Nowa

[amarylis45]

Witajcie

Przypadkiem natrafiłam na to forum i myslę że dobrze się stało,muszę was poczytac,może gdzies znajde odpowiedz czy jest szansa na wyjscie z nerwicy lękowej na którą choruje już 36 lat.Tak bardzo utrudnia mi ona życie,że przestałam sobie radzic juz z wszystkim.Najgorsze jest to,że nie mogę nigdzie poszukac pracy,moje lęki są tak silne że widze wszystko w czarnych kolorach.Lecze sie u psychiatry,biore leki a i tak wszedzie czuje chodzącą za mna smierć.Czytałam o Zielonej Klinice,ale tam to jeżdżą chyba tylko milionerzy. Niszcze sama siebie,wiem o tym,ale nie potrafie z tym walczyc.

 

Pozdrawiam

[adriank]

Jeśli mogę doradzić to skontaktuj może się z psychoterapeuta/ psychologiem. Większość jest zależna od mózgu a z doświadczenia wiem ze to pomaga i można przy współpracy Specjalistów osiągnąć równowagę i wrócić do zdrowia.

Edytowane 7 Maja 2014 przez Gość

[amarylis45]

Dziękuję,ale ja jestem z wlkp więc Warszawa za daleko.Mój psychiatra jest też psychologiem,więc mam 2 w 1.