Skocz do zawartości
Nerwica.com

eleniq

Znachor
  • Postów

    2 582
  • Dołączył

Treść opublikowana przez eleniq

  1. Zgodnie z ChPL działanie lorazepamu powinno utrzymywać się średnio około 12 godzin. Jednak ten czas może ulegać wydłużeniu bądź skróceniu w zakresie od 9 do 16 godzin. Jeśli dobrze zrozumiałem brałeś benzodiazepiny na przemian z alkoholem przez 5 lat. Podejrzewam, że przez takie postępowanie możesz mieć teraz porządnie rozregulowany cały system GABA-ergiczny. Dlaczego masz zamiar wracać do alko? Tobie jest potrzebny lekarz psychiatra, który specjalizuje się w leczeniu uzależnień, bo wątpię, żebyś samemu dał sobie z tym radę.
  2. Co to znaczy, że "musisz iść na pogrzeb"? Nie musisz iść na pogrzeb, jeśli kłóci się to z jakimiś ważniejszymi dla ciebie sprawami, np. z Twoim zdrowiem psychicznym. Nie chcesz, to nie idziesz, proste. Żadna kara cię nie spotka za to, że nie pójdziesz.
  3. Ta pregabalina to dziwny lek. Ja nie tolerowałem jej dobrze i całe szczęście nie muszę jej brać, bo ponoć wiele ludzi właśnie ma problem z jej odstawieniem. U mnie powodowała bardzo poważne zaburzenia pamięci i totalne rozkojarzenie. Nie znam się na dwubiegunówce, ale słyszałem, że antydepresanty w ChAD podobno da radę brać. Tylko to czasem kwestia ich odpowiedniego doboru i tutaj jest to sztuka, bo tym powinien zająć się bardzo doświadczony lekarz. Poza tym niektóre stabilizatory nastroju czy neuroleptyki wykazują działanie przeciwdepresyjne - lamotrygina, lit, kwetiapina, arypiprazol, olanzapina.
  4. Jak rozumiem, lekarz ci zdiagnozował w tym momencie epizod depresji. Skoro Twój stan psychiczny się w tym momencie pogorszył, to powinnaś zgłosić się do lekarza. Depresję należy w porę wykryć i odpowiednio leczyć (zazwyczaj leczeniem I rzutu jest dobrze dobrana farmakoterapia). Zaburzenia poznawcze (takie jak nadmierne uogólnianie, zawężone myślenie) są nieraz bardzo typowe dla depresji. Pamiętaj, że ten mężczyzna, którym się rozczarowałaś, nie jest jedynym mężczyzną na tym świecie, dlatego zupełnie nie ma sensu się nim przejmować. Wielu mężczyzn jeszcze może Ci wpaść w oko, okazać zainteresowanie. Na tym wydarzeniu się świat nie kończy. Kiedy minie Twoja depresja, to tego dokładnie nie wiadomo. Ale na pewno może o tym decydować to, czy odpowiednio wcześnie zostało wdrożone leczenie i jak bardzo leczenie okaże się skuteczne. Przy dobrze dobranych lekach pierwsze objawy depresji mogą ustąpić nawet w przeciągu pierwszego tygodnia leczenia (najpóźniej powinny ustąpić w przeciągu 3 miesięcy, ale i tak zazwyczaj ten okres ustępowania objawów powinien być dużo krótszy i trwać 3-6 tygodni). Dlatego podstawą jest tutaj wg mnie wdrożenie odpowiedniego leczenia farmakologicznego i ewentualnie psychoterapii, jeśli leczenie farmakologiczne nie pomoże zlikwidować wszystkich objawów depresji.
  5. Ja miałem brak motywacji. Mimo że miałem wewnętrzne plany zmiany stylu życia, to brakowało mi do tego energii, napędu. Dlatego zdawałem się nie mieć motywacji. Czyli brak motywacji wynikał u mnie z braku energii. W chwili obecnej nie mam żadnych problemów z motywacją - chodzę na siłownię, odżywiam się zdrowo. Tylko wciąż mam troszkę za mało motywacji do nauki. Ale to pewnie dlatego, że tego jeszcze nie uwewnętrzniłem. Bo też jestem na studiach, które bardzo chcę ukończyć. Mi w największej mierze pomogły leki, dodały energii, zlikwidowały anhedonię, brak apetytu, obsesje i problemy ze snem. Wyglądało to na depresję maskowaną.
  6. Ja wzmagałem się z zaburzeniami lękowymi z objawami OCD przez 5 lat. Po tym jak minęły miałem trochę spokoju przez kilka tygodni. Jednak pozostały objawy OCD, które chyba okazały się być zwiastunem depresji maskowanej. W chwili obecnej dzięki farmakoterapii praktycznie nie mam żadnych natrętnych myśli ani ruminacji. Psychoterapie niewiele mi na to pomagały, nawet jak przeszedłem jedną bardzo fajną psychoterapię na oddziale nerwic rok temu, to wydawało mi się pomogła, ale efekt nie był zbyt trwały i mimo to wymagałem wdrożenia farmakoterapii. Różnie to bywa. Niestety u mnie objawy OCD mają widocznie podłoże bardziej biologiczne niż psychologiczne.
  7. Polecam się nawodnić wodą mineralną niegazowaną, zjeść owoc o wysokiej zawartości węglowodanów prostych (np. banana), choć można też wypić wodę z cukrem (glukozą) - ale tego nie polecam ze względów dietetycznych. Można też zadzwonić do znajomego albo kogoś z rodziny, by zawiesić rozjuszoną głowę na czymś innym. Jakby napad lęku nie mijał po 1-2h, to należy wziąć lek przerywający napad (hydroksyzyna, benzodiazepiny - alprazolam, lorazepam, klorazepan). Przy czym przestrzegam, że benzodiazepiny mogą wywołać reakcję paradoksalną u niektórych osób, dlatego należy je stosować ze szczególną ostrożnością i rozwagą.
  8. Ja cierpiałem 5 lat na zaburzenia lękowe. Były wyjątkowo oporne na jakiekolwiek leczenie. Jednak minęły samoistnie po 5 latach. Miałem parę tygodni spokoju i wdarła mi się depresja maskowana, którą do dziś skutecznie leczę, bo wdrożono mi szybko farmakoterapię. Leki mi bardzo na nią pomagają i myślę, że wyjdę z niej cały i zdrowy. Lekarz szacuje, że te leki powinienem brać przez co najmniej rok do 3 lat maksymalnie.
  9. eleniq

