wyrażanie złości i związane z tym wyrzuty sumienia

[Gość]

Moim problemem zawsze było wyrażanie złości, gniewu, żalu. Zyłam w przekonaniu, ze sa to 'złe' emocje i wyrazajac je staje sie złym człowiekiem. Od jakiegos czasu namietnie przepracowuje to na terapii..sa postepy..zaczynam pomału wyrazac w sposob konstruktywny złość..aczkolwiek zawsze towarzysza temu wyrzuty sumienia np. poirytowało mnie zachowanie mojego męża i powiedziałam mu, ze mnie zezloscil..zaraz jednak pojawily sie wyrzuty sumienia 'a on jest taki dobry, a ja sie czepiam itd itd'. Jak sobie radzicie z akceptacja złości..i co mam zrobic z tymi wyrzutami sumienia? Wiem juz, ze zlosc nie jest ani zła ani dobra, jest naturalna dla ludzi..ale wciaz jakos tak mozolnie mi idzie 'praca' nad zloscia i wyrzutami.

[Gość]

bedzie.dobrze, też mam z tym problem,w ogóle z wyrażaniem emocji tudzież gniewu,kiedyś miałam większe wyrzuty sumienia teraz się nauczyłam jak to robić by wilk był syty i owca cała..

jednak w dalszym ciagu nad tym pracuje..mam skłonności do autoagresji niestety nad tym też pracuje.

[Candy14]

Bywam zla.. osoby ktore mnie zloszcza wiedza o tym.. tule , ze nie wywalam na nich zlosci...mowie o tym. Przegadanie pomaga

[bittersweet]

Ja potrafię wpaść w szał, wyzywać, rzucać przedmiotami. Często czuję, jak złość nadchodzi, kumuluje się a potem wybucha. W dodatku jak jestem agresywna robię się też wulgarna. Co ciekawe, nie czuje po takiej akcji wyrzutów sumienia ale mam za to wyrzuty sumienia po drobnych złośliwościach i docinkach, wtedy jest mi przykro

[Gość]

muszę cos rozjebać bo mnie nosi

[Candy14]

depresyjny21lat, idz pobiegac...