Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

@Fuji,sam piszesz, że za dużo na siebie wziąłeś.Czasami pomóc może wyrzucenie z siebie wszystkiego.

A po co chcesz zaciskać zęby i udawać, że jest dobrze, skoro wcale dobrze nie jest?Po co ty się tak katujesz?

Nie jesteś maszyną,tylko człowiekiem, który czuje,rozumie,cierpi, myśli.

Nie czas zająć się sobą,co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem. Tylko ja całe życie działam jak maszyna bez uczuć. Kiedy w końcu mogłem wyrazić uczucia bo czułem całym sobą ,że inaczej się nie da. No to wtedy zabolało jakby żywym ogniem ktoś przypalał. 

Ja tyle biorę na siebie żeby nie myśleć.

Zastanawiam się czy ja mam jeszcze uczucia? 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze. Dziś przy okazji zakupów kilku osobom mogłem przekazać zbawczą Dobrą Nowinę. Jak Pan Bóg da,to jutro jadę do Łodzi do duchowej rodziny. Wierzę że jutro i w niedzielę z nimi w duchu Bożym pośród miłości agape, będzie jeszcze lepiej niż teraz 🙂 

Dobrego wieczoru dla wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.02.2025 o 05:54, Maat napisał(a):

@Fuji,daj sobie odpocząć.

I zająć się sobą.

Zawsze można z kimś porozmawiać.

Ty dajesz tak wiele z siebie innym,czemu nie miałbyś też czerpać,a nie tylko dawać.

Nie bój się zobaczyć w sobie człowieka.

A może ja już nie jestem człowiekiem...... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fuji napisał(a):

Nie wiem.  Jak jakaś maszyna.....

Po co, w jakim celu, gdzie sens..... robić coś bez celu? 

 

A gdyby mogło być tak, jak byś chciał, to czego chcesz? 

Godzinę temu, zew napisał(a):

Wściekły na szefa. Sprzątam przy niedzieli bajzel, którego narobił. Zawsze sobie powtarzam, że to już ostatni raz. I wiecie co - ostatni. Wczoraj wysłałem dwie CV. I tak mam zupełnie inny plan na siebie, ale tu muszę poczekać do października niestety. Chciałem zostać w tej robocie do jesieni, ale w sumie to mi obojętnie, gdzie spędzę te kilka najbliższych miesięcy. Poza tym nie zamierzam spędzić kolejnego upalnego lata w biurze bez klimatyzacji.

Już widzę to przerażenie w oczach, gdy będzie trzeba zmodyfikować plan urlopów 😂

Widzę, że nie tylko ja czuję frustracje w robocie. Dlaczego sprzątasz po szefie? Mój jest takim człowiekiem, że wszystko zostawia na ostatnią chwilę i potem stres, nerwy i padanie na twarz ze zmęczenia, żeby zdążyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bei napisał(a):

A gdyby mogło być tak, jak byś chciał, to czego chcesz? 

 Czasami tak niewiele potrzeba a tak wiele.....

 

2 godziny temu, zew napisał(a):

Wściekły na szefa. Sprzątam przy niedzieli bajzel, którego narobił. Zawsze sobie powtarzam, że to już ostatni raz. I wiecie co - ostatni. Wczoraj wysłałem dwie CV. I tak mam zupełnie inny plan na siebie, ale tu muszę poczekać do października niestety. Chciałem zostać w tej robocie do jesieni, ale w sumie to mi obojętnie, gdzie spędzę te kilka najbliższych miesięcy. Poza tym nie zamierzam spędzić kolejnego upalnego lata w biurze bez klimatyzacji.

Już widzę to przerażenie w oczach, gdy będzie trzeba zmodyfikować plan urlopów 😂

Przestałem się angażować w cokolwiek w pracy. Tylko i wyłącznie minimum lub mniej.

Polecam bo nikt nie doceni pracy i zaangażowania.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Fuji napisał(a):

 

Przestałem się angażować w cokolwiek w pracy. Tylko i wyłącznie minimum lub mniej.

Polecam bo nikt nie doceni pracy i zaangażowania.

 

Serio wszyscy mamy takie doświadczenie, wszędzie tak jest? 
Ja mam naprawdę takie przekonanie, że daje z siebie dużo, jak coś trzeba, to można na mnie liczyć i zero docenienia. No dobra czasami usłyszę, że można na mnie liczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@bei,

@Fuji, dołączam do klubu.

To jest temat rzeka.

Nie dość, że dobrego słowa nie usłyszysz,to jak się choćby raz pomylisz,to zaraz albo wyśmieją,albo obraza majestatu.

Przez kilkanaście lat pracy w obecnym zakładzie już się rzecz jasna uodporniłam, częściowo przynajmniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołączam się do klub pracujących. Czasem nie warto się starać. Generalnie nauczyłam się, że jestem na równorzędnej pozycji z pracodawcą. Jak płacą taka praca 😁 Jednak też tak aby nie miał zastrzeżeń.

 

Czuje się dobrze...spałam do 11.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Maat napisał(a):

@Grouchy Smurf,ja na tyle przywykłam do pracy, że ją polubiłam ( też tak można).

Tylko wiesz,zawsze to jednak trochę niefajnie,jak ktoś przyjdzie i się przypieprza, niekiedy nie mając racji.

Ale takie jest życie i nie użalam się.

Przypieprzanie się to ja znam już od przedszkola więc whatever :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Grouchy Smurf napisał(a):

Jeżeli człowiek w pracy robi to, co lubi to tak, jakby do pracy nie chodził tylko miał rozrywkę. Mnie to niestety nie grozi 😕

No nie do końca. Ostatnio ktoś zapytał czy lubie swoją prace i odpowiedziałam że tak, ale że szukam nowej. Lubie to co robie, ale jednak inne aspekty też są ważne. I nie przesadzałambym z tą rozrywka, bo rozrywkę w pracy to ma pewnie promil społeczeństwa i nie jest powiedziane, że te osoby też są calkiem zadowolone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@bei Problemy tworzą ludzie a narzędzia, przedmioty co najwyżej taski. Zawsze jednak robiąc coś, co nas interesuje i z czym się utożsamiamy jest lepsze, niż robienie czynności, których nienawidzimy ale musimy w końcu za coś żyć. A znowu takie życie jest katorgą, 

Edytowane przez Grouchy Smurf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×