Raffuss

Witam w klubie // Na spotkanie z wami może się kiedyś zdecyduję jak będzie jakieś bezalkoholowe :)

To dziwne w sumie.. o takim oddziale jeszcze nie słyszałem.. Zawsze są jakieś zajęcia i jest ich raczej spory wachlarz.. do tego w odpowiednich godzinach powinien mieć dyżur psycholog, do którego można przyjść pogadać. No ale ok.. zostawmy ten temat. Co zatem dalej? Przede wszystkim psychiatra jest lekarzem.. ma ocenić stan pacjenta i zasugerować drogę leczenia.. Być może za bardzo obawia się o Twoje życie lub zdrowie i stąd skierowanie do szpitala.. W końcu jeśli coś sobie zrobisz, odpowie za to Twój lekarz.. Zatem jeśli jeden kieruje, drugi prawdopodobnie obierze podobną drogą. I teraz pytanie: co bierzesz aktualnie?

Naprawdę tylko karmili lekami..? Żadnych spotkań czy warsztatów terapeutycznych? Brak możliwości kontaktu z psychologiem? No jakoś mi się wierzyć nie chce..

Witaj.. psycholog nie gryzie ani tym bardziej Cię nie ocenia.. a u psychiatry masz prawo nie wyrazić zgody na leczenie farmakologiczne.. także do dzieła :)

A czy to przypadkiem nie jest bardziej strach przed odrzuceniem, niż poczucie własnej wartości?

Znam ten ból i w tej chwili wkurza mnie dokładnie to samo..

Pierwszy proch: zwolniona percepcja otoczenia szybka zmiana na inny.. od tamtego czasu żadnych skutków ubocznych.

Zdecydowana większość zna się na swojej robocie.. ale jak nie ufasz większości poszukaj takich bardziej sprawdzonych..

Mi propranolol doprowadził do bloku przedsionkowo-komorowego.. dlatego piszę o nowszych lekach z tej kategorii.. dobry kardiolog sam zaproponuje nowsze tabsy..

Prawidłowy, tzn zdrowy objaw.. jak ciśnienie spada, tętno przyspiesza.. Poza tym ta Twoja tachykardia, została zdiagnozowana przez lekarza? To jest tabs blokujący receptory beta serca, tzw betablocker. Są już nowsze wydania takich blokerów jak np nebilet.

Oj tak.. mój brat robi dokładnie to samo.. te same zachowania co matka, ten sam ton.. i wszyscy uważają że wyolbrzymiam. Jakbym matkę słyszał.. :/

@Nel, chęci u mnie nie są związane tylko z przyjemnością, a obowiązki domowe nie są musem.. ot taki zagmatwany świat.. // Dostanie się do lekarza Dziadka i załatwienie mu nie tylko leków ale i badań. Przy okazji z powodu awarii pojazdu przeszedłem tę drogę na własnych nogach i pomimo bardzo wysokiego tętna dałem radę, o!

A ssri w ogóle działa przeciwlękowo? Jeśli tak, to na mnie także nie działa..

makaka w Gdańsku dr Anna Wrońska.. przyjmuje tutaj http://www.trojmiasto.pl/Gospody-Med-Sp-z-o-o-o21863.html z tym że oni się przenieśli dwa budynki obok..

Być może i ja się kiedyś pojawię..

Gdzie ja powiedziałem że nie leki? Nigdzie.. tylko postawa nie taka jaka być powinna.. Nie można iść do lekarza i tupnąć nogą że chcę lek. Chcę się co najwyżej leczyć, ale to lekarzowi pozostaje droga leczenia. Zdecydowana większość z osób tutaj będących nie ma wiedzy medycznej i nie powinna wchodzić w nie swoje kompetencje. Czy teraz jest jaśniej? :)

Nel.. wybacz.. dla mnie to jedno i to samo.. niestety..

Mi się udało przekonać pewnego Pana że karetek nie wzywa się bezpodstawnie oraz że nie powinno się okłamywać dyspozytorów. Nie dość że przyznał mi rację to jeszcze mnie przeprosił. :)

Znacznie gorzej jest jak terminy przeminęły dawno temu.. a człowiek nadal nie może.

Ja bym nie kombinował na własną rękę. Idź narazie zaleceniami lekarza i zobacz co będzie. Te leki owszem uzależniają.. stąd raczej powinien go przepisywać psychiatra.. mądry dwa razy się zastanowi zanim poda Tobie tak mocny lek.

Grunt to od czegoś zacząć :)

Witaj martens. czuj się jak u siebie :)

postawa cierpiętnicza - nieznane

Tekst "zatrzymajmy na dziś" doprowadzał mnie do furii.. nie dlatego że to już koniec ale sam w sobie był jakiś nie miły w odbiorze. T - o czym Pan myśli? (zadane pytanie po kilku minutach ciszy) Ja - o niczym. Patrzę na liście za oknem. T - czyli o czymś Pan myśli jednak Ja - nie

wyrzuty sumienia - obwinianie sie za bledy innych