Skocz do zawartości
Nerwica.com

Znieczulica czy coś innego ?


zaqzax

Rekomendowane odpowiedzi

Temat nawiązuje do tego jak mogę się czuć, kiedyś kiedy było w miarę stabilnie i miałem

określone potrzeby względem ludzi - potrzeba bliskości, pogadania, zauroczenia itd,

ale niestety coś za coś, żebym mógł coś czuć i być bardziej uspołeczniony muszę czuć

jednocześnie znienawidzone emocje takie jak lęk, silna melancholia, silna depresja,

zaś jak pozbędę się przy pomocy leków tych negatywnych objawów to staję się

bardziej dziki, wyizolowany, nie potrzebuję towarzystwa, czuję się jakoś nie swojo

w grupie ludzi, czuję pustkę i pogardę wobec ludzkości i jednocześnie silny mechanizm

ucieczki od wszystkiego i chęć bycia w swoim świecie, do niczego dobrego to nie prowadzi.

 

zgłupiałem, bo nie wiem kim jestem.

czy jestem dzikim, antyspołecznym socjopatą czy jest to wina leków,

gdzie jest ten prawdziwy ja ? kim naprawdę jestem ? bo nie wiem czego chcę,

gdy mam spokój po lekach to mam wrażenie że na niczym mi nie zależy ale

jednocześnie nie odczuwam bardzo silnych objawów w postaci lęku i depresji.

 

w jaki sposób mogę sprawdzić czego naprawdę chcę ? co jest efektem leków,

a co jest we mnie naturalne ?

 

chciałbym miec potrzebe spotykania sie z ludzmi, miec radoche ze spotkania

i rozmowy, byc spontanicznym i wygadanym, ale jestem jałowy i opustoszały,

ludzie mnie nudzą i irytują, męczy mnie ich obecność, tak jakby umarło we mnie kompletnie

poczucie własnej wartości i umiejętność czerpania przyjemności z obcowania z innymi, seks i miłość to już w ogóle

sprawy które mnie nie dotyczą, straciłem takie instynkty.

 

nie wiem czy mam się zmuszać do spotkań z ludźmi czy se darować i toczyć

dalszy żywot pustelnika ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam podejrzenia, że mój zanik uczuć zrobił się po lekach, gdyż wystąpił gdy lekarka zmieniła mi lek z seroxatu na citabax. Na tym citabaxie zanikła mi seksualność, zaczęłam czuć pustkę, a emocje jakby za szybą. Potem citabax odstawiłam a problem z nieczucie emocji się pogłębiał. Tak, że w sumie sama nie wiem. ALe trochę już czytałam nawet w angielskim internecie, że ludzie po lekach przestali potrzebować drugiej osoby, stali się tacy sami dla siebie. KAsia 000 pisała, że chyba gdzieś czytała nawet na angielskich stronach o zaniku uczuć po lekach. Ale to wszystko jest bardzo niepewne i nie ma dowodów na to od czego to się stało. Fakt faktem, że na citabaxie zanikło mi całkowicie libido, ja wtedy jeszcze nie wiedziałam, że tak może się stać po ssri i że w niektórych przypadkach tak już zostaje.

 

-- 24 mar 2011, 20:49 --

 

Przeczytałam jeden wpis z Twojego bloga i nie mogę zrozumieć JAK MOŻESZ łączyć leki psychotropowe, alkohol i narkotyki. Boże,k jak sobie szkodzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×