Skocz do zawartości
Nerwica.com

eleniq

Znachor
  • Postów

    2 240
  • Dołączył

Treść opublikowana przez eleniq

  1. Niestety nie nam na forum to oceniać. Czym innym jest "przysłyszenie", a czym innym "głos w głowie". W nerwicy czy nawet depresji bardzo często dochodzi do wyostrzenia zmysłów, co może powodować takie objawy, jakie opisałeś. Opisujesz to bardzo dokładnie, skupiasz na tym dużą uwagę, różnicujesz to z rzeczywistością. Zmysły bywają wyostrzone wtedy, kiedy żyjemy w permanentnym lęku, przez co mózg jest ciągle nastawiony na wyszukiwanie różnego zagrożenia, nawet w takich neutralnych, z pozoru nic nieznaczących bodźcach. Myślę, że najlepiej powiedzieć o tym lekarzowi psychiatrze, który postawi odpowiednią diagnozę i zaproponuje adekwatne do niej leczenie . Życzę zdrowia!
  2. Cześć! Twój lęk jest jak najbardziej zrozumiały. Lęk przed farmakoterapią dotyczy nie tylko pacjentów psychiatrycznych. Np. wg mnie są gorsze leki np. na nowotwory. Sam biorę leki psychotropowe (dobrze dobrane po wielu próbach), których jedynym odczuwalnym skutkiem ubocznym są zaparcia. Ale radzę sobie z tym skutkiem ubocznym poprzez dietę bogatoresztkową i doraźne zażywanie leku Forlax. Biorę kwetiapinę i lamotryginę. No i jeszcze sporo leków na nadciśnienie. Ale wiem, że muszę je brać. Po prostu muszę. Leki psychotropowe mają to do siebie, że bardzo, ale to bardzo różnie potrafią działać na każdego człowieka. Po prostu trzeba spróbować, by się przekonać jak dany lek na ciebie zadziała. Nawet nie ma co się zbytnio opierać na opiniach innych ludzi odnośnie danego leku. To jest kwestia bardzo indywidualna. Staraj się zaufać lekarzowi. Też jesteś dorosły, więc Twoja decyzja odnośnie brania leku jest tutaj ważna i jej konsekwencja spoczywa w dużej mierze na Tobie. Życzę zdrowia!
  3. Cześć! Z leków przeciwdepresyjnych wpływających na funkcje seksualne w najmniejszym stopniu wymienia się: fluwoksaminę, bupropion, mianserynę, mirtazapinę, moklobemid, agomelatynę, tianeptynę, wortioksetynę. Leki powinny być przyjmowane w jak najniższych skutecznych dawkach, by zminimalizować ryzyko wystąpienia zaburzeń seksualnych. Można też spróbować farmakoterapii kombinowanej, najczęściej poprzez dołączenie do leku przeciwdepresyjnego z grupy SSRI/SNRI neuroleptyku atypowego (kwetiapina, arypiprazol), bądź drugiego leku przeciwdepresyjnego (mianseryny, mirtazapiny) albo też cyproheptadyny.
  4. eleniq

