Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

@Lilith,nie znam twojej sytuacji,ale domyślam się, że jest ci ogromnie ciężko.

Powtórzę się: są tu ludzie, którzy cię dobrze wspominają, szanują i wspierają.

Mam nadzieję, że jesteś pod opieką lekarza lub terapeuty?

Życzę Ci, żeby w twoim życiu zagościł spokój.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś kiepsko. Coraz bardziej dołuje mnie siedzenie w domu samotnie,  całymi dniami. Od czasu do czasu jakieś wyjście. Nie wiem co zrobić z czasem, jednocześnie nie mam siły i motywacji żeby zrobić coś więcej niż pójście na spacer. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mic43 napisał(a):

Jakoś kiepsko. Coraz bardziej dołuje mnie siedzenie w domu samotnie,  całymi dniami. Od czasu do czasu jakieś wyjście. Nie wiem co zrobić z czasem, jednocześnie nie mam siły i motywacji żeby zrobić coś więcej niż pójście na spacer. 

Ojej. 

 

A ja nie mogę spać dziś, tacy poważni mężczyźni i kobieta się mną opiekują.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Liber8 napisał(a):

Szkoda acherontii 😑, ja też poprosiłem o usunięcie konta, nic ciekawego do życia forum już nie wnoszę 😐 durne obrazki i zdjęcia 😑 Niech się Wam Darzy drodzy forumowicze 🙂 

Liber po co usuwać kolejne konto. Dopiero co chciałeś połączyć dawne usunięte konto. Każdy użytkownik coś wnosi do forum, jedni lubią dział zabaw, inni dział lekow a jeszcze inni pojawiają się w różnych tematach i działach. Akurat ty znany jesteś dla mnie z socjologicznych tematów.  Znamy się nie od dziś i dobrze wiesz jak ja, że mamy różne okresy aktywności na forum. Skoro wracamy tutaj to znaczy, że to miejsce coś nam "dało". Sama miałam wahnięcia i kilka razy usuwałam konto. Jednak po ponad dekadzie wciąż jestem i niezmiernie cieszę się, że inni też łącznie z Tobą. Zawsze można się wylogować i zrobić przerwę. Z doświadczenia powiem, że jest to o wiele lepsze wyjście. A Acherontia może kiedyś wróci...jak większość. Nawet teraz obserwujemy wielki come back i jak widać w dość trudnych okolicznościach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Fobic napisał(a):

Pochwal się 🙂

 

Lekarz jest obecny przy tobie?

Nie ma czym się chwalić. Jakbym się "pochwalił" to by mnie tu żywcem zjedli. Normalny człowiek by po czymś takim nie mógł w lustro spojrzeć. Lekarza nie ma. Rzadko wpada do mnie do przyczepy.

Edytowane przez Purpurowy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Purpurowy napisał(a):

Nie ma czym się chwalić. Jakbym się "pochwalił" to by mnie tu żywcem zjedli. Normalny człowiek by po czymś takim nie mógł w lustro spojrzeć. Lekarza nie ma. Rzadko wpada do mnie do przyczepy.

Tu nie ma dużo "normalnych" ludzi. Prawie każdemu coś dolega. Nie chcesz pisać, to nie pisz 🙂 ale po prostu wzbudziłeś moją ciekawość. Zawsze jest priv, jeśli masz jakieś obawy.

 

5 minut temu, Melodiaa napisał(a):

Wkurzają mnie ruscy spamerzy 😡😡😡

A kto to taki??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję, że pogrążam się w nicość. Nie wiem kim jestem, czym jestem. /Nie wiem po co to wszystko a przede wszystkim dla kogo? Łzy same płyną mi z oczu i choć staram się je powstrzymać, to ni cholery nie daję rady. Jest ciężko. Wiem, że postąpiłam słusznie, ale czuję się teraz tak potwornie winna. Mam rozdarte serce i myślę, że już nic nie jest w stanie go połatać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lilith napisał(a):

Czuję, że pogrążam się w nicość. Nie wiem kim jestem, czym jestem. /Nie wiem po co to wszystko a przede wszystkim dla kogo? Łzy same płyną mi z oczu i choć staram się je powstrzymać, to ni cholery nie daję rady. Jest ciężko. Wiem, że postąpiłam słusznie, ale czuję się teraz tak potwornie winna. Mam rozdarte serce i myślę, że już nic nie jest w stanie go połatać.

Nie wiem do końca jaka jest Twoja sytuacja, rozumiem, że jakieś trudne rozstanie, po długim związku. Też to przeżyłem nie tak dawno. Dokładnie te same myśli miałem. Stopniowo przechodzi, choć wydaje się, że nigdy nic się nie zmieni. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mic43 napisał(a):

Stopniowo przechodzi, choć wydaje się, że nigdy nic się nie zmieni. 

U mnie dochodzi jeszcze wiele spraw prawnych i procedur, gdzie rany są i będą ciągle drapane. Była przemoc - tak w skrócie i musiałam uciekać. Może byłoby łatwiej, gdybym mogła przynajmniej spróbować zacząć budować sobie jakąś "normalność". 

Edytowane przez Lilith

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się fizycznie źle. Spóźnia mi się okres tydzień i dzisiaj dopiero coś tam zakuło mnie w brzuchu, ale krwi dalej nie ma. Cały ranek przeleżałam z bólem, Ketanol powoli zaczyna działać. Nienawidzę w takich chwilach być kobietą, wycięłabym sobie macicę, ale to rodzi wiele komplikacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lilith napisał(a):

U mnie dochodzi jeszcze wiele spraw prawnych i procedur, gdzie rany są i będą ciągle drapane. Była przemoc - tak w skrócie i musiałam uciekać. Może byłoby łatwiej, gdybym mogła przynajmniej spróbować zacząć budować sobie jakąś "normalność". 

:( Ale to jest wszystko przejebane. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Mic43 napisał(a):

Jakoś kiepsko. Coraz bardziej dołuje mnie siedzenie w domu samotnie,  całymi dniami. Od czasu do czasu jakieś wyjście. Nie wiem co zrobić z czasem, jednocześnie nie mam siły i motywacji żeby zrobić coś więcej niż pójście na spacer. 

A masz jakieś hobby?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×