    Co teraz jemy

    chleb pełnoziarnisty z serkiem twarogowym własnej roboty i rzodkiewką
  10. Jestem zrównoważony. Mam wszystkie emocje. Nie powiedziałbym, że ten zestaw mnie uspokaja. Po prostu normalizuje mi emocje, ściąga je do odpowiedniego poziomu. Kwetiapina, którą biorę też działa na noradrenalinę i przez pierwsze tygodnie byłem rozdrażniony, kłótliwy, trochę natręctw było, ale teraz zupełnie ich nie ma. Pewnie dlatego, że jeszcze serotonina i dopamina jest tutaj ładnie wyrównywana na tym moim połączeniu. Ja brałem wenlafaksynę, także w połączeniu z kwetiapiną i czułem się fatalnie, stany lękowe i natręctwa wręcz jeszcze bardziej nasilone. Ale to było dawno temu na szczęście. Dzięki. I tobie też dużo zdrowia życzę, abyś doszła do tej upragnionej równowagi ze sobą i wolności.
  11. eleniq

    Depresja objawy

    Zaczęło się od natatczywych myśli i rytuałów rozpracowywania tych myśli, dyskutowania z nimi na głos. Wyraźnie utrudniało mi to życie, zatrzymywało mnie w domu na kilka godzin, trudnością nieraz stawało się np. wyjście do sklepu, zrobienie sobie posiłku albo ubranie się, bo jak przyszła mi jakaś nachalna myśl w czasie tych czynności, to odrywałem się od tej czynności, by przedyskutować daną myśl, by odeszła i później z niechęcią wznawiałem przerwaną przez nie czynność. Później do tego doszedł skrócony sen 3-5h, pomimo braku trudności z zasypianiem, zawsze spokojnie zasypiałem o tej samej porze, tylko budziłem się wcześniej i nie dawałem rady spać dłużej. Później doszły ciągle bóle głowy niereagujące na żadne leki przeciwbólowe, rozdrażnienie, brak apetytu i uczucie gorąca na twarzy. Do tego całkowicie zanikło mi libido, nie miałem porannych erekcji i stałem się słaby, płaczliwy i jakby "bez życia". Byłem z tym u endokrynologa i neurologa. Nie widzieli przyczyny moich objawów zaburzeniach neurologicznych albo hormonalnych, bo wszystkie badania hormonów i rezonans głowy wyszły prawidłowe. Później doszły nerwobóle, wędrujące bóle na całym ciele. Szło coraz bardziej zwariować. Na szczęście poszedłem do psychiatry, który to stwierdził i zaproponował leczenie. Objawów tych co wymieniłem już nie mam w ogóle i czuję się fantastycznie.
  12. U mnie z kolei jest naprawdę super na połączeniu kwetiapiny i fluwoksaminy. Teraz doszedłem do docelowych dawek - czyli 100mg Fevarinu i 200mg Ketrelu. To już są te najbardziej zalecane dawki - jak najniższa terapeutyczna dawka Fevarinu i jak najwyższa przeciwdepresyjna dawka Ketrelu. Odczuwam ogromną poprawę w zakresie natręctw i nie tylko. Mam wrażenie, że wszystkie funkcje psychiczne ulegają u mnie poprawie. Procesy myślowe i emocjonalne przebiegają bardzo prawidłowo, zgodnie z tym, co jest "tu i teraz", nie mogę się nawet rozmarzyć, pofantazjować, bo od razu coś mnie sprowadza na ziemię, no cóż... takie są minusy niezwykle ustabilizowanego myślenia, że o takie bardziej kreatywne myślenie ciężko, tylko dużo bardziej się na celu skupiam. Choć mam przypływy weny twórczej, żeby nie było, ale to w wybranych momentach tylko. Ale też takie skupianie się na celu, na teraźniejszości bardzo mi ułatwia trzymanie diety i chodzenie na regularne treningi. Mam fajne przypływy energii, kiedy podejmuję jakieś działanie. Na żadnym innym zestawie leków nie miałem czegoś takiego.
