Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jakie spustoszenia wywołała u was psychoza???


cookiemonster

Rekomendowane odpowiedzi

ja też miałem psychoze a wszystko zaczeło się od tego że usłyszałem takie przeraźliwe "Błee" nie przejołem się tym zbytnio ale tej nocy nie mogłem zasnąć na początku na ścianie widziałem czarną fale która idzie w moim kierunku, później coś mi stukało po brzuchu, podobno to z nerwów. Z daleka na zdjęciu widziałem jakąś zmore. Okropnie się bałem, byłem wtedy razem z siostrą i mamą u wujków koło warszawy. Ta noc była okropna ale gdy mama powiedziała mi że mam powtarzać Jezusie Synu Dawida ulituj się nademną wszytsko przeszło, tzn, przeszedł lęk bo psychoza nie ustąpiła zaraz po tym byłem pewny że piekła nie ma, że to podpucha, bo gdyby Jezus I BÓG Ojciec nie napisał by o nim to ludzie źyli by jak chcieli nie pamiętam co tej nocy sobie uroiłem jeszcze. Następnego dnia poszedłem z wujkiem na pole i nagle nadleciało stado ważek, wydawało mi się że to samoloty, że zbliża sie III wojna światowa.( to przez przepowiednie które czytałem ) Później przyjechała ciocia ze swoją córką i pojechałem razem z nią pomalować pokój. Zaczeła mnie wypytywać o róźne rzeczy, ja jej mówiłem że jestem jakiś nawiedzony itd. ale ona widziała w mojej osobie kogos bardzo inteligentnego, pytała się mnie czy każdy może taki byc, mówiła że ona jest ze wsi i czy ona tez może taka byc. Wtedy naprawde odczułem że coś w mózgu mi się rozwineło potem pojechalismy do jej drugiego domu tam nagle zrobiło sie mnóstwo much wydawało mi się ze to szatan ( w chorrorach często są stada much) zaczołem je zabijac jak nie normalny poszedłem do córki cioci ( ma 4 lata) i śmiała się ze mnie jak zabiijam te muchy.Potem jak na s ciocia z nią odwoziłą do domu to zaczeła gadać cos o piekle o podziemiach i takie tam. nie wiem co jej do głwy przyszło. Okropnie przestraszyłem sie jej oczu jak by w nich był sztana . wyskoczyłem przez balkon i poszedłem do mamy ale jej nie było. Poszedłem więc do psa nie wiem jaka to rasa ale wielkie z niego bydle. Zaczoł na mnie szczekać a ja spostrzegłem że ma łapę kurzą jako obiad on na mnie szczekał a ja w jego oczach tym razem widziałem diabła zaczołem mówić do niego że jak nie przestanie to wszystko powiem rodzinie o szatanie ale teraz już tego wszystkiego nie pamiętam. To samo było z innymi psami i kotami. Przypatrywałem się zwierzętom myślałem że dają mi jakieś znaki, nie wierzyłem w przypadki. Tej nocy też coś nie dawało mi spokoju spałem razem z mamą i siostrą ze strachu. Wydawało mi się że ktoś nademną sapie, potem słyszałem płacz dziecka tylko ja, tej nocy juz nie pamiętam jak to się skończyło. Nastepnego dnia zaczeli mnie sprawdzaćprzynajmniej tak mi się wydawało, pojechałem z wujkiem na grzyby. Miałem snadały więc gryzły mnie mrówki i za każdym razem gdy to robiły zdejmowałem buty, szedłem za nimi az w końcu znalazłem stado kurek potem uświadomiłem sobie że Ziemia jest święta i człowiek powinnien chodzić boso jak W. Cejrowski a gdy znalazłem te grzyby przypomniałem sobie słowa "Szukajcie a znajdziecie "i to niby miało się odnosić do nędznych grzybów a była ich cała siatka kurek. We wszystkich zwierzętach widziałem stworzenie Boże, widziałem w nich samego Boga.Uważałem że ludzie powinni traktować zwierzęta na równi z ludźmi. Potem pojechalismy do cioci, były tam konie dwa brudne i dwa czyste. Poszedłem do nich te brudne zaczołem odganiać od siebie jeden z brudnych był przywiązany łańcuchem co uznałem że szatan tez jest przykutny łańcuchem. I nagle zaczołem mówiić do czystego konia a gdy ja się go o coś pytałem on mi kiwałał głową albo tak albo nie i w nim widziałem Boga, byłem pewny że Bóg wszedł w tego konia i w pewnym senisie ze mną rozmaiwał. Pojechaliśmy do domu wujków tam gdzie nocowalismy. Tej nocy również nie pamiętam dokładnie ale u każdego widziałem potwora w oczach, szatana. przez całą noc nie usnołem. bałem sie okropnie żeby ktokolwiek sie do mnie zbliżał balem sie tez i wrzeszczałem jak chcieli zgasić światło rano pojechalismy do lekarza który po wszystkim stwierdził że jestem inteligentny. przepisał mi jakieś leki i tyle cały czas mi się wydawało że każdy chce mnie zabić wydawało mi się że momentami czytam ludziom w myślach, wydawało mi się że cała rodzina mysli że znam ich grzechy i dlatego chceili mnie zabić gdy zapytałem siostre czy własnego brata oddała by do psychiatryka powiedziała " jak ty wszystko wiesz" wtedy byłem pewny już że chcą się mnie pozbyć (to było jescze przed lekarzem) gdy przyjechałem od lekarza zaczołem uciekać w pole bo wydawło mi się że chce mnie zabic ale on nie biegł za mną tylko mama siostra i ciocia. gdy zadzwonili do taty uspokoiłem się, wtedy wiedziałem że jeżeli coś by mi się stało to tata o wszystkim wie dlatego wróciłem do domu. Wydawało mi się że telewizja, radio do mnie mówi. potem trafiłem do szpitala. pierwszego tygdonia nie pamiętam potem gdy mama zamówiła mi mszę swiętą jeszcze tego dnia odzyskałem świadomość.po za tym przesladowała mnie liczba 3 poniewaz trzy dni sie to działo, trafiłem do sali nr 3 i wgl ...

w podsumowaniu wydawało mi się że

- człowiek może osiągnac wszystko jeżeli odkryje swoje powłanie, jeżeli tylko w to uwierzy, i jeżeli się o to pommodli (włącznie z lataniem, przechodzeniem przez ściane itd)

- będzie III wojna światowa

- nie ma piekła, jest czyściec i niebo

- człowiek może być wszechmogący, czyli może być bogiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×