Spadek samooceny przez trądzik

[delka]

Ostatnio przez upały i maseczkę skóra w okolicach brody i policzków pogorszyła się, wciąż nie jest nawet w połowie tak zle jak wcześniej, ale jak tylko widzę małe zmiany od razu dostaje jakiejś paranoi. Strasznie spada mi wtedy samoocena i czuje się, jakbym miała niewiadomo jak ogromny problem, choć wiem, ze tak nie jest. Jedna mała zmiana potrafi zmienić całkowicie moje podejście do samej siebie.

Uważam się za wartościowa osobę pełna pozytywnych cech, a w takich momentach zupełnie nie potrafię w sobie tego odnaleźć.

Miał ktoś podobnie i sobie z tym poradził?

[acherontia styx]

@delka, nie jesteś sama z tym problemem, bo wiele osób ma teraz podobny problem. Jedyne co zostaje to często prać maseczkę, nie używać zapychających kosmetyków, stosować kremy nawilżające. A jak już coś wyskoczy to zawsze jest korektor/podkład itp., upały już się skończyły, także nie będzie makijaż spływał z człowieka 5 min po nałożeniu go   a inna sprawa, że inni raczej nawet nie zauważają Twoich niedoskonałości na twarzy, nawet jeśli coś Tobie wyskoczy.

Ewentualnie pozostaje skonsultować się z dobrym dermatologiem, który dobierze odpowiednia pielęgnacje i ewentualnie leczenie, bo nie sądzę, żeby było tak źle żebyś potrzebowała Izoteku.

[Ulkka]

Ja również tak mam. Jakieś kilka miesięcy temu wdrożyłam świadomą pielęgnację i moja skóra serio się poprawiła. W sumie syfki wyskakują mi obecnie przed okresem (ale i tak nie w takiej ilości, w jakiej pojawiały się wcześniej). Od lat zmagam się z trądzikiem i znacznie on wpływa na moje samopoczucie oraz samoocenę, ale grunt to coś z tym robić,a nie czekać aż samo zniknie. Nauczyłam się czytać składy kosmetyków, potrafię obecnie odróżnić kosmetyki zapychające od tych, które mają pozytywny wpływ na moja skóre. Dieta ma duże znaczenie, staram się zdrowiej odżywiać oraz piję codziennie wode i tylko wodę (przynajmniej 2-3 litry wody). Dodatkowo stosuję suplementację tabletkami Normatabs, kiedyś miałam dość ograniczone zaufanie do takich srodków ale okazuje się, ze poprawa skóry jest po nich znaczna. Oczywiscie nie od razu ale po jakimś czasie. Polecam spróbować, dodam, że stosowalam wcześniej kilka innych srodków, ale te są lepsze. 

Kazda z Nas jest piękna, a często wpływ na to mają geny. Trzymaj się.