Skocz do zawartości
Nerwica.com

pierwszy lub ostatni dzien mojego zycia


AliG

Rekomendowane odpowiedzi

dzien dobry nazywam sie Piotr i od jutra zaczynam 1 dzien reszty mojego zycia.

 

Dzien dobry.  Chcialbym tutaj po raz pierwszy opowiedziec swoja historie, byc moze bedzie to przestroga, a byc moze ktos wniesie cos ciekawego do mojego tematu. Przepraszam nie  mam polskich znakow.  Jestem facetem po 30. To co chcialbym przedstawic zaczyna sie gdzies od wieku 15  lat kiedy jeszcze aktywnie gralem w pilke i chodzilem na kolko szachowe. Mialem wielkie aspiracje, aczkolwiek marzenia przerosly moje umiejetnosci. Wazylem 65 kilo bylem blady i brzydki, takze bardzo dobrze wpasowalem sie w spolecznosc gier komputerowych, glownie MMO rpg. Po kilku latach aktywnego grania bylem naprawde dobry, zeby nie powiedziec najlepszy. Bylem tam duzy, silny, wygrywalem bitwy zdobywalem zamki, wygrywalem na olimpiadzie, ludzie mi kibicowali i podziwiali. Moje zycie prywatne praktycznie umarlo, skonczyly sie treningi i zaczal sie wirtualny swiat. Na studiach poznalem kobiete mojego zycia<byla wtedy jeszcze wazniejsza od komputera>, po  5 latach wyjechalem za chlebem do Anglii gdzie po miesiacu dowiedzialem sie ze mnie zdradzila. Ucieczka do lepszego swiata  wirtualnego byla juz coraz czestrza . Wrocilem do Polski do mojej kobiety, zamieszkalismy razem ale w mojej glowie urodzil sie pomysl, ze skoro robilem dla niej wszystko i sie posypalo to czemu mam robic jeszcze wiecej. Wzialem sterydy, przybralem znaczaco na masie, wyroslem, stalem sie pewniejszy siebie ale kazda wolna chwile spedzalem w internecie gdzie myslalem, ze jestem uwielbiamy i kochany w pewien sposob, kiedy ona czekala w pokoju obok na wspolne ogladanie filmu lub spedzanie czasu, byla dla mnie dobra, byla cudowna kobieta.W sumie po 9 latach doszlismy do wniosku, ze sie rozstajemy. Jeszcze przed rozstaniem dostalem pierwszy atak nerwicy<myslalem ze mam zawal>. W szpitalu zalecili mi pojscie do psychiatry i tak zaczely sie psychotropy<paxtin,zomiren itp>. Na tabletkach zauwazylem, ze na wszystko mam wyj..bane <przepraszam za slowo ale tylko ono oddaje sytuacje> i wydaje mi sie ze to byl powod do ostatecznego rozstania. Po 3 latach moje zycie wyglada tak, ze wstaje rano robie kawe, siadam do komputera, wciagam tabake i jest blogostan przez poczatek dnia, probuje poznawac  kobiety przez internet, gram, ogladam filmiki, ide do pracy, jem pierwszy i ostatni posilek o godzinie 17 w pracy, wracam do domu, kawa komputer i ide spac nad ranem. Oczywiscie nigdy sie nie wysypiam,jestem zmeczony wiecznie, nie sprzatam, nie odwiedzam rodziny, nie wychodze z domu, uwazam ze kazda sekunda po za domem jest stracona.Poziom nerwicy mam przez mojego psychiatre okreslony jako ciezki. Czasami szczegolnie w zimie dopadaja mnie stany depresyjne, myslalem rowniez o samobojstwie ale temat ucichl. Nie ma sie co dziwic w tym momecie nie wyobrazam sobie zycia bez komputera, wszystko jest mu podlegle i oczywiscie jest to zludnie przyjemne. Nie mam marzen, nie mam celu w zyciu, jestem bardzo nerwowy, obecnie odstawilem tabletki, jestem strasznym leniem. Moja sytuacja praktycznie jest bez wyjscia bo gdy odstawiam komputer to poglebia mi sie nerwica z wiadomych przyczyn. Moje proby aktywnosci na silowni konczyly sie myslami o bezsensownosci cwiczen, mocnym zmeczeniu i zerowej satysfakcji. Czyli wszystko co robie jest bez sensu w tym momecie. Bylem u roznych psychologow ale gdy uslyszalem od pani ze recepta jest skrocenie czasu grania z 15 godzin do 8 to podziekowalem. Myslalem ze poznam  milosc mojego zycia i jakos ten czas przeniose na nia ale tak sie nie stalo i raczej zostaje mi kupno kota ale chyba nie pozyje u mnie dlugo. Gdy nie gram bo np nie ma pradu to spie...taka reakcja obronna. Nie wyobrazam sobie jakbym mogl zmienic teraz swoje zycie przy tak glebokim uzaleznieniu , nerwicy i depresji (chodzi mi o smutek i bezsensownoc zycia). Jesli komus sie chcialo czytac to pozdrawiam.

Edytowane przez AliG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×