Witam ponownie.

[Swistak1212]

Witajcie ludziska zaglądnąłem tu po porady otóż ostatnio nie czuje się najlepiej, aczkolwiek dość wycieńczony jestem, nawet jak to pisze to troche ciężko mi się myśli.

Otóż chciałem przedstawić swój problem, już na spokojnie nie jak kiedyś z krzykiem, płaczem, strachem.

A więc wszystko wam opowiem po koleji, może zacznę od tego jak było i od tego jak jest teraz, więc...

Jakieś dwa lata temu, albo trzy miałem nerwice na temat homoseksualizmu, pedofili itd, itp, ten temat myśle że może być już zamknięty poprzez wzbogacenie w sobie wartości osobistej.

Ale pojawił się inny problem, otóż moja nisko samocena która kiedyś mnie traktowała jak gówno, chciała tylko i wyłącznie mnie skończyć, zmieszać z błotem.

Otóż przejde do sedna, mój strach przed skrzywdzeniem bliskich albo ich utratą spowodował że nie potrafiłem pozbywać się negatywnych myśli, moja nisko samoocena powodowała że wszystkie emocje kryłem w sobie, dlatego teraz męczę się jeszcze bardziej poprzez napięcie w głowie, mocne bicie serca, momentalne rozdrażnienie ze spokojnego w napiętego wewnętrznie.

Wiem że na jesień gdy była ładna pogoda rozładowywałem to coś poprzez bieganie na polu, wszystko się kumulowało w jednym napięciu a gdy kończyłem trening puszczało, czułem wielką ulge, możliwość myślenia o czymś przyjemnym, większą pewność siebie, na dłuższą mete dawało to dobry efekt, ale jesien mineła, dupa w domu utkneła poprzez brak możliwości do czegokolwiek, apatią do ludzi i strachem przed wiecznym napięciem w głowie co powodowało jeszcze większe napięcie a to powodowało większe napięcie i takie zamknięte koło, mam liczne przebłyski w głowie jaki jestem naprawde ale nie moge przez to napięcie tego uwolnic, do tego występują u mnie lęki momentalne, trwające około 30minut albo które się rozwijają przez dłuższy czas.

A więc jednym słowem zima mnie zabiła, czekam tylko na lepszą pogode i biore się za siebie, ale ile można czekać, czekam na wasze porady, dziekuje i pozdrawiam

 

P.S: Przepraszam że dość Chaotycznie i pewnie czasem nie zrozumiale ale nie porafie się dość dobrze skupić poprzez to napięcie.