    Moje somaty

    Witaj! Bardzo nam miło, że zechciałaś odwiedzić nasze forum Zdajesz się mieć objawy, które mogą sygnalizować różne problemy zdrowotne - kardiologiczne, neurologiczne albo może nawet endokrynologiczne. Dobrze jest to skonsultować w pierwszej kolejności z lekarzem internistą, który skieruje cię do odpowiednich lekarzy w celu ewentualnego poszerzenia diagnostyki. Dobrze, że jesteś już umówiona do kardiologa. Lekarz kardiolog przeprowadzi diagnostykę w kierunku chorób serca i/lub układu krążenia i w razie potrzeby wdroży odpowiednie leczenie. Ogółem piszesz m.in. o nerwobólach, kołataniach serca, uczuciu "guli w gardle". Na moje oko to mogą być objawy lub depresji maskowanej. Oba te zaburzenia leczy się troszkę inaczej, dlatego uważam, że konieczna była by również konsultacja u lekarza psychiatry w celu wystawienia odpowiedniej diagnozy i wdrożenia ukierunkowanego leczenia. Im wcześniej, tym lepiej. Też bardzo mi przykro, że objawy wróciły i ponownie zaczęły siać zamęt w Twoim życiu. Niewątpliwie jest to dla Ciebie samej bardzo trudne, bo pogrążona w lęku nie jesteś w stanie racjonalnie ocenić sytuacji i tym samym racjonalnie sobie z nią poradzić, stąd poczucie, że mogła byś zaraz "zwariować". Pamiętaj jednak, że dopóki wiesz, co się z Tobą dzieje, to nie ma powodu do obaw. Życzę dużo zdrowia! Pozdrawiam serdecznie
  5. Ja po kwetiapinie nigdy nie byłem zamulony następnego dnia, a biorę 300mg na wieczór. Wręcz przeciwnie - kwetiapina lekko mnie aktywizuje, tłumi przykre emocje i myśli, pomaga się skoncentrować, i najważniejsze - nie zaburza funkcji seksualnych. Jedynym skutkiem ubocznym na niej u mnie są zaparcia, ale poprzez dietę i łagodne środki przeczyszczające da radę z tym żyć.
  6. Może powiedzmy sobie na wstępie, że sama praca to raczej nie jest sens życia, chyba że ktoś nie ma w ogóle życia poza pracą, to powinien szukać jak najlepszej dla siebie pracy. Też ostatnio sam się zwolniłem z jednej pracy, bo męczyły mnie 1,5-godzinne dojazdy i problemy z koncentracją w pracy. Teraz idę na oddział dzienny podleczyć się z tego powodu. Doskonale rozumiem tą niezdolność do pracy z powodu choroby psychicznej. Coraz więcej jest teraz takich osób, coraz więcej samobójstw, załamań, depresji. Te czasy bywają mega trudne dla słabych ludzi. Wiem to po sobie. W bardzo dużej mierze to leki mnie trzymają przy życiu, bo już nieraz miałem momenty, że chciałem się poważnie zabić. Teraz też się o tym przekonałem, bo odstawiłem parę leków i jest nawrót depresji i myśli samobójczych, ale za kilka dni wchodzę na oddział, więc powinno być dobrze. Zaopiekują się mną. Myślę, że najlepszymi rozwiązaniami w takiej sytuacji są leczenie - leki i terapia oraz szukanie nowej, lepszej pracy, szukanie zajęcia poza pracą jakiegoś np. wyjścia na basen, ze znajomymi.
  7. Cześć! Macie tutaj ciekawy artykuł o połączeniu kwetiapiny z fluwoksaminą: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15138756/
  8. Może zależy to od tego, w jakiej kombinacji lekowej go brałeś. Też czasem dopiero jak nastąpi poprawa nastroju i zmniejszenie lęku, to wtedy pojawia się aktywizacja.
  9. Na mnie arypiprazol działał dobrze. Tłumił lęki, wyrównywał nastrój. Ale skutki uboczne były nie do zniesienia - dysfunkcje seksualne i zmęczenie, a to jest to czego szczególnie chciałem uniknąć. Dałem temu lekowi ok. 4 miesiące. Nawet spróbowałem łączyć go z Fevarinem, ale to nic nie dało. Wracam do kwetiapiny. Zamiast arypiprazolu na aktywizację będę namawiał lekarza na flupentyksol. Arypiprazol byłby dla mnie superlekiem, gdyby nie te skutki uboczne. Oczywiście, każdy lek ma jakieś uboki, ale te uboki na arypiprazolu były dość nieznośne. Na kwetiapinie jedynym dotkliwym skutkiem ubocznym były zaparcia, z którymi sobie radziłem, pijąc po prostu Forlax co jakiś czas.
  10. eleniq

    Brak motywacji

    Z aktywizujących leków oprócz wenlafaksyny masz jeszcze fluwoksaminę, fluoksetynę, escitalopram, duloksetynę, moklobemid, wortioksetynę i ewentualnie reboksetynę albo maprotylinę. Ale tutaj na podstawie doświadczeń moich i innych użytkowników tego forum najbardziej polecam do wypróbowania fluwoksaminę (w dawce do 150mg) albo duloksetynę. Z kolei zamiast sulpirydu z neuroleptyków aktywizujących masz jeszcze amisulpryd, arypiprazol, flupentyksol i kwetiapinę. Tutaj z kolei celowałbym we flupentyksol (w dawce 0,5-1,5mg), zgodnie z tym co mówią inni użytkownicy, ja flupentyksolu akurat nie brałem jeszcze. Dużo zdrowia!
  11. Ooo, a tego to nie wiedziałem. Dokładnie tu chodzi o jego metabolit - 17-OH progesteron. Też nie jest jakiś znacząco podwyższony.
  12. Niestety wciąż po arypiprazolu dokucza mi zmniejszona wrażliwość na bodźce seksualne i lekko obniżone libido. Hormony mam pięknie w normie, w związku z czym przyczyna chyba musi leżeć w jakimś mechanizmie działania leku, bo arypiprazol zdaniem mojego lekarza nie ma wpływu na te hormony. Przedstawiam pełne wyniki badań laboratoryjnych: Androstendion 2,25; 0,50 - 3,50 (norma) Testosteron 1096,00; 249,00 - 836,00 (podwyższony) SHBG 49,30; 18,30 - 54,10 (norma) 17-OH Progesteron 2,60; 0,25 - 2,50 (podwyższony) TSH 1,780; 0,270 - 4,200 (norma) Prolaktyna 88; 86 - 324 (norma) FSH 5,94; 1,50 - 12,40 (norma) LH 8,20; 1,70 - 8,60 (norma) Testosteron wolny 20,69; 9,10 - 32,20 (norma) Kortyzol (rano) 13,90; 4,82 - 19,5 (norma)
  13. No to prosty zestaw. Ja mam już większy arsenał. Myślałem, że też taki masz
  14. @HerShadow Jeszcze oprócz ketaminy, która na chwilę obecną jest ostatnim rzutem leczenia depresji lekoopornej albo uporczywie nawracającej są metody pozafarmakologiczne: DBS (Deep Brain Stimulation) – głęboka stymulacja mózgu; TMS (Transcranial Magnetic Stimulation) – przezczaszkowa stymulacja magnetyczna; VNS (Vagus Nerve Stimulation) – stymulacja nerwu błędnego. Też w wypadku depresji opornej można włączyć esketaminę donosową lub ketaminę/esketaminę do leczenia w skojarzeniu z lekiem SSRI/SNRI. Przy czym jeśli depresja jest uporczywie nawracająca przez wiele lat, to trzeba leczyć się wybranym lekiem przeciwdepresyjnym podtrzymująco do końca życia. To, co ci napisałem jest zgodne z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego i Konsultanta Krajowego ds. Psychiatrii Dorosłych. Cały artykuł o tym znajdziesz tutaj: https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/274132/dudek_janusz_bala_et-al_leczenie_farmakologiczne_epizodu_depresji_2021.pdf?sequence=1&isAllowed=y
  15. eleniq

