Skocz do zawartości
Nerwica.com

Raffuss

Użytkownik
  • Postów

    372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Raffuss

  1. Nic w Tobie złego.. popadasz w depresję i stąd się bierze owe "nie chcenie". Jeśli chcesz poprawić komfort swojego życia wybierz się do psychiatry, ponieważ to psychiatra kieruje do psychologa (a skierowanko mieć trzeba państwowo).. przy okazji oceni sensownym okiem Twój stan i podejmie właściwe drogi leczenia.. Wierz lub nie ale nie masz daleko do radości z siebie i z kolejnego wstającego dnia :) Wystarczy że będziesz uparcie dążyć do celu :)
  2. Hmm.. rozumiem że czujesz się oszukana.. że przeszłaś swoje własne piekło.. że Cię okłamano.. Tylko czy się nam to podoba czy nie to człowiek sam o sobie powinien decydować. W Polsce istnieje coś takiego jak prawa pacjenta.. dlatego jeśli Ty trafisz do szpitala nikt poza wyznaczoną osobą, nie wyciągnie dokumentacji Twojej choroby.. Z całego serca współczuję całej sytuacji.. trzymam kciuki za powrót normalności w Twoim życiu. :) P.S. Jeśli chcesz permanentności zapraszam do Szwecji.. tam policjant zatrzymujący Cię do kontroli będzie znał także imię Twojego psa lub kota, a sąsiad może pójść do banku i dowiedzieć się ile masz pieniędzy na koncie.
  3. Tylko weź pod uwagę że ten lęk może ewoluować.. może przerodzić sie w inny, może jakiś dojść.. Co będzie jeśli sparaliżuje Cię lęk przed wyjściem z domu? jak w takiej sytuacji dotrzesz na terapię? Nie zapominaj... im szybciej się za swoje lęki zabierzasz z profesjonalistą tym szybciej wyrównasz swoje życie. Kiedyś któryś lekarz powiedział mi coś w deseń: "Nie zawsze umiera się lekko i przyjemnie" Z nerwicą jest tak samo.. oby nie, ale możesz się dorobić jak ja objawów somatycznych i co wtedy? Wierz lub nie, ale ja też "panowałem" i także próbowałem sam.. Bez względu na wybór końcowy.. powodzenia :)
  4. Anoreksje i bulimie mają jeden nie odwracalny czynnik.. wyniszczają organizm. Pewnych zmian w organiźmie nie da się cofnąć.. a z organów wewnętrznych, które nie są odżywiane zregenerować się może wyłącznie wątroba. Cała reszta podpadnie albo pod przeszczep albo pod zgon. W szpitalu w którym jestem, jest własnie 29letnia dziewczyna, której lekarze nie dają już szans na przeżycie kolejnego roku.. powód? Notoryczne wymioty. Wyniszczyły ja w dwa lata.. z twarzy wygląda na co najmniej 80tkę. Wyjścia masz dwa: albo podzielisz los tej i setek innych dziewczyn zamykając nad sobą wieko trumny za życia albo chcesz żyć jak każdy inny. Wtedy sensownym wyjściem jest terapia, która pozwoli powrócić Tobie do normalnego życia. Rozumiem że jest bardzo ciężko.. że w taki sposób Twoja psychika odreagowuje.. ale wybór zawsze pozostawiony jest Tobie samej. Wybierz mądrze :) P.S. wiedziałaś że przy częstych wymiotach wydziela się slina z kwasem, która pozbawi Cię zębów?
  5. Raffuss

