Skocz do zawartości
Nerwica.com

Silna Tęsknota(Nostalgia)...


Sensys

Rekomendowane odpowiedzi

ideały istnieją tylko w naszej głowie. Można tak wydealizować kogoś, że będzie dla nas niczym bóg. Jeżeli ktoś wydaje się nam perfekcyjny, cudowny i nie z tej ziemi, stworzony dla nas - wg mnie to ogromny sygnał alarmowy. Trza wiać, albo chociaż się ocknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Verinia napisał(a):

ideały istnieją tylko w naszej głowie.

Jak go mówiła babka od algebry liniowej, ideały są tylko w pierścieniach. 

 

@Doktor Indor

Nooo ale ja tego nie czuję do nikogo, są dziewczyny które przywołują do pragnienie z jakiegoś powodu, ale wtedy każde zetknięcie z rzeczywistością jest bolesne. Coś we mnie wtedy dewaluuje odrazu taką osobę, muszę się mocno namęczyć, żeby nie oscylować pomiędzy idealizacją a dewaluacją. 

Kiedyś miałem sposób, że w ogóle dewaluowałem uczucia związane z romantyczną miłością, ale to też się sprawdziło na dłuższą metę. 

Mój mózg nie akceptuje odcieni szarości, ale to nie tylko w tym temacie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MicMic napisał(a):

Jak go mówiła babka od algebry liniowej, ideały są tylko w pierścieniach. 

 

@Doktor Indor

Nooo ale ja tego nie czuję do nikogo, są dziewczyny które przywołują do pragnienie z jakiegoś powodu, ale wtedy każde zetknięcie z rzeczywistością jest bolesne. Coś we mnie wtedy dewaluuje odrazu taką osobę, muszę się mocno namęczyć, żeby nie oscylować pomiędzy idealizacją a dewaluacją. 

Kiedyś miałem sposób, że w ogóle dewaluowałem uczucia związane z romantyczną miłością, ale to też się sprawdziło na dłuższą metę. 

Mój mózg nie akceptuje odcieni szarości, ale to nie tylko w tym temacie. 

border

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Doktor Indor napisał(a):

Dziś czując to, co czułem wtedy, poszedłbym w przeciwną stronę.

Jeden osiem l ci wyszedł xd

3 godziny temu, MicMic napisał(a):

 

Nooo ale ja tego nie czuję do nikogo, są dziewczyny które przywołują do pragnienie z jakiegoś powodu, ale wtedy każde zetknięcie z rzeczywistością jest bolesne. Coś we mnie wtedy dewaluuje odrazu taką osobę, muszę się mocno namęczyć, żeby nie oscylować pomiędzy idealizacją a dewaluacją. 

Kiedyś miałem sposób, że w ogóle dewaluowałem uczucia związane z romantyczną miłością, ale to też się sprawdziło na dłuższą metę. 

Mój mózg nie akceptuje odcieni szarości, ale to nie tylko w tym temacie. 

Bos border xd

Godzinę temu, MicMic napisał(a):

No border lub autyzm. Może oba. 

Ogólnie chyba, bo ten opis border

12 godzin temu, Verinia napisał(a):

Jeżeli ktoś wydaje się nam perfekcyjny, cudowny i nie z tej ziemi, stworzony dla nas - wg mnie to ogromny sygnał alarmowy. Trza wiać, albo chociaż się ocknąć.

A to z kolei rowniez pasuje do tego, co gdzieś czytałam, ze gdy poznajemy osobę z borderline to się właśnie w jej lovebombing w koncu wierzymy, a potem ona znika bo jej adrenalina przejdzie, a my cierpimy i chorujemy lata

12 godzin temu, Verinia napisał(a):

Jeżeli ktoś wydaje się nam perfekcyjny, cudowny i nie z tej ziemi, stworzony dla nas - wg mnie to ogromny sygnał alarmowy. Trza wiać, albo chociaż się ocknąć.

A to z kolei rowniez pasuje do tego, co gdzieś czytałam, ze gdy poznajemy osobę z borderline to się właśnie w jej lovebombingu szybko zakochujemy, a potem ona znika bo jej adrenalina przejdzie, a my cierpimy i chorujemy lata

*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Dalila_ napisał(a):

Jeden osiem l ci wyszedł xd

Bos border xd

Ogólnie chyba, bo ten opis border

A to z kolei rowniez pasuje do tego, co gdzieś czytałam, ze gdy poznajemy osobę z borderline to się właśnie w jej lovebombing w koncu wierzymy, a potem ona znika bo jej adrenalina przejdzie, a my cierpimy i chorujemy lata

A to z kolei rowniez pasuje do tego, co gdzieś czytałam, ze gdy poznajemy osobę z borderline to się właśnie w jej lovebombingu szybko zakochujemy, a potem ona znika bo jej adrenalina przejdzie, a my cierpimy i chorujemy lata

*

Ale ja tak nie mam nigdy. Nie robię love bombing. Właśnie czuję, że ktoś, kogo moje emocje wybrały sobie jako obiekt idealizowania, nie spełnia tych oczekiwań. I to powoduje ból, prawie fizyczny, bo mój mózg widzi w każdym zachowaniu takiej osoby zagrożenie, że nie jest tym, co sobie to dziecko w środku wymyśliło. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MicMic napisał(a):

Ale ja tak nie mam nigdy. Nie robię love bombing. Właśnie czuję, że ktoś, kogo moje emocje wybrały sobie jako obiekt idealizowania, nie spełnia tych oczekiwań. I to powoduje ból, prawie fizyczny, bo mój mózg widzi w każdym zachowaniu takiej osoby zagrożenie, że nie jest tym, co sobie to dziecko w środku wymyśliło. 

Oj ja mówię tylko o artykule jakimś co czytalam. Nie mam pojęcia czy każdy border robi lovebombing, pewnie nie. Ale twoja odpowiedź znów pasuje do bordera opis

Idealizacja na zmianę z dewaluacja, i strach przed bliskością jedniczesnie ze strachem przed stratą tej osoby ze nas zawiedzie

Edytowane przez Dalila_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Dalila_ napisał(a):

Oj ja mówię tylko o artykule jakimś co czytalam. Nie mam pojęcia czy każdy border robi lovebombing, pewnie nie. Ale twoja odpowiedź znów pasuje do bordera opis

Idealizacja na zmianę z dewaluacja, i strach przed bliskością jedniczesnie ze strachem przed stratą tej osoby ze nas zawiedzie

 

9 minut temu, Verinia napisał(a):

love bombing to bardziej narcyz robi

 

No ok, ale co to zmienia? Border czy lekki border czy autysta, może też po tych terapiach już jestem mniejszym borderem... Ale jako z tego moral? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, MicMic napisał(a):

 

 

No ok, ale co to zmienia? Border czy lekki border czy autysta, może też po tych terapiach już jestem mniejszym borderem... Ale jako z tego moral? 

Hm, nie wiem czy jest, zaburzenie osobowości zawsze bedzie, może trzeba też zawsze na terapię? Nie mam pojecia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×