Depresja? Prosze o rade

[MlodySamiec]

Witam. Od jakiegos czasu spada mi ochota do zycia. Mialem troche stresow przez ostatnie pol roku ale teraz kondycja mojego zdrowia psychicznego jest w niezbyt dobrym stanie. Nic mi sie nie chce... Zawsze brakuje mi kasy a moje zycie jest nudne I monotonne. Czuje ze potrzebuje drastycznej zmiany w moim zyciu bo dlugo tak nie pociagne. Od 5 lat jest tak samo. No może było bo w tym roku skończyłem szkole. Każdy rok był podobny do drugiego. Szkoła, w miedzy czasie jakieś akcje ze znajomymi i wakacje których praktycznie nie miałem bo pracowałem w warsztacie ojca. Dziś kiedy mam 20 lat zaczynam odczowac ostro ta moja monotonnie życia i mam dość. Nie potrafię znaleźć mojej pasji życiowej. Co miesiąc wymyslam coś nowego ale szybko trace zapał i mi się nie chce. Począwszy od trenowania boksu, walki batem i graniem w piłkę do graffiti. Jestem już zmeczonym tym życiem. Postanowiłem ze pójdę do wojska ale teraz z braku naboru do jednostek nie wiem co zrobię. Ale za jakiś miesiąc pojadę do WKU. Myśle ze będzie to dobra opcja dla mnie bo to mnie "kręci" będzie to sposób na moje lenistwo i dotychczasowe życie. Czuje ze moi znajomi powoli odwracaja się odemnie. Ostatnio zerwalem przyjaźń z moim kumplem bo jego "debilnosc" i cwaniactwo już mnie na tyle zdenerwowaly ze go zjechalem i nie odzywam się już do niego ani on do mnie. Zerwalem tez z moja dziewczyna bo czujem ze już jej nie kocham ale mimo to po 2 miesiącach tęsknię za nią. Mam tez małe problemy zdrowotne. Podejzewano u mnie raka ale na szczęście było to coś innego. Miałem z ta akcja sporego stresa.. Choc dalej jezdze po lekarzach i robia mi rozne badania. Do tego dochodzi matura i egzaminy zawodowe. Naszczescie już po wszystkim i teraz jestem wolny. We wtorek mam wizytę u psychologa i wacham się czy nie odwołać jej. Raz jest dobrze a raz zle.. Jednego dnia czuje ze jest już spoko a drugiego siedząc na ławce czuje jakie te zycie jest ch..e i tylko wzdycham i mam czasem ochote zaszyc sie w jakiejs dzungli i uciec od tego swiata.. Od razu pisze ze nie biore narkotykow a pije okazyjnie. Wtedy po alko nachodzi mi taka faza na rozkminianie wszystkiego..

[Gość]

Wizyta u psychologa jak ajbardziej wskazana pozwoli ci spojrzec na to wszystko troche z dystansem:):) pozdrawiam