dobrze mi ze smutkiem

[kwiatuszek77]

Mam 40 lat, stało się. Nie potrafię sobie z tym poradzić, odsuwam się od wszystkich, ciągle płaczę, żyję wspomnieniami, uwielbiam samotne chwile, boję się, niszczę ludzi mi bliskich, chcę być ciągle sama, tylko wtedy czuję ulgę

[hania33]

kwiatuszek77, Witaj , kiedy to sie zaczelo?

[wysłowiona]

To dobrze czy nie?:) Chciałabyś być w jakimś innym stanie?

[kwiatuszek77]

Myślę, że dla mnie nie ma juz ratunku. Zawsze miałam nerwicę, choć wszyscy udawali, ze to tylko mój wymysł. Zycie nie oszczędziło mi cierpień mąż z nerwicą natręctw, musiałam być silna, potem samotne wychowanie dziecka, musiałam być silna a później partner alkoholik i dalej muszę być silna, ale nie mam juz sił, poddałam się, chcę aby wszyscy zostawili mnie w spokoju, jestem obojętna na wszystko. Marzę, wciąż marzę że jeszcze się uśmiechnę

[wysłowiona]

Zacznij może od odcięcia się od ludzi, którzy wymagają Twojej siły, pomocy i ciągłej opieki :) Masz jeszcze mnóstwo czasu na walkę o ten uśmiech.

[kwiatuszek77]

nie mogę go skrzywdzić, on kocha

[Gość]

kwiatuszek77, a Ty kochasz?

[hania33]

kwiatuszek77, Bylas u lekarza , probowalas sobie pomoc?

[kwiatuszek77]

moja miłość dawno się skończyła, za dużo zła. czy lekarz pomoże? Bardzo w to wątpię

 

-- 07 kwi 2014, 19:11 --

 

dziękuję za słowa wsparcia, muszę zmykać zaraz wraca córka, muszę się ogarnąć i znowu udawać, ze wszystko jest ok. Trzymajcie się ciepło