Skocz do zawartości
Nerwica.com

moje jazdy...


Gość sou

Rekomendowane odpowiedzi

Moja nerwica polega na jazdach w głowie a ich efektem jest coś na wzór drgawek - zawsze trzęsąca się głowa, czasem dochodzi reszta ciała. Przy silnym ataku jestem nieprzytomna - nie kontaktuję. Jestem ja i moje schizy kontra ludzie

Wydaje mi się wtedy, że czekają żebym się zaczęła trząść by mieć przedstawienie, zobaczyć kogoś nienormalnego i spotęgować tym własny poziom samooceny.

 

Wlepiam wzrok w jeden punkt, liczę od pięćdziesięciu w tył, czuję dokładnie zabójczą częstotliwość uderzeń serca w każdym punkcie mojego ciała, każdy zaciśnięty drżący mięsień i miliony oczu zwróconych na mnie, wybuch gorąca i bum - znajduje się w innym wymiarze. Dokoła wrogowie chcący mnie skrzywdzić, ja taka żałosna i bezwładna zero kontroli nad ciałem. Atak złości i nienawiści do nich wszystkich a za chwilę totalny dół psychiczny, nicość bezsens i pustka, poczucie że jestem niczym nie znaczącym plikiem poskręcanych żył, których miejsce jest w ziemi.

Potem bezsennymi nocami obiecuję sobie wziąć się w garść, postanawiam że dam radę że zwyciężę przepełnia mnie siła, wychodzę z domu, widzę tych wszystkich ludzi i znów słabnę... Opadam z sił, totalnie bezradna. Jestem niepotrzebnym śmieciem

I od nowa cały cykl stanów.

 

Od wielu miesięcy drgawki, nie tak silne jak w czasie ataku, mam już stale. Nawet wtedy gdy jestem... zrelaksowana

 

 

Jezu pomóżcie, potrzebuję z kimś porozmawiać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×