Pochodna ketaminy jako antydepresant(2-FDCK)

[Bipolar84]

Z uwagi że trudno zakupić ketamine, nie mając odpowiednich znajomości. Zakupiłem pochodną ketaminy ze sklepu gdzie można było zapłacic kartą zamiast bitcoin'em. Czytałem wiele dobrego o 2-FDCK na zagranicznych forach, niektórzy wypowiadali się że jest lepsza od oryginalnej ketaminy. Pierwsze podejście to było około 100mg ketaminy podzielona na 3 sniffy po 15scie minut. Efekt poza chwiejnym ruchem  jakbym był upity, nic wiecej. Następnego dnia czułem się jak zwykle. Następnym razem podwoiłem dawkę i dopwowadziłem się do k-hole, uczucie dziwne siedziałem na łóżku i gdzieś odpłynąłem w myślach. Ruch jeszcze bardziej utrudniony czułem się jak jakiś robot, znowu nie czułem działania antydepresyjnego. Po kilku kolejnych próbach, wczoraj zaplanowałem 3 sniffy po 150mg , znowu K-hole znowu gdzieś popłynąłem w myślach, lecz muzyka wydawała się bardziej anologowa, jakbym ją slyszał w głowie. Ruch już nie był tak robotyczny tylko rozluźniony, poczułem sie lepiej i coś zaplanowałem na kolejny dzień, po 2 godzinach poczułem napływ energii, zwykle po 21 juz leze w łóżku ale ja chodziłem i rozmyślałem. Dzisiaj już nie czuję takiego przypływu energii i rozjaśnionego umysłu. Najbardziej mnie wkurza anhedonia, nie mam lęków, ale nadal nie chce mi się zabrać za cokolwiek. Wspomnę że 2-FDCK jest legalna (jeszcze) i kupiłem ją ze sklepu chemicznego kolektywu.