  13. Na mnie działała fatalnie. Powodowała poważne problemy z pamięcią i koordynacją wzrokowo-ruchową. Jestem osobą narażoną na niedobór dopaminy, a pregabalina podobno może ją zmniejszać. Słyszałem, że stany lękowe są zależne od braku równowagi między noradrenaliną i/albo dopaminą, no i też GABA i/albo glutaminianu. To już zależy od indywidualnych skłonności. Serotonina z kolei tłumi pośrednio lęki poprzez zmniejszanie dopaminy i/lub noradrenaliny. No i pregabalina podobno może stabilizować równowagę GABA i glutaminianu, ale niestety podobno wpływa także poniekąd na noradrenalinę i/lub dopaminę.
  14. Ja brałem lamotryginę przez kilka lat i okazało się po wynikach badań laboratoryjnych, że miałem przy niej obniżony kwas foliowy, bo lamotrygina podobno może go zmniejszać w organizmie. Teraz nie biorę lamotryginy, bo mam inny zestaw leków, no i też uzupełniam kwas foliowy po leczeniu nią. Ten kwas foliowy mam w postaci leku przepisanego przez lekarza. Ale i tak uważam, że lamotrygina to dobry lek, tylko myślę, że dobrze jest przy niej suplementować kwas foliowy w formie leku.
  15. Nie wiem jak Wy, ale gdybym poszukiwał dla siebie takiej metody leczenia mającej podkręcić działanie leków, których efekty wciąż nie są dla mnie zadowalające (choć jeszcze muszę czekać 3 miesiące na pełen rozwój ich działania), to zdecydowanie wybrałbym TMS. Ten TMS stosuje się przy wielu zaburzeniach psychicznych - nie tylko depresji, ale i OCD, co teoretycznie gwarantuje większą wszechstronność leczenia, no i jest znacznie mniej inwazyjne. TMS nie powoduje żadnych efektów psychodelicznych, takie jak powoduje esketamina. Bo prawda jest taka, że esketamina wciąż nie jest zbyt obiecującą metodą i jak na razie uzyskała rejestrację jedynie w leczeniu ciężkiej depresji lekoopornej, a to moim zdaniem i tak słabo.
  16. Teoretycznie to są zamulacze. Ale nauka jest pełna niespodzianek i okazuje się, że ich połączenie wywołuje istotny wzrost poziomu dopaminy. Zostało to nawet udowodnione w jednym badaniu: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15138756/ Żadne inne połączenie leków nie wywoływało u mnie takiego wyraźnego efektu dopaminergicznego. Bo okazuje się, że połączenie agonizmu receptora sigma-1 (fluwoksamina jest najsilniejszym agonistą tego receptora spośród wszystkich leków) i częściowego agonizmu receptora 5-HT1A powoduje zwiększone uwalnianie dopaminy, ale dzieje się to tylko w warunkach niedoboru neurosteroidów. Szczegóły mechanistyczne tej interakcji między tymi receptorami wciąż nie są znane.
  17. Na mnie kwetiapina zawsze działała dobrze i co ciekawe, gdy brałem ją solo, czy fevarin solo to nie tyłem, ale ich połączenie powoduje tycie. I jeszcze ciekawsze jest to, że przy połączeniu fevarinu i kwetiapiny jest wyraźny efekt dopaminergiczny, co odczuwam na bardzo wielu płaszczyznach.
  18. Biorę to połączenie od niedawna i pomimo diety w ciągu ostatniego miesiąca przytyłem 4kg, dlatego zacząłem dodatkowo sport uprawiać.
  19. Ja w chwili obecnej mam najlepszą kombinację lekową, jaka chyba tylko istnieje dla mnie. Jest poprawa w wielu obszarach, nawet tych w których bym się nie spodziewał.
