Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój lęk


Gabbana

Rekomendowane odpowiedzi

Przez jakiś czas było mi lepiej, ale ostatnio mam coraz więcej lęków. Psychiatra stwierdziła depresję, a u mnie pojawiły się nowe objawy, lęki i to takie irracjonalne... Mam córkę 3,5 roku i to bardzo mądra i opiekuńcza osóbka. Około tygodnia temu przyplątał się do nas mały kotek, nam zrobiło się go żal i go przygarnęliśmy, byliśmy pewni że córka zareaguje inaczej bo bratem opiekuje się pięknie - brat ma 9 miesięcy - no a kot zrobił się zabawką... Nosi, ściska, tuli tak że wychodzą mu oczy na wierzch. Tłumacze jej cały czas że tak nie wolno, ale ona nie słucha cały czas robi to samo niby rozumie że kotek będzie uciekał jak będzie tak robić ale niczego to nie zmienia. I mimo że widzę że ona naprawdę ma dużo empatii do brata, dzieci z przedszkola czy z podwórka to cały czas mam obsesję dotycząca tego że to mała sadystka, boje się tych myśli, nie chce tak o niej myśleć cały czas szukam potwierdzenia że przecież taka nie jest ale jakby mój mózg nie przyjmuje tego do wiadomości. Czuje się jak zła matka, mam wrażenie że to moja wina... I następna myśl która mnie prześladuje ... Że to nie nerwica czy depresja, tylko że ja mam urojenia.... Tego też się boje... Powiedzcie mi czy ktoś miał takie myśli? Czy to mogą być faktycznie urojenia? Boje się też teraz tego że to wyjdzie, że mam urojenia i zabiorą mi dzieci, mąż ode mnie odejdzie itp ... Czy to objaw nerwicy/depresji czy już jakiejś psychozy? Nie wiem czy jechać do lekarza zanim zrobię coś głupiego - chociaż z 2 strony ufam chyba sobie na tyle że wiem że nie zrobię nic głupiego ... Nie wiem już sama co myśleć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To raczej normalne, że masz takie myśli, też bym pewnie miała, jakbym obserwowała rozwój swojego dziecka i widziała takie zachowanie... ale myślmy racjonalnie, 3,5 roku to jeszcze bobo, nie rozumie, kot jest nowy, nie wie co to, bawi się tym, dopiero minął tydzień, a z bratem jest 9 miesięcy, jego już kojarzy, widzi, że beczy, czuje, jest takim samym członkiem rodziny jak ona i Ty, a z takim kotem pierwszy raz się spotyka, jeszcze jak jest mały, to może jej przypominać kolejną maskotkę... na pewno córka nie jest małą sadystką, a Ty nie jesteś złą matką...! tłumacz jej do skutku, w końcu załapie, próbuj różnych sposobów, żeby do niej przemówić, może jakoś obrazowo, jak zobaczysz, że ściska za mocno kotka, to krzycz "ała! ała!", pokaż, że i Ciebie to boli, taki przykład daję, ale na wychowywaniu dzieci się nie znam... :D 

Nie daj się tym urojeniom, mózg Ci płata figle, może jesteś przemęczona opieką i pewnie chciałabyś, żeby dzieci wyrosły spod Twojego skrzydła na wspaniałych ludzi, stąd wszelkie odbiegające rzeczy od normy będą urastać w Twojej głowie do gigantycznych rozmiarów, a nie na wszystko masz wpływ, nie wszystko może się rozwijać prostoliniowo, będą wzloty i upadki, zrób temu miejsce! Córka jest już bardzo mądra i opiekuńcza, przyjdzie pora, że i zwierzętami będzie się opiekować, nie martw się na zapas! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×