Brak możliwości wzięcia spokojnego głębokiego wdechu

[kizzzzu28]

Witam, czy ktoś ma coś podobnego, mianowicie tylko kiedy stoję wyprostowana i im bardziej naciągam brzuch tym jest gorzej, nie mogę wziącć głębokiego oddechu bez uczucia rozrywania się czegoś w brzuchu. Tak jakby pękał i rozciągał się żołądek, przełyk i gardło. Muszę wtedy na siłe nabierać powietrze i dostaje przy tych męczarniach zawrotów głowy i osłabienia. W czasie tego wszystkiego mam problemy z mówieniem, bo nie moge nabrać głęboko powietrza przez nos przy tym wszystkim.

[sebastian86]

kizzzzu28, no ja tez mam problem z glebokim oddychaniem.na pewno to oslabia umysl.bo gorzej sie dotleniam.

[Pieprz]

Mówisz o uczuciu ostrego bólu jakby ktoś spiął kawałek płuca zszywaczem? Miałem kiedyś to dość regularnie, głównie jak leżałem. Pomagało mi przewrócenie się na drugi bok i delikatny długi powolny wdech do granic możliwości.

[kizzzzu28]

nie do końca, ponieważ mnie nie boli w płucach tylko w żołądku, tak jakby mi po prostu pękał i jakbym dostawała jakiejś kolki.

[Pieprz]

Ah, no to co innego ja miałem wtedy.

[Saska]

Hej. Może ktoś mi coś doradzi. Już drugi dzień mam coś takiego, że oddycham szybko i płytko. Mam wrażenie, że brakuje mi tlenu. Głęboki oddech mogę.wziąć bez problemu. Ciągle też czuję niepokój przed uduszeniem. Czy to może być objawem nerwicy? Boję się gdziekolwiek wyjść bo myślę, że się uduszenia, albo nie starczy mi tlenu jak będę szła, albo będę mówić.... Mam już dość. Czy to niE być objaw nerwicy. ? Zaznaczę też, że od 3 dni biorę 5mg Citabaxu... To chyba za krótki czas i. Słaba dawka na skutki uboczne... Leżę w łóżku cały dzień bo boję się cokolwiek robić... Pomóżcie....