Jestem nerwowy

[facetalfa]

Czy to nerwica? Wszystko mnie wkurza, od samego rana chodzę wkurzony, ciągle zasypiam wszędzie czy to na spotkanie, czy do pracy. Jestem sfrustrowany. Wkurzają mnie ludzi i ich pytania. Mam wszystkiego dosyć. Czy oby na pewno taki człowiek jak ja powinien żyć? Życie mnie dołuje, mam już wszystkiego dosyć.

[elo]

na terapie chodzisz? leki bierzesz?

[facetalfa]

Nie bo mam wszystkiego kur... dosyć. Popierdolonych ludzi, komputera w pracy na którym nic się nie da zrobić bo się kurwa co chwilę wyłącza. Wszystkich urządzeń bo kurwa co napiszę coś to zaraz się wyłącza albo kasuje. Napierdalania w ten ekran żeby jebana literka "p" wskoczyła. Zaraz coś ropierdole bo mam juz dosyc wszystkiego.

[facetalfa]

Ciągle chodze niewyspany bo kur... siedze w tej jebanej pracy do późna. Zaraz rozpierdole ten tablet i wszystko wokolo bo mnie wkurwia juz to jebane pisanie pol godziny jednego slowa i napierdalania w backspace żeby coś skasować.

[Gość]

Dobrze, że mamy to forum, gdzie można wylać tą rzekę emocji, która w nas siedzi, a odbiorcy rozumieją dobrze o czy się pisze. Wytrwałości facecie alfa! Do lekarza i do przodu, nie wszystko ale dużo zależy od nas samych!

[facetalfa]

W domu siedze do późna i oglądam pornusy, albo gram w pojebane gry, i w między czasie pisze z tymi pojebanymi babami na erodate. Kur... dlaczego to musiało trafić właśnie na mój łeb. Kur....

[facetalfa]

...Do lekarza i do przodu, nie wszystko ale dużo zależy od nas samych!

 

Mi nie pomoże już nawet lekarz, u mnie tylko śmierć pomoże a ta ku... nie chce przyjść.

[facetalfa]

Kolejny dzień wkurwienia. Ojciec oczywiście na dzień dobry musiał mnie wkurwić swoimi debilnymi pytaniami. Zadaje mi pytanie bym mu coś