JAK MAM PRZEKONAC MOJE SZCZESCIE DO SLUBU?

[Gość]

Mój problem wygląda następująco.Moje kochane szczęście nie chce wziąć ze mną ślubu,jesteśmy ze sobą już dwa lata.Próbowałam już kilka razy go namowić ale on się boi małżenstwa.Boję się że powodem tego jest jego depresja i nerwica lękowa.Wiem że ma lęki i są takie dni że nie chce mu się żyć.Momentami ma wszystkiego dosyć.Chciałabym żeby był szczęsliwy i chciało mu się żyć.Bardzo mi zależy na tym żeby został moim mężem ale nie wiem juz jak mam go przekonać czy poprostu dać mu czas i poczekać aż sam zdecyduje że jest gotowy na małzeństwo?Jest dla mnie wszystkim...

[linka]

madzik87, ja np jestem dopiero 8 lat ze swoim chłopakiem i nawet jeszcze nie planujemy ślubu

Moim zdaniem, nie da się nikogo przekonać, zmusić do ślubu - skoro go nie chce spytaj się go dlaczego? Dla ciebie jest to ważne, ale musisz się liczyć z jego zdaniem.....a jeśli jest chory, to się jakoś nie dziwię, że mu małżeństwo, śluby i wesela nie w głowie.....każdy chciałby żeby to był szczęśliwy dzień w życiu a przy nerwicy i depresji nic nie cieszy i wszystko budzi lęki.

Może idźcie razem do psychologa?

Twój chłopak jakoś się leczy?

[GreenEye]

Daj mu czas. Może nie jest jeszcze gotowy podjąć wiążącej decyzji na całe życie. Może warto jeszcze poczekać i uporządkować sprawy związane z chorobą Twojego chłopaka.

[2004borys]

podaj mu duoksetynę wraz z wenlafaksyną, do tego clonazepam i będzie szczęśliwy