Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Ja na welbutrim i metylofenidat tez źle zareagowałem. Jeśli chodzi o amantadine jest podobne działanie jak przy małej dawce sulpirydu. Czujesz wydzielanie dopaminy po , półgodzinny od zażycia i nachodzi cię motywacja żeby coś zrobić plus lepszy humor. Miałem brać 100 mg raz dziennie ale podzieliłem na 2x50 bo straszna suchość oczu i w buzi to powoduje.
  3. @Piyerekpiyerek ale dodałeś też amamtadynę chyba? Jak na nią zareagowałeś? Nie ma większej nerwowości? U mnie ta dopamina wcale nie jest taka rewelacyjna, raczej źle na nią reaguję. Potwierdził to Wellbutrin, a teraz metylofenidat.
  4. Witam. Przeczytałem Twój post. Bardzo Ci dziękuję, ale szukam kogoś w podobnym wieku. Za duża różnica wiekowa, nie czułbym się w tej sytuacji zbyt komfortowo (już to kiedyś przerabiałem). Przepraszam za odmowę. Jeśli jest jakaś koleżanka z roczników od 1990 do 2000, to chętnie poznam
  5. Ale Agomelatynę zostawiłeś? Jak było w pierwszych dniach? Czuleś jakiekolwiek dzialanie na plus bądź minus? Ale Agomelatynę zostawiłeś? Jak było w pierwszych dniach? Czuleś jakiekolwiek dzialanie na plus bądź minus?
  6. Zastanawiam się kto jest gorszy Waldek czy Moon, jeżeli to prawda co powiedział Szczur to Moon. Waldek chciał kota ugotować, żartem tak mówił, ale nie byłby aż tak brutalny. Mnie to dziwi i jestem w szoku, Moon miał swoją kotkę, kochał ją, więc dlaczego miałby chcieć odebrać mi moje kociątko. To, że czasu nie da się cofnąć, nie znaczy, że konsekwencje nie zostaną wyciągnięte z tego. Dlatego to rozważam, Moon nie potrafi się odnieść do tego. Być może zgrzeszył, wiem jakie Szczur silnie do kogoś podnieca, może mu coś za bardzo zadziałało na wyobraźnię i kota skrzywdził swoimi słowami. W każdym razie jestem pewna, że byś żałował. Zdjęcia to tylko zdjęcia. To, że ktoś trafi na człowieka który w Niego zainwestuje, mu coś rozwinie a On to wykorzysta to nie znaczy, że zaraz jest wielki i wyjątkowy, bo mu się lepiej powodzi. Mnie też obiecywali karierę muzyczną ja byłam chętna, Muzykę grałam, chciałam ją tworzyć i czym innym mnie zajmowali, gdy dziennikarz oferował mi pomoc. Nie wiem więc czym się kierowałeś, patrząc na tą osobę, na żywo byś mnie zrozumiał. Gdybyś wybrał Anię byś był bardziej szanowany jak już, jest wyższa, naturalniesza, ma piękne naturalne włosy takie jak Emilia.., a najbardziej gdybyś kotka uratował. Nią byś pewnie ją uratował, choć w Niej miłości do zwierząt wielkiej nie ma, ale jest dziewczyną że świata relica. Tak naprawdę jedyną dziewczyną z poza tych z forum, poza moimi dwiema siostrami, wiesz pewnie kogo mam na myśli.
  7. mio85

