Skocz do zawartości
Nerwica.com

Anoreksja czy zły duch?


master90

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, moja koleżanka ma poważny problem ze sobą i nikt nie potrafi jej pomóc. Otóż sprawa wygląda tak: Dziewczyna 18-to letnia, która ciągle jest przekonana, że jest za gruba. Cały czas twierdzi, że chce z tym walczyć ale ma uczucie że coś w niej siedzi i mówi jej że ma bać się ludzi, ma się odchudzać bo tylko wtedy będzie szczęśliwa, ma nie spotykać się ze znajomymi, że wygląda jak prostytutka i nie daje się pocałować bo wykręca jej głowę w drugą stronę i za wszelką cenę tego unika, chociaż chciałaby ale nie może bo to jest silniejsze od niej. Jak się jej mówi że jest fajną i ładną dziewczyną to widać po niej że się denerwuje i zaprzecza za wszelką cenę a zdarzyło się podobno że zaczęła krzyczeć męskim głosem że jest gruba jak prosiak i wygląda jak pani lekkich obyczajów (ująłem to w ładniejsze słowa)i rzucała się do bicia... W dodatku za każdym razem jak jest ciemno to często widzi wisielców i musi uciekać w oświetlone miejsca bo nie może tego znieść... Z tego co wiem od jej rodzeństwa to w domu bardzo często płacze, użala się nad sobą i nienawidzi własnego ciała . Wyznała mi że miewa myśli samobójcze ale wie że nie odważy się tego zrobić, mimo to one cały czas wracają. Jak można jej pomóc? Psycholog kieruje do szpitala psychiatrycznego ale rodzina twierdzi, że nie jest jeszcze tak źle i próbuje ją jakoś z tego wyciągnąć, w dodatku wiemy jak w takich szpitalach często bywa jak nie trafi się na dobrego lekarza... Myślicie, że można by było udać się z nią do egzorcysty? Czy to raczej anoreksja albo bulimia? Nadmienię że raz głodziła się przez tydzień, bo chciała za wszelką cenę schudnąć i gdyby nie rodzice którzy z użyciem siły ją karmili to władowałaby w szpitalu z wyczerpania... Jej dzienna dieta to 500-600 kcal. Jest to nadmiernie inteligentna dziewczyna a nie da się do niej dotrzeć i uświadomić że marnuje sobie życie i sprawia ból rodzinie... Doradzicie jak postępować z taką osobą? Do jakiego specjalisty zwrócić się o pomoc? psychiatra, egzorcysta? Zresztą u psychiatry była i on też nie potrafił do niej dotrzeć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, moja koleżanka ma poważny problem ze sobą i nikt nie potrafi jej pomóc. Otóż sprawa wygląda tak: Dziewczyna 18-to letnia, która ciągle jest przekonana, że jest za gruba. Cały czas twierdzi, że chce z tym walczyć ale ma uczucie że coś w niej siedzi i mówi jej że ma bać się ludzi, ma się odchudzać bo tylko wtedy będzie szczęśliwa, ma nie spotykać się ze znajomymi, że wygląda jak prostytutka i nie daje się pocałować bo wykręca jej głowę w drugą stronę i za wszelką cenę tego unika, chociaż chciałaby ale nie może bo to jest silniejsze od niej. Jak się jej mówi że jest fajną i ładną dziewczyną to widać po niej że się denerwuje i zaprzecza za wszelką cenę a zdarzyło się podobno że zaczęła krzyczeć męskim głosem że jest gruba jak prosiak i wygląda jak pani lekkich obyczajów (ująłem to w ładniejsze słowa)i rzucała się do bicia... W dodatku za każdym razem jak jest ciemno to często widzi wisielców i musi uciekać w oświetlone miejsca bo nie może tego znieść... Z tego co wiem od jej rodzeństwa to w domu bardzo często płacze, użala się nad sobą i nienawidzi własnego ciała . Wyznała mi że miewa myśli samobójcze ale wie że nie odważy się tego zrobić, mimo to one cały czas wracają. Jak można jej pomóc? Psycholog kieruje do szpitala psychiatrycznego ale rodzina twierdzi, że nie jest jeszcze tak źle i próbuje ją jakoś z tego wyciągnąć, w dodatku wiemy jak w takich szpitalach często bywa jak nie trafi się na dobrego lekarza... Myślicie, że można by było udać się z nią do egzorcysty? Czy to raczej anoreksja albo bulimia? Nadmienię że raz głodziła się przez tydzień, bo chciała za wszelką cenę schudnąć i gdyby nie rodzice którzy z użyciem siły ją karmili to władowałaby w szpitalu z wyczerpania... Jej dzienna dieta to 500-600 kcal. Jest to nadmiernie inteligentna dziewczyna a nie da się do niej dotrzeć i uświadomić że marnuje sobie życie i sprawia ból rodzinie... Doradzicie jak postępować z taką osobą? Do jakiego specjalisty zwrócić się o pomoc? psychiatra, egzorcysta? Zresztą u psychiatry była i on też nie potrafił do niej dotrzeć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, że dziewczyna chora, choćby na schizofrenię, będzie krzyczała męskim głosem. Pewnie na wszystko znajdzie się jakieś wytłumaczenie (i zaraz znajdzie się ktoś, kto mnie poprawi :P ), ale moim zdaniem lepiej będzie udać się do egzorcysty w tym przypadku. Jako, że wierzę w opętania, to moim zdaniem ewidentnie widać, że dziewczyna cierpi na tę przypadłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, że dziewczyna chora, choćby na schizofrenię, będzie krzyczała męskim głosem. Pewnie na wszystko znajdzie się jakieś wytłumaczenie (i zaraz znajdzie się ktoś, kto mnie poprawi :P ), ale moim zdaniem lepiej będzie udać się do egzorcysty w tym przypadku. Jako, że wierzę w opętania, to moim zdaniem ewidentnie widać, że dziewczyna cierpi na tę przypadłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×