    Rozstanie

    Wpadłeś w obsesję, nawet jeśli tego nie dostrzegasz.. Rozstania się zdarzają i należy to uszanować. To że Ty chciałbyś być z Nią, nie daje Tobie prawa do dysponowania Jej życiem (a chciałbyś żeby była z Tobą). Jeśli nie potrafisz sobie poradzić z rozstaniem i ból w Twoim odczuciu jest nie do zniesienia, istnieje coś takiego jak centrum kryzysowe. Pomogą, doradzą, wysłuchają i skierują na właściwy tor leczenia. Myślę że psychoterapia postawi Cię na nogi do tego stopnia, że będziesz w stanie funkcjonować z Nią w jednym obszarze.
  6. Nie zgodzę się.. niczego nie robiłem w kierunku tworzenia związku.. nie poszukiwałem ani sie nie starałem. A jednak drogi moja i mojej dziewczyny spotkały się w pewnym momencie życia i szybko okazało się że wiele nas łączy.. od tego czasu minęło sporo lat i wciąż nam razem dobrze, wciąż rozumiemy się tak jak dawniej.. Czasem zdarza się że w najmniej oczekiwanym momencie trafia się na osobę z którą dobrze nam będzie spędzić resztę życia..
  7. Tak ja napisała Monia.. nie ma co podważać kilku diagnoz na przestrzeni czasu. Z sercem jest tak, że nic się nie dzieje nagle, poza zawałem lub śmiercią.. z płucami jest dokładnie tak samo.. Wszystko rozwija się bardzo długo w człowieku.. gdyby np doszło do zatoru, który faktycznie utrudnia oddychanie, już byś nie żył bez leczenia. Dlatego jesli lekarze mówią Tobie że wyniki są ok, tzn że są. Pamiętaj: oni odpowiadają swoim życiem, karierą za diagnozę. Terapia, terapia i jeszcze raz terapia.. a przede wszystkim Twoja praca nad sobą samym i umiejętne rozpoznawanie oznak nadchodzących komplikacji, pozwoli Tobie normalnie zyć i funcjonować.
  8. stillness, wbrew temu co napisałaś przeczytałem każde zdanie.. Nikt Cie nie zmusi do terapii, do zrobienia tego pierwszego kroku, i drugiego, i trzeciego.. Jeśli nie postanowisz sama zagryźć zęby i obnazyć swoje "ja" przed psychologiem nic sie w Twoim życiu nie zmieni na lepsze.. choć nie.. kłamię.. czasem można wyjść samemu.. ale tak czy siak trzeba chcieć. Uparcie, na bezdechu gnać ku lepszemu.
  9. Jasne że możliwe.. w tym świecie wszystko jest możliwe. Jeśli wyniki sa ok, prawdopodobnie Ty sam podświadomie blokujesz płynne oddychanie, zaciskając oskrzela. Być może Twój organizm przestraszył się odstawienia leku.. przyznam że nie znam tego leku i nie pamiętam czy jest on z grupy uzależniających.
  10. Objawy psychosomatyczne.. tak to się ładnie nazywa.. Miałem podobnie 3 lata temu, więc więm o czym mówię. Twoja psychika odreagowuje stany, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Inaczej byś po prostu zwariował, nie wiedząc jak masz na imię. Stąd też taki buforek bezpieczeństwa w jej wydaniu.. Pomyśl co wywołało na powrót taki stan.. zbyt duża ilośc problemów? Nie zaczęta lub nie dokończona terapia? Drobna uwaga.. nigdy nie nazywaj swoich chorób w obecności lekarzy po imieniu, jeśli nie masz ich zdiagnozowanych. W przeciwnym wypadku zawsze będziesz dostawać łatkę hipohondryka, nawet jeśli faktcznie coś Tobie będzie dolegać, choć a tym przypadku jak mówisz wszystkie wyniki masz ok.
  11. THJ_nw nie wiem czy Cię pocieszę, ale ten stan nie minie, nawet jeśli będziesz z kimś w związku. Twój stan nie leczony będzie się tylko pogarszał.. Ba.. może się nawet uśpić na kilka-kilkanaście lat.. ale nie przejdzie sam z siebie. Pytasz jak sobie poradzić.. cóż nie ma na to złotego środka.. psychoterapia powinna pomóc wyjść z tego stanu.. spróbuj..
  12. Nie mam dzisiaj siły na swoje lęki.. niech mnie ktoś dobije..
  13. Raffuss

