Spoczynek w duchu świętym a hipnoza

[jacek355]

Dzień Dobry, mam od pewnego czasu problem. Uczestniczyłem na rekolekcjach, gdzie były tzw. spoczynki w duchu świętym. Bardzo negatywnie to wpłynęło na mnie bo boję się że mogło to mieć wpływ na moją wolna wolę, zachowanie, charakter i że mnie mogło zmienić. Nie wierzyłem, że to był duch święty. Zachowałem cały czas w pełni świadomość. Cały czas mam nerwice pod tym względem, że mogłem się jakość zmienić, że ja to nie ja itd.(problemy ze snem, złość, gniew). Czy spoczynek w duchu można naukowo wytłumaczyć. Czy można stwierdzić, że to była hipnoza magnetyczna. Jeżeli tak to czy uczestnicząc w takim czymś też moja osobowość mogła zostać zmieniona ? Dodam jeszcze, że dotykałem monstrancji, gdzie jedna osoba padła. Ja dotykałem i nic i przechodziłem jeszcze obok księdza.

[dr. Psycho Trepens]

za dużo dopaminy kolego, inaczej mówiąc jesteś nadwrażliwy.

[refren]

jacek355, negatywnie wpłynęły na Ciebie raczej lęki z tym związane niż samo wydarzenie. Samo "zaśnięcie" jest neutralne.

Ja zaliczyłam dwa razy taki spoczynek, nie zmieniło mi to osobowości ani nie miało wpływu na wolną wolę, tak samo jak sen nas nie zmienia, a to była jakby chwila snu. "Naukowo" pewnie się to da wytłumaczyć autosugestią, z tym że naukowe wyjaśnienia wykluczają Boga jako przyczynę czegokolwiek, więc jeśli Bóg istnieje, to takie wyjaśnienia błądzą.

Nie chodź może więcej na msze, spotkania z takimi efektami specjalnymi.