    Renta

    Lekarz mi wpisał tylko Aspergera, a powinien mi wpisać jeszcze zaburzenie schizotypowe, które miałem niedawno diagnozowane. Mogę pracować wszędzie, bo mam wpisane w orzeczeniu "otwarty rynek pracy". Samego Aspergera nie mam, bo mam takie stany psychiczne (lęki, depresja) tak poważne, że wymagam podawania leków. To też mam wpisane w orzeczeniu, że wymagam środków leczniczych.
  16. eleniq

    Renta

    Dlatego zmieniam lekarza prowadzącego, bo diagnoz na tą chwilę mam kilka, jakby nie było: zaburzenie schizotypowe, zespół Aspergera, zaburzenie depresyjno-lękowe, zaburzenia adaptacyjne. W zaświadczeniu też nie wpisał mi za wiele. U mnie na komisji w sumie było spoko. Lekarz dopytywał od kiedy się zaczęły problemy, jak bardzo się nasilały itd. Psycholog zaś pytała jak ogólnie funkcjonuję tj. czy pracuję, uczę się, kto mi pomaga, czy daję sobie sam radę, czy mam dobre wsparcie psychiczne. Ostatecznie dano mi stopień lekki na 2 lata, orzeczono mi też, że mogę pracować wszędzie. Także co najwyżej mogę mieć dłuższą przerwę w pracy dzięki temu orzeczeniu i chyba nic poza tym , bo stopień lekki to tak naprawdę prawie nic nie daje. Chyba, że jest się osobą do 26. roku życia, to wtedy jeszcze można liczyć na darmowe przejazdy komunikacją miejską za okazaniem LON.
  17. eleniq

    Renta

    Znam osobę, która dostała stopień umiarkowany na całe życie przy takiej "zwykłej" depresji. Jeszcze znam osobę z wyjątkowo ciężką depresją ze stopniem lekkim na 2 lata. Ja sam dostałem teraz stopień lekki na 2 lata przy całościowych zaburzeniach rozwojowych. Po tych 2 latach spróbuję z inną diagnozą (zaburzenia schizotypowego), bo w chwili obecnej i tak jeszcze jestem diagnozowany.
  18. @zburzony To jaki w tej chwili masz zestawik leków?
  19. @DEPERS @tadeusz.chory Pamiętajcie, że są różne wrażliwości na działania niepożądane danego leku. Myślę, że to bardziej zależy od naszego organizmu, różnych wrodzonych mechanizmów przemian biochemicznych w mózgu. Każdy ma inny metabolizm monoamin, inną wrażliwość danych receptorów itd. Stąd mniej więcej te różności w działaniu leków na organizm - nie tylko psychotropowych. U mnie np. arypiprazol obniża libido, co jest rzadkie, no i powoduje zmęczenie, co też jest dość rzadkie na nim. Nie mam z kolei żadnej akatyzji też, która przy arypiprazolu jest bardzo częsta i uporczywa. Biorę też fluwoksaminę i nawet mimo to nie mam akatyzji, bo zarówno SSRI, jak i arypiprazol są akatyzjogenne.
  20. A brałeś może kwetiapinę kiedyś? Po niej sporo ludzi ma męczące, żywe sny, nieraz koszmary, w tym ja. No i powiedz mi jeszcze jak przy wenlafaksynie u ciebie ze snem było?
  21. A gdzie ta skóra cię swędziała?
  22. @HerShadow Z leków, które wymieniłaś, to duloksetyna najbardziej tą wątrobę może podrażniać. Ja przy braniu duloksetyny miałem dwukrotnie podwyższone AST i ALT. Do tego ciemny i śmierdzący mocz, kłucie pod żebrami, bardzo luźne i jasne stolce. Może w niej tkwi problem? W sumie szkoda, bo duloksetyna fajnie na mnie działała. Jestem teraz na Fevarinie, zobaczymy co będzie, bo dopiero zacząłem go brać, a brałem go przez 5 lat kiedyś.
×