  20. Wątpię, by zbyt duża ilość serotoniny powodowała coś takiego. Choć nie jestem lekarzem, ale gdybym miał coś przypuszczać, to mi to wygląda na rozregulowanie układu GABA-ergicznego, za który po części może być odpowiedzialny klonazepam. Ja akurat mam prawdopodobnie objawy niedoboru neurosteroidów. Mnie prawdopodobnie dopadła z tego powodu depresja maskowana. Miałem skrócony sen (3-5h) bez uczucia zmęczenia za dnia, płaczliwość, rozdrażnienie, ciągłe bóle głowy niereagujące na leki przeciwbólowe, uderzenia gorąca, brak porannych wzwodów i totalną dysfunkcję seksualną, natarczywe myśli, które przechodziły w uporczywe ruminacje. Niedobór neurosteroidów występuje w niektórych typach depresji - jest bardzo charakterystyczny dla depresji poporodowej i dla tego typu depresji niedobór neurosteroidów został mocno potwierdzony naukowo. Tak piszę o sobie, bo rzeczywiście czasem przyczyna problemu leży w neurochemii, choć nie tylko neuroprzekaźniki takie jak serotonina, noradrenalina, dopamina czy GABA są odpowiedzialne za wystąpienie procesu chorobowego. Czasem jest to troszkę bardziej skomplikowane i dobrze jest trafić na lekarza wyspecjalizowanego w leczeniu depresji, powtarzam WYSPECJALIZOWANEGO, a nie jakiegoś zwykłego psychiatrę, co nie umie nawet typu depresji określić. Dlatego Tobie bym radził poszukać psychiatry, który specjalizuje się w leczeniu uzależnień od benzodiazepin, bo wg mnie każdy lekarz ma inną wiedzę w danym zakresie, choć są i tacy co się uważają za alfy i omegi we wszystkim i obwiniają o niepowodzenia w leczeniu samych pacjentów, bo na takich też trafiałem.
  21. Nie tylko ty. Bardzo wiele osób (nie tylko schizofreników) ma problem z trafieniem na swój neuroleptyk, jeśli jego włączenie do leczenia jest konieczne. No i też z jednej strony to nic dziwnego, bo w psychiatrii przy doborze leku wiele zmiennych ma znaczenie i nie tylko chodzi tutaj o takie typowe sprawy jak np. tempo metabolizmu czy masa ciała, ale rolę może odgrywać też wiek, płeć, stosowane uprzednio leki i używki (pod wpływem uprzedniego działania różnych substancji mózg może później inaczej reagować na inne substancje, choćby z uwagi na mniej lub bardziej trwałe zmiany adaptacyjne w jego funkcjonowaniu) czy też uszkodzenia (w tym mikrouszkodzenia) ośrodkowego układu nerwowego, także te wywołane przewlekłym stresem psychicznym.
  22. Po pierwsze, Twój problem wymaga konsultacji internistycznej, a nie psychiatrycznej czy psychologicznej. To nie jest forum ogólnomedyczne. To jest forum psychologiczne, na którym wymieniamy się swoimi przeżyciami, doświadczeniami, metodami radzenia sobie z problemami natury psychicznej. Dział o lekach został tutaj stworzony w celu wymiany doświadczeń o tym, jak dany lek, przepisany przez lekarza, na nas działa. Po drugie, Twój problem, na moje oko, nie nadaje się do konsultowania przez internet czy nawet telefon, bo wydaje mi się, że wymaga badania fizykalnego, które może przeprowadzić wyłącznie lekarz w gabinecie lekarskim. A jeśli szukasz szybkiej, wstępnej porady to zapraszam Cię na inne fora internetowe do tego powołane. Na Googlach można znaleźć serwis abc.zdrowie, zaś na Facebooku jest grupa Porady Medyczne.
  23. Czy 50mg fluwoksaminy to też dawka terapeutyczna? Bo wg ulotki minimalna zalecana dawka dla osoby dorosłej to 100mg.
×