Aspołeczność izolacja

[ImFlying]

Witam

 

Chciałem podzielić się z wami moimi problemami.

Z racji tego że problemy natury psychicznej są rzeczą ludzką nie można się tego wstydzić , bo uważam że wtedy jest jeszcze gorzej ,

wiem że jest masa ludzi takich samych jak ja. Otóż jestem typem samotnego wilka, mam swoje ścieżki . Swoją rutynę . 

Kiedy samotność rujnuje mnie od środka i czuje że już tak nie mogę próbuje otaczać się ludźmi . 

Chociaż na chwile zostać częścią jakiejś grupy społecznej . Przez moje pasje które dzięki Bogu posiadam, potrafię 

poznać naprawdę wartościowych ludzi. Ale w pewnym momencie wszystko mnie przerasta

uciekam, zrywam kontakty. Potrzebuje izolacji. Przeżywam z tego powodu ciężkie chwile , bo zawsze wydaje się że buduje swoją nową

historie. Zawsze kończy się tak samo. Jestem typem introwertyka , mam stwierdzone f20. Unikam rodziny , nie biorę udziału 

w rodzinnych spotkaniach , weselach czy świętach . Nigdy nie potrafię się przełamać. Wole izolację. Nie widać po mnie choroby , depresje 

i wszystko inne dusze w sobie . Mam wiele powodów do zmartwień . Kolejnym moim problemem jest choroba natury fizycznej o której nie mam nawet siły pisać 

już do końca życia musze poprzez usg monitorować moje zdrowie. To wszystko naprawdę może wykończyć , szczególnie kiedy nikt nie chce cie wysłuchać.

Zrozumiałem zresztą już dawno że ludzie których kiedyś uważałem za przyjaciół mieli mnie od zawsze gdzieś , zabolało mnie to że na wieść o moim złym stanie zdrowia 

potrafili od razu zmienić temat. Odciełem się od takiego toksycznego towarzystwa i okazało się że rzeczywiście jestem sam na tym świecie . Kiedy były pieniądze wiedzieli gdzie mnie szukać

dziś nie istnieje dla nikogo. Dziękuję za poświęconą chwilke