Skocz do zawartości
Nerwica.com

acherontia styx

Użytkownik
  • Postów

    12 565
  • Dołączył

Treść opublikowana przez acherontia styx

  1. Nic nie znaczy. Niektórzy tak reagują na stres.
  2. No właśnie trochę dziwne, bo przy obecnych kwotach za mieszkania, to sorry, ale przybory po goleniu to są grosze co on domek dla lalek chce kupić? bo to się totalnie kupy nie trzyma co piszesz
  3. Ty nie szukasz partnera, tylko swojego idealnego wyobrażenia bez wad i skaz. A tacy nie istnieją. Dopóki nie zmienisz podejścia, to nadal będziesz samotna. Amen.
  4. Tianeptyna działa krótko, stąd jej dawkowanie to 3x dziennie. Po prostu prawdopodobnie poranna dawka przestaje działać.
  5. @bei przepraszam bardzo, ale nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania. I działa to w obie strony. Nie ważne czy Ty jesteś oskarżona o coś czy nie. Argumentacji "ja nie wiedziałam" nikt nigdzie nie uznaje. Płacisz kilka tys. złotych rocznie na ubezpieczenie zdrowotne to no wypadałoby wiedzieć co Ci w związku z tym przysługuje. Chociaż w sumie patrząc z perspektywy osoby prowadzącej podmiot leczniczy, czy płatnika jesteś idealnym przykładem osoby do płacenia składek. Powiedzą Ci w przychodni jakąś totalną bajkę jako argument, uznasz go i hejo, człowiek z głowy. Wszyscy zadowoleni. Nie ważne że to absurd nie mający mocy zastosowania w rzeczywistości. NFZ nie musi prosić przychodni o wyjaśnienia, przychodnia nie musi się tłumaczyć przed NFZ i szafa gra. I nie, nie mówię, żeby z każdą bzdurą latać do Rzecznika Praw Pacjenta czy NFZ, ale są sytuacje gdzie ewidentnie są łamane prawa człowieka jako pacjenta, a pacjenci nic z tym nie robiąc dają na to ciche przyzwolenie. Jak ja bym odmówiła w pracy przyjęcia dziecka, które jest nieubezpieczone to bym się obrócić nie zdążyła, a już bym miała na głowie NFZ, Rzecznika Praw Pacjenta i cholera wie kogo jeszcze. To, że mi fundusz za takie dzieciaki nie płaci ani grosza to już inna sprawa, ale ani RzPP ani rodziców dziecka nie będzie to interesowało. Dziecku się należy i tyle. I nikogo by nie obchodziło, ze obowiązkiem rodzica, nawet jeśli nie pracuje i nie jest zarejestrowany w UP jest ubezpieczyć dziecko i są inne drogi ubezpieczenia niż dopisanie do ubezpieczenia rodzica. Liczyć się będzie tylko to, że ja odmówiłam pracy "charytatywnie".
  6. Ale to nadal będzie tak funkcjonować skoro ludzie nie znają swoich praw i ich nie egzekwują. Mnie poza miejscem zamieszkania żadna przychodnia nie chciała przyjąć z 40 stopniową gorączką i zapaleniem płuc kilka lat temu. Wystarczył telefon do NFZ i w godzinę nagle cudownie miejsce się zwolniło w najbliższej przychodni.
  7. Spróbuj się umówić do lekarza rodzinnego poza miejscem zamieszkania, do przychodni, w której nie jesteś zdeklarowana. NFZ dopuszcza takie wizyty, o ile dobrze pamiętam 2x w ciągu roku. No i co z tego? To samo dotyczy dzieci do 18 r.ż., też w teorii mają prawo do bezpłatnych świadczeń w każdym przypadku. Nie mówię, że wszystkie przychodnie będą robić problemy, ale część na pewno. Tak samo jak przychodnia nie ma prawa nie ustalić ci terminu wizyty u specjalisty jeśli mają kontrakt z NFZ a tłumaczą się, że specjalista nie podał jeszcze terminów. Też jest to notoryczne, mimo że niezgodne z prawem.
  8. Wskazania do stosowania sertraliny: zab. depresyjne, również z objawami lęku zab. obsesyjno - kompulsywne lęk napadowy z agorafobią lub bez niej pourazowe zaburzenia stresowe fobia społeczna Gdzie ten błąd w sztuce wg Ciebie? Lekarze stosują ją zgodnie ze wskazaniami. To że Ty uważasz że nie powinni to to jest Twoja opinia, która nie ma większego znaczenia dla schematów leczenia xD Jej aktywizujące działanie zaczyna się od 100-150mg dopiero.
  9. Oba są lekami pierwszego rzutu, z czego sertralinę stosuje się częściej ze względu na szerszy profil działania.
  10. @Dryagan, w teorii tak, w praktyce już to tak kolorowo nie wygląda. Umówić się może, ale tylko w poradni leczenia uzależnień, zwykłe PZP jak zobaczy, że pacjent nieubezpieczony i nie będzie w stanie potwierdzić prawa do ubezpieczeń (a nie mając ubezpieczenia oświadczenia o przysługującym prawie do świadczeń nie będzie mógł podpisać, albo inaczej, będzie to poświadczenie nieprawdy jak podpisze), to PZP odmówi zapisania na 95%. Powód? Nikt im za tego pacjenta nie zapłaci, a przychodnia za tę wizytę lekarzowi będzie musiała zapłacić z własnej kieszeni. Jedyne świadczenie które uzyska to przyjęcie do szpitala psychiatrycznego w momencie gdy będzie zagrożenie dla pacjenta i/lub otoczenia. W innym przypadku, zwykłe PZP będzie unikało nieubezpieczonego pacjenta jak może lub zaproponuje wizytę komercyjną - płatną. Jedyne miejsce gdzie nie będą tego weryfikować to Centrum Interwencji Kryzysowej, ale liczba wizyt tam też może być ograniczona. Najlepiej udać się do MOPR/MOPS i tam pogadać o możliwości uzyskania ubezpieczenia jeśli np. urząd pracy odpada lub wyczerpałeś limit.
  11. Teraz już żadnych, ale brałam różne leki przez ponad 10 lat. U mnie hiperprolaktynemię powodowały głównie neuroleptyki, dlatego mój lekarz zaprzestał ich stosowania u mnie całkowicie.
  12. Aspergerem bym się nie przejmowała, bo to nie jest patologia. Bardziej bym się obawiała o inne diagnozy, takie jak zab. osobowości itp., bo one już mogą zdyskwalifikować.
  13. Nie mam już tego problemu, ale u mnie każdy lek powodujący hiperprolaktynemię szedł w odstawkę. Mój lekarz nie toleruje leczenia jednego, a psucia równocześnie czegoś innego.
  14. Pewnie zmieni leki. Wizyta co 2 miesiące to tak normalnie bym powiedziała. Leki nie zadziałają w tydzień, minimum miesiąc im trzeba dać a często i więcej. A skoro coś się zmieniło na plus to znaczy, że lek coś tam działa. To nigdy nie jest tak, że od razu lek działa na wszystko.
  15. W punkt Jedzenie jest jedzeniem. Nawet jedząc same fast-foody idzie schudnąć jeśli zachowa się deficyt. Nie, nie tuczy smażone, nie tuczą ziemniaki, nie tuczą wędliny. Tak samo jak nie tuczy jedzenie po 18. Wszystko można jeść, kluczem jest ilość, nie potrawa.
  16. No nie, Twoim wyborem jest to, że postępujesz tak jak nakazuje Ci kultura czy suma doświadczeń. Mozesz wybrać inne rozwiązania, ale tego nie robisz.
  17. Nie sprecyzowali gatunku ale na zakończenie terapii dostałam od pacjentów zawieszkę ptaka na łańcuszek, bo jakoś podłapali to porównanie, bo to ordynatorka powiedziała przy wszystkich pacjentach o mnie. Ja zdążyłam zapomnieć, że mnie tak nazwała, a inni pamiętali
  18. Akurat tu się mylisz najprawdopodobniej xD ja owszem, jestem pyskata i wygadana, ale tam ten pseudonim wziął się z czegoś innego. Zresztą mówili tak tylko pacjenci, terapeuci mieli na mnie osobne określenie: kolorowy ptak xD
  19. @Grouchy Smurf, żeby było śmieszniej na oddziale terapeutycznym mówili na mnie Mała Mi
  20. W marcu po jednym z egzaminów złożyłam skargę do organu nadzorującego kształcenie podyplomowe w moim zawodzie - komisja egzaminacyjna wtedy chodziła po sali i podpowiadała złą odpowiedź na jedno z pytań. A po zwróceniu uwagi przeze mnie, że pierdzielą głupoty i sugerują złą odpowiedź jako organizator kształcenia, reakcja była jaka była (siedź cicho i nie dyskutuj, organizator wie lepiej). No to ich nauczyłam jaka powinna być prawidłowa odpowiedź pytanie zostało skutecznie zakwestionowane nawet przez Warszawę a sam organizator kształcenia musiał wysłać do wszystkich sprostowanie do pytania, które zostało anulowane bo błędną odpowiedź uznawali za prawidłową. Przy okazji dorobiłam im roboty, ale cóż, próbowałam wyjaśnić to na bieżąco, to oni nie chcieli wyjaśniać, to zmusiłam ich do wyjaśnień poprzez inną instytucję
  21. @Kisiuno naprawdę. Gratulacje xD Twoje rady są idealne do podręcznika pt. "Jak wytworzyć niezdrową relację z jedzeniem" więcej zakazów niż możliwości i w większości bzdurne. Jakoś jem regularnie wszystko co wg Ciebie jest niezdrowe i w ogóle be, a wagę mam na granicy niedowagi Po Twoich złotych radach pt. 2 jajka na miękko i jogurt naturalny na śniadanie po godzinie byłabym głodna
  22. Brzmi jak ja rok temu z urlopem szkoleniowym chce 6 dni szkoleniowego + 1 bezpłatnego (mam taką pracę, że ogólnie u mnie nie ma czegoś takiego jak urlop wypoczynkowy, bo ja bez tego mam więcej wolnego niż wynosi najwyższy wymiar urlopu, a jeśli chce wypoczynkowy muszę mieć zastępstwo - uroki pracy w której ma się płacone nie za pracę co za gotowość). Po 2 dniach: nie, jednak tego przyjdę do pracy, to będzie tylko szkoleniowy 6 dni dlatego moja szefowa sam wniosek dała mi do wypisania 2 tygodnie po moim powrocie z urlopu szkoleniowego skoro byłam niezdecydowana
  23. @newuser999 jednemu zatka, innemu nie. Kwestia mocno indywidualna. Tak samo jak z koszmarami/realistycznymi snami. Brałam trazodon w całym zakresie dawek i nie występowała u mnie żadna z tych rzeczy.
×