Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzień dobry-nerwico depresyjna


x37

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, moja historia jest krótka. Trafiłam do szpitala z podejrzeniem udaru.Wcześniej od początku lutego leczyłam się u neurologa na zawroty głowy, wymioty, ogólne złe samopoczucie. Wszystko udało się cofnąć, żadnych powikłań, jestem juz w domu. Na koniec pobytu wizyta u psychologa, która stwierdziła nerwicę depresyjną. Zaleciła coaxil jednak wcześniej od neurologa dostałam receptę na Sastium 50mg (lekarz ze szpitala zgodził się i potwierdził że ten będzie lepszy) i wzięłam ich juz 11 tabl czyli 11 dni. Czuję się potwornie. Ciągle chce mi się płakać (czemu?-sama nie wiem). Do tego stanu doprowadziła mnie stresująca praca+ wolontariat gdzie spotykamy się z osobami śmiertelnie chorymi, osobami samotnymi, zwierzętami.działam tam już ponad 10  lat więc myślę że w końcu skorupa pękła i mi się zwyczajnie "ulało"  . Teraz mam miesiąc L4. Dostałam skierowanie do poradni leczenia nerwic, i poprosiłam o skierowanie na oddział bo taki w moim miescie jest, Poszłam- lekarz psychiatra ordynator tego oddziału nie przyjął mnie- skierowanie na jego oddział powinien być na ich druku, a przecież dostałam skierowanie ze szpitala. Prosiłam, że potrzebuję pomocy. NIestety, dał namiar na prywatną wizytę u jakiegoś innego psychiatry -oczywiście podał dane i adres gdzie spotkam ta panią. 
Odechciało mi się już być na oddziale i przejść tam terapie, wcześniej cieszyłam się że pobędę sama, nikt ode mnie nic nie bedzie chciał, będę tylko ja, oddział i terapie, które miałam nadzije mi pomogą.
I tak od kilku dni leżę w domu i nie robię kompletnie nic. Po udarze muszę leżeć, nie mogę się denerwować, leżeć i pachnieć :) 
Podpowiedzcie mi czy iść do tej psychiatry ktora wskazał tamten lekarz czy zostać w domu i czekać na efekty leku Sastium, który podobno działa cuda- tak mowila neurolog.
Mieszkam w dużym mieście, mam 39 lat i jestem kobietą.

Pozdrawiam Wam wszystkich bardzo ciepło :) 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×