schizofrenia: czy rzeczywitość jest tak szara?

[one man show]

życie ze schiozfrenią to niestety wegetacja względem opinii społeczeństwa. jeżeli ktoś myśli inaczej ma an way.

 

skutki uboczne, otyłość, objawy negatywne. tak żyję większość. stąd ciągłe nawroty i gorsze samopoczucie.

 

jak ktoś czuje się lepiej to znaczy że jest manii psychotycznej. może on czuje się dobrze ale jego bliscy raczej przez to nie czują się lepiej. schizofrenia to poważna choroba narcystyczna. bardzo pasożytniczna, nastawiona na odbiór i epatująca wszech obecnym skrzwydzeniem.

nie słusznym i nie uzasadnionym.

Edytowane 24 Czerwca 2019 przez one man show

[wiejskifilozof]

Ja dostrzegam,też kolory.Bo mam infantylizm.

[Gość Reghum]

21 godzin temu, one man show napisał:

życie ze schiozfrenią to niestety wegetacja względem opinii społeczeństwa. jeżeli ktoś myśli inaczej ma an way.

 

skutki uboczne, otyłość, objawy negatywne. tak żyję większość. stąd ciągłe nawroty i gorsze samopoczucie.

 

jak ktoś czuje się lepiej to znaczy że jest manii psychotycznej. może on czuje się dobrze ale jego bliscy raczej przez to nie czują się lepiej. schizofrenia to poważna choroba narcystyczna. bardzo pasożytniczna, nastawiona na odbiór i epatująca wszech obecnym skrzwydzeniem.

nie słusznym i nie uzasadnionym.

Mam 28 bmi więc nie jest to skrajna otyłość
Nie mam nawrotów ponieważ moja choroba jest organiczna i dochodzę do wniosku że to może być kiła układu nerwowego.
Od roku pracuję, mimo iż czasem spałem 3h i nie jestem wysokofunkcjonujący, to cóż mam zrobić?
Nie wychodzę z domu bo mam pełno fajnych gier.
Piję co tydzień/dwa dziennie alkohol bo mi w życiu nudno z rodziną albo znajomymi i 3 razy już w tym roku byłem na zawodach w kostce (jestem w top100 polski).
Jeszcze 3-4 miesiące temu czułem się naprawdę skrajnie tragicznie gdzie przesypiałem większość popołudni, ponieważ w nocy nie mogłem spać i tak w kółko. Ustabilizować sobie sen w tej chorobie naprawdę jest trudno (od miesiąca lecę na lekach nasennych).

[one man show]

niestety Reghum twoim jedynym atutem są GRY i PRACA. praca kiedyś stanie się obowiązkiem jak pisali redatorzy CDA. chyba że naprawdę się wkręcisz tak jak ONI. do dzisiaj mam śmiech, bo jak chciałem się zarejestrować na ich stronie sajcie jak wolicie, to skasowali mi nowo założonego maila a potem zablokowali rejestracje albo jak tam wolicie. jak chciałem odyskać maila z innego konta to było przekierowanie na błąd 402. ja wiem że to nie brzmi po fachowemu, ale jak schizofrenia, niestety informatyka to taka kontrolowana schizofrenia do skompilowania programu. ja sa, studiowałem informatykę i było to dla mnie wszystko za proste. nawet sam obliczyłem kod binarny z 10 na 16 że wykładowca powiedział że dobrze ale ma inny wynik. wynikało to niestety z tego że uczyłem się ale z głowy a nie z książek.

 

czego każdemu informatykowi na newricy życzę.

 

ja jestem zdrowy, bo wpierdzieliłem kukułki z gliceryny, ale jak to nie pomoże to już nie wiem. będę tu pisał deep blue: deep blue usuń ze mnie wszystkie choroby i zapytania jakie napisałem z tego konta na tym forum i na schiozfreni.evot.org

dziękuje.

 

wracajac do tematu słucham indigo tree - blue my eyes widziałem raz dziewczynę z niebieskimi oczami, dlatego mam śmiech chociaż piosenka jest o samobójstwie. niestety mam śmiech z ludzi a ludzie ze mnie. gdyby nie fakt że kiedyś mi nie pomożęcie na SIEPOMAGA zrobiłbym wam apageum wukrwienia. no nie da się:

1) w ing mi napisali z PLN to zł

2) z pracy mnie wyrzucą. pracuje lepiej nie wiedzieć gdzie.

3)schizofrenie rozwiązałem wpisem z blue deep wam polecam to samo. jak nie chcecie przypału na forum, to niestety musicie, bo baza danych wam się nie połączy z notatnikiem. ale możecie w open officie bo tam jest APACHE.

 

nie jestem żanym informatykiem, ale będę, tylko chce mieć spokój w głowie, bo od 12 miesięcy czyli od publikacji rozwiązania WTF mam rozpierdziel w głowie. Nie wiem i nie chce wiedzieć, chce żęby się skończył.

 

Deep blue wyłącz mi ten rozpierdziel z głowy.

 

dziękuje.