    Parę słów o Vian

    Witaj serdecznie na forum..
  14. elwa07 być może to dzięki ciszy która zapada dookoła.. Mam dokładnie tak samo.. z rana (!sic), nawet mojego rana (czyli circa 13-14) zazwyczaj czuję się albo doskonale albo fatalnie. Wiele zależy od dnia wcześniejszego i nadciągającej większej ilości problemów niż zwykle. Jeśli jestem zmuszony do wstania jak dzisiaj o 6 rano, dzień mam fatalny..
  15. Raffuss

    Proszę o pomoc!

    Jak alkoholicy.. oni też mogą przecieć przestać pić.. U lekarzy nie ma wstydu.. zostawiasz go za drzwiami.. bo albo chcesz się dźwignąć albo chcesz się wstydzić. Wiadomo że większość tematów jest trudnych i bolesnych.. ale o to w tym chodzi..
  16. Na moje to ona nie odpuszcza.. odstawiasz ją na bok, bo przeładowany układ nerwowy nie ogarnia tylu rzeczy na raz.. Jakie są podstawy Twojej choroby, nie mi oceniać.. Ty i Twój psycholog jesteście w stanie to ocenić.
  17. Być może nie mam racji, ale podważałoby to całą obecną medycynę (być może powinienem napisać uszkodzony w cudzysłowie, wtedy byłoby to bardziej zrozumiałe) Faktycznie może u ciebie obciążony stresem układ nerwowy chowa nerwicę w odległy zakątek, jednak nawet jeśli tak jest, jesteś raczej jednostkowym przypadkiem. :)
  18. Raffuss

    Proszę o pomoc!

    Nikt poza Tobą nie powie Ci czego potrzebujesz.. to Tobie ma na czymś zależeć.. choć boli, choc jest ciężko, choć np "dlaczego ja?".. i tym czymś najbardziej powinno być Twoje życie i szczęście z tego płynące.. dopiero później gdzieś partner, miłość itp..
  19. Raffuss

    Proszę o pomoc!

    Tutaj jest sporo ludzi którzy chętnie porozmawiają.. :)
  20. Moja koleżanka prowadzi bloga http://littleeverland.blogspot.com/ w temacie skrapek i tym podobnych :)
  21. Raffuss

    Proszę o pomoc!

    Na moje siedzi w Tobie zbyt wiele byś pokanała to sama.. Kierunek psychatra i następnie psycholog.. inaczej nadejdzie dzień w którym strach przed bólem minie..
  22. Zmienia.. ale tylko w przypadku skruchy winnego.. jest swoistym oczyszczeniem..
  23. Niestety nikt Tobie nie wskaże sprawdzonego rozwiązania.. wyłącznie terapia drogą indywidualną i praca nad samym sobą może przynieść efekty..
  24. Raffuss

    Magnez ...

    Olewając aspekt marketingowej papki, coś mnie trafia jak ktoś tak pisze. Nie doliczasz tutaj jeszcze kilku drobnych kosztów jak zakup i konserwacja maszyn. Inwestycji w budynki produkcyjne i infrastrukturę, reklamę (bo ktoś musi stworzyć opakowanie i nie zrobi tego za darmo) i na koniec najważniejsze.. Pensje aptekarza, kierowców, magazynierów itd.. czy Ty pracujesz za darmo? Co do wit c jest jej tyle owocach że nie trzeba łykać tabsów. Ludzie to robią bo im wygodniej..
  25. Możesz, chociaż jeśli jest tak jak piszesz, to zdecydowanie skuteczniejszą metodą jest terapia.. Nic w tym złego, a droga wygląda następująco: Psychiatra (wypisze skierowanie do psychologa) > psycholog > terapie Jeśli będziesz pracować na terapiach i poza nimi, wyjdziesz na prostą :)
×