Skocz do zawartości
Nerwica.com

acherontia styx

Użytkownik
  • Postów

    12 565
  • Dołączył

Treść opublikowana przez acherontia styx

  1. siedzę w pracy i ogarniam materiały na czwartkowy egzamin
  2. Tylko wiesz, że to czemu dajesz uwagę będzie rosło w siłę? I tak, przechodziłam takie akcje podczas wchodzenia na paroksetynę - wyjście z domu stanowiło przeszkodę nie do pokonania, ale nadal nie siedziałam i nie skupiałam się tylko na lęku tylko starałam się zająć czymkolwiek (chociażby oglądaniem odmóżdżającego serialu, totalnie niewymagającego skupienia, leżąc pod kocem). Cały czas skupiając się na lęku tylko dodatkowo go karmisz i nakręcasz. @Piyerekpiyerek, no tak, przeszkodziłam w kółeczku wzajemnej adoracji. Pewnie, że prościej tylko biadolić zamiast pracować z lękami i czekać aż lek może zadziała, a może nie zajmij się czymś żeby odwrócić uwagę od lęków i działań ubocznych leku, zamiast się skupiać na bezsensownej analizie działań ubocznych, na które i tak nie masz wpływu. I tak, mówi Ci to osoba, która wyleczyła się z zaburzeń lękowych i jest aktualnie bez leków, a leczyłam się ponad 10 lat także akurat bardzo dobrze wiem co mówię a bez typowych leków p/lękowych jak np. paroksetyna od prawie 4 lat, bo niespodzianka, nie potrzebuję. Możesz dalej opisywać wszystkie działania niepożądane z ulotki i się na nich skupiać, ale tylko sam sobie kręcisz film a później go oglądasz.
  3. Nie mam ekipy. Robi mi to ktoś z rodziny xD
  4. Taaaa, impreza na całego. Właśnie mi podłogę zrywają w przedpokoju, bo stwierdzili, że skoro wylewka w pokoju nie wyschła jeszcze do końca to rozpier****y przedpokój, bo czemu nie
  5. Zawsze podziwiam ludzi, którzy aż tak się skupiają na swoim samopoczuciu przy zmianie leków. Wy nie macie żadnych zajęć poza skupianiem się na sobie czy co? Pewnie dlatego przy zmianie leków rzadko kiedy mam jakieś utrudniające mi życie objawy, bo po prostu na większość nie zwracam uwagi i nie liczę dni na danym leku. Po co się nakręcać dodatkowo?
  6. @hopefully.00 ja brałam przez +/- 1,5 roku. Odstawiłam rok temu z powodu braku dostępności leku w aptekach, jak lek wrócił do sprzedaży, to lekarz już nie chciał do niego wracać, bo nie było potrzeby. Z tym, że u mnie on nie był włączony stricte na lęki, tylko moja lekarka potraktowała go jako stabilizator, także o działaniu p/lękowym się nie wypowiem. Dla mnie spoko, zero skutków ubocznych.
  7. XR jest na 2 podzielny, w przeciwieństwie do CR, który dzieli się na 3.
  8. Tak, tzw. somatyczne objawy lęku. "Na głowę" nie odczuwasz lęku, ale ciało i tak wie swoje. Leki na to akurat mogą działać częściowo, ale nie muszą i u bardzo niewielu osób likwidują takie objawy całkowicie. Praca na terapii nad rozpoznawaniem emocji, relaksacje itp., innej drogi nie ma.
  9. @innaniżinne, najpierw należałoby uregulować tarczycę, bo lit może spowodować, że i tak dodatkowo dawkę Euthyroxu będzie trzeba zwiększyć. Mój endo nie widział p/wskazań do stosowania litu, pod warunkiem obstawy Euthyroxem.
  10. Wróciłam z roboty i jestem zła bo nie przyszła mi jedna rzecz, na którą czekam i jest to dość pilne poza tym burdel wszędzie bo remont w pełni
  11. Trochę odjechana teoria, chyba że masz powody żeby się znaleźć w bazie policyjnej
  12. Badanie poziomu litu z surowicy w organizmie bada stężenie leku, nie samej obecności pierwiastka w organizmie. Nie biorąc litu, poziom wyjdzie nieoznaczalny lub jakieś śladowe ilości nieistotne pod żadnym względem.
  13. @bei Twoje zdrowie, Twoja sprawa. Nic mi do tego, tylko pamiętaj, że to, że opiszesz niby anonimowo swój problem na forum, wcale nie oznacza, że jesteś anonimowa I nie porównuj mnie do innych, bo nie wiesz co ja przeszłam, bo nigdy nie opisałam całej swojej historii na forum i nie mam zamiaru, ale to co udało mi się osiągnąć zarówno jeśli chodzi o leczenie jak i kwestie prywatne jest tylko i wyłącznie zasługą mojego własnego uporu, mojego lekarza i terapeutki. A to czym się dzielę na forum jest zaledwie niewielkim ułamkiem całego przebiegu leczenia, które obecnie jest zakończone. A jeszcze niedawno ktoś tu mi pisał, że musi być u mnie tragicznie skoro lekarz zdecydował się na esketaminę 2 miesiące po 2 dawkach esketaminy, a ja jestem całkowicie bez leków, które brałam ponad 10 lat, terapię też kończę. Mniej więcej właśnie tak trafna jest ocena człowieka z internetu bo rzeczywiście tragedia straszna u mnie
  14. Aha, to wolisz uzyskać odpowiedź od anonimowego człowieka, który Cię na oczy nie widział i Cię nie zna niż przełamać wstyd i powiedzieć lekarzowi w gabinecie, który ma realne możliwości żeby coś zrobić i jakoś pomóc.... Ludzkość zmierza ku zagładzie i sama sobie to robi
  15. @innaniżinne u mnie dawki mniejsze niż minimalne już dawały po tarczycy.
  16. @marcinzen na razie w Poznaniu nie ma zgody GIF na przechowywanie psylocybiny na pewno prof. Rybakowski jej nie dostał i o tym badaniu oni wiedzę od 3 lat i od 3 lat nie ma zgody. Podobno w styczniu coś wysyłał znowu w sprawie uzyskania zgody ale odpowiedzi brak co źle wróży. Nie liczyłabym na szybki początek tego badania.
  17. Ja znam (relacja koleżeńska, nie lekarz-pacjent czy współpracownik) lekarkę psychiatrkę, która chorowała na anoreksję i miała nawet zawieszone prawo wykonywania zawodu na jakiś czas z powodu choroby psychicznej. Po przejściu leczenia jej "odwiesili" ale musiała pracować pod nadzorem i nie mogła leczyć osób z zab. odżywiania. Jak jest teraz, nie wiem, bo od około roku nie mamy kontaktu. I tu nie znam, ale to żadna tajemnica, że była już pani dyrektor dużego szpitala psychiatrycznego u mnie w mieście chorowała na schizofrenię (czas przeszły bo nie żyje) i była, o ironio, lekarzem psychiatrą.
  18. Powiem tak, zapytałam w czwartek swoją terapeutkę ile spotkała osób z zespołem Cotarda w swojej karierze, a pracuje w zawodzie psychologa/psychoterapeuty od dobrych 25 lat i pracowała na oddziałach zarówno psychiatrycznych jak i psychoterapeutycznych. Zgadnij jaka była odpowiedź? ZERO. W poniedziałek zapytam jeszcze swoją lekarkę, która pracuje od 26 lat. Stawiam, że odpowiedź będzie identyko @Melodiaa ja prawa wykonywania zawodu autora tematu nie widziałam, także dla mnie może sobie nawet twierdzić, że jest kosmonautą, a bawić się w weryfikację nie będę bo mam ciekawsze zajęcia niż sprawdzanie jakiegoś randoma.
  19. Całkiem udane bieganie na bieżni (mimo, że nie lubię biegać do ściany), ale tętno przez infekcję to szalało, oj szalało
  20. Ja teraz przez chorobę miałam ponad tydzień przerwy od biegania, ale jutro chyba wyskoczę na siłownie pobiegać do ściany na bieżni znaczy się
  21. Tak. Duloksetynę i coś tam jeszcze. Już nie pamiętam, bo to było kilka lat temu.
×