    SSRI-temat ogólny

    Czy próbowaliście po raz trzeci wrócić do leku, który wcześniej wam pomagał i działał świetnie, mimo tego, że dwa poprzednie restarty nie zadziałały terapeutycznie i dawały tylko skutki uboczne? Jak długo najdłużej czekaliście na to, aby zwiększony lęk jako efekt uboczny minął? Czy było tak, że receptory sie nie downregulowały mimo czekania na tym leku 3 miesiące? Co zrobić, żeby lek znowu odpalił? To nie jest klasyczny poop out bo lek działa biologicznie, ciało na niego reaguje skutkami ubocznymi jak zawsze tylko nie daje efektu terapeutycznego. Zmiany na inny Ssri nie pomagają.
  8. Mega smutno mi samej Jeśli chcecie się zaprzyjaźnić, piszcie na priv.
  9. Tylko, że mimo to Atomoksetyna jak Bupropion działa bardziej na noradrenalinę. W dodatku silniej. Więc mimo, że niestymulant to nie wierzę, żeby Cię nie pobudzał. I tak jak on potrzebuje czasu na działanie, tak więc to nie jest tylko taki strzał jak na stymulantach tylko stabilny efekt. Pamiętaj też, że jak coś działa na noradrenalinę w korze mózgowej to efektem tego też jest pośrednie działanie na dopaminę. Jak u mnie Adhd by było ewidentne i głównym problemem w ogóle bym się nie zastanawiał. Ale, że źle zareagowałem na noradrenalinę z Wellbutrinu wiem, że u mnie to nie ma sensu i potrzebuję serotoniny na lęki.
  10. Ale Atomoksetyna niestety nie jest stymulantem a ja bez stymulantów przez skrajne zmęczenie nie jestem do niczego zdolna. Pewnie to po prostu też wynika z depresji, która nie reaguje na nic. I jednak elvanse działa też na dopaminę. I nie jest antydepresantem więc nie musi też działać. Poza tym antydepresanty działają bardziej stabilnie a nie jak stymulanty że bierzesz, działa a potem zjazd i jak nie weźmiesz to po staremu. Poza chociaż odrobiną sztucznej energii po lekach potrzebuję też dopaminy, żeby nastrój coś poszedł w górę... chociaż już naprawdę sama nie wiem czy cokolwiek mi pomoże. Bardzo żałuję że nie ma zbyt wielu leków na podbicie dopaminy. Nie miałam nasilenia depresji po medi. Ale na początku elvanse miałam mocniejsze wahania nastroju. Za dnia lepszy nastrój a jak lek schodził to nastrój zjeżdżał mocno w dół. I lęki też były. Po paru tygodniach się to ustabilizowalo i jest ok. Myślę że każdy reaguje inaczej. Ale jestem zdania że warto próbować. A może przy tym być jakoś zabezpieczonym jakimiś antydepresantami? No u mnie bez snri to by mi tak lęki wywaliło że szok (tak się kończyły u mnie próby zejścia z snri).
  11. Tak, biorę, dawka 25mg. Generalnie powiedziałbym, że poprawił faktycznie stany anhedoniczne. Ale jeśli chodzi o sen, w przedziwny sposób po może 3-4 tygodniach, się pogorszyło. Widziałem na reddicie, że to się zdarza. Więc zwiększyłem jakiś czas temu mianserynę do 40mg i jest nieźle.
  12. No nie. Wysyłają mnie bo wiedzą, że będzie dobrze. Nie mam co konkurować z medalistami bo nie trenuję od dziecka. Klub płaci za wszystkie moje starty a nie są to małe kwoty. Znaczy ja nie widzę tych pieniędzy bo to opłata za wystartowanie. Mistrzostwa Polski to już naprawdę impreza konkretna
  13. Dzisiaj
  14. Co to znaczy? U mnie w domu zawsze mówili "nie trzymaj emocji w sobie" i teraz jest jak jest, trudno mi się opanować ¯\_(ツ)_/¯ Kiedyś kilka lat chodziłem na terapię w związku z nerwica natręctw i zaniżonym nastrojem i terapeuta powiedział że rzadko kiedy zdarza się taki klient co nie trzeba go ciągnąć za język i mówi wszystko o sobie wprost i bez żadnych zahamowań. Głupie wychowanie i tyle. Radość też?
  15. Ale emocje to nie tylko złość. Każda, dowolna emocja, którą tłumisz, nawet nieświadomie, wychodzi właśnie poprzez objawy.
  16. Wiesz ja generalnie nie mam problemu z płakaniem, a kiedyś jak się wkurzyłam i zaczęłam walić ręką w biurko to nie dość, że sobie siniaka zrobiłam to trochę uszkodziłam skórę. Z tym, że ja mam trochę inne podejście od ciebie, bo do mnie to przemawia, że może tych emocji tam jest dużo więcej, może gromadziły się od zawsze i w pewnym momencie po prostu organizm nie wytrzymał i zaczęło się OCD. To, że od zawsze np. miałam tendencje do płakania na smutnym filmie nie jest dla mnie tożsamym z tym, że moje emocje były zaopiekowanie i mogłam je swobodnie wyrażać. Nie wiem jak było u ciebie. Nie znam cię na tyle ani twojej historii, po prostu chciałam się podzielić tym co się dowiedziałam.
  17. Moje emocje są niestety aż za bardzo odblokowane, bo jak się zdenerwuję to potrafię w złości coś rozwalić, popłakać się, krzyczeć
  18. Zamieszczę kilka fotek z wycieczki nad Jeziorko Czerniakowskie: https://zapodaj.net/plik-teq3d7IC9f https://zapodaj.net/plik-THA9APFnNk https://zapodaj.net/plik-haive107Mp https://zapodaj.net/plik-o9fWawbviV https://zapodaj.net/plik-3dpnSrOAaq https://zapodaj.net/plik-nw3nmnKH1s
  19. @Raccoon ostatnio brałam udział w takim tygodniu edukacji o OCD i tam kobieta powiedziała,że zazwyczaj objawy somatyczne są zablokowanymi emocjami. Myślisz że tak może być? Myślałeś kiedyś o tym?
  20. Ja też byłam w psychiatryku 5 lat temu i źle się tam czułam, myślałam, że umieram, myślałam, że to już moje ostatnie chwile życia, czułam się bardzo samotna wśród ludzi, nikt ze mną nie rozmawiał tylko wszyscy leżeli w swoich łóżkach.
  21. @Fuji a ma to dla ciebie jakiś pozytywny aspekt oprócz odczuć typu: presja/odpowiedzialność/ trzeba się przygotować?
  22. Mic43

    Co teraz robisz?

    Leżę na hamaku, niedaleko Lizbony. Upał niemiłosierny.
  23. @Raccoon właśnie dlatego w Twoim przypadku nie chodzi o to, żeby łagodzić same objawy – bo to trochę jak wyłaczanie alarmu przeciwpożarowego, zamiast zająć się ogniem. Loperamid pomoże doraźnie, ale jeśli żołądek reaguje skurczami nawet na drobiazgi, to znaczy, że problem jest głębiej – w psychice. To nie jest „reakcja żołądka” – tylko reakcja układu nerwowego, który działa tak, jakby nieustannie był zagrożony. I dopóki nie zacznie się leczyć samego źródła – czyli nerwicy – nic się nie zmieni. Tu potrzeba psychoterapii (najlepiej z kimś, kto zna się na zaburzeniach lękowych) i najpewniej też leków, które obniżą ogólne napięcie i pomogą wyregulować układ nerwowy. Innej drogi po prostu nie ma, jeśli chcesz naprawdę poczuć ulgę, a nie tylko łatać skutki. Objawy somatyczne to tylko komunikat: „coś jest nie tak”. Ale nie ze strony układu pokarmowego – tylko psychiki. I trzeba tego słuchać.
  24. Z dupy. Chyba mnie jakąś, infekcja bierze, a jestem na wyjeździe. No i szuka mnie jakaś tęsknota za czymś bliżej nieokreślonym.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×