąć na tyle aby zminimalizować jego wpływ na normalne funkcjonowanie.
  13. Tak mogą to być objawy nerwicy ale też jakiejś somatycznej choroby, niedoborów etc...niestety takie i podobne objawy pojawiają się przy tylu ew zaburzeniach że praktycznie nie ma realnej możliwości aby to zweryfikować (np. Borelioza lub koinfekcje, tężyczka, niedobór wit D czy innych pierwiastków, tarczyca, choroby autoimmunologicznego, zaburzenia neurologiczne etc.) Przy zawrotach głowy dla świętego spokoju zrobiłabym jeszcze rezonans, ew przy okazji inne badania jeśli uda się zdobyć skierowania albo masz nieskończone środki finansowe... Jedyny plus jest taki, że jeśli to nerwica to raczej objawy te chociaż męczące nie będą specjalnie narastać, jeśli coś somatycznego to na pewno będzie postępować w czasie...
  14. Witaj na forum, mam nadzieję, że będzie Ci u nas dobrze
  15. Niestety nie jesteśmy w stanie wpływać na odczucia innych w stosunku do nas więc faktycznie lepiej sobie odpuścić niż niepotrzebnie się męczyć...poza tym mam wrażenie, że w hmmm takim "zafiksowaniu" na jedną osobę pozbawiamy się możliwości stworzenia dobrej relacji z kimś innym, więc finalnie nie zyskujemy kompletnie nic a tylko tracimy czas...
  16. Hmmm to może warto poszukać w innym miejscu, w dużych miastach nie powinno być aż takich problemów z terminami. Ew. ten jeden raz iść prywatnie.
  17. Ja tam nawet w upały muszę być zawinięta kołdrą pod samą szyję zawsze cierpię na wakacjach w cieplejszym klimacie gdzie uważają, że ze względu na wysokie temperatury można spać pod samą poszewką
  18. Czyli raczej zaburzenia osobowości właśnie, skoro miałaś diagnozę/y Ja czasami przejawiam myślenie paranoiczne (np. przypisuję komuś złe intencje tylko na podstawie odczuć, chociaż logicznie nie mam podstaw i czasem to na prawdę zakrawało o rzeczy kojarzące się z totalnym szaleństwem...np. że dana osobą chce mnie otruć), ale myślę, że finalnie umiem do tego podejść racjonalnie/ zauważyć to, więc raczej zrzucam to na bark zaburzeń osobowości/ nerwicowych i w sumie nawet nigdy nie myślałam, że mogę mieć schizofrenię w sumie nawet całkiem psychicznie zdrowi ludzie mają swoje irracjonalne lęki np. czarne koty
  19. Hmmm co do wspierania podczas terapii to ja czasem faktycznie odczuwam takie prawdziwe empatyczne wsparcie, a czasami coś kompletnie odwrotnego (wręcz chęć zniszczenia mnie)...wiem jednak, że to mało realne z racjonalnego punktu widzenia więc obstawiam, że problemem jest mój odbiór a nie sposób nadawania czy tym bardziej intencyjne działanie terapeutki... Jedyny problem, że obydwa odczucia choć skrajnie różne wydają się tak samo prawdziwe
  20. Piszę ze swojego doświadczenia, bo też tak miewam (teraz w sumie sporadycznie, kiedyś częściej), ale nie dorabiam do tego teorii złych duchów czy nawet mocy nadprzyrodzonej...raczej traktuję to jako podświadome znaki No i mam zdiagnozowane zaburzenia nerwicowe i osobowości (bpd), chociaż jak teraz o tym myślę to chyba nigdy nie mówiłam o tym żadnemu lekarzowi bo racjonalnie wiem jak to nieracjonalnie brzmi
  21. U mnie chyba problem polega na tym, że wiele spięć mięśni pojawia się w czasie snu, tzn w dzień w sumie tego nie odczuwam, natomiast często budzę się z totalnie zaciśnięta szczęką, napiętym karkiem etc...nie wiem tylko na ile to kwestia samych napięć a na ile ubocznego działania leków. Z tym, że ja w sumie nie wiem czy chcę sobie z tym poradzić...w sensie to zawsze jakaś forma autoagresji w stosunku do siebie a na tym polu nie wiem, czy chcę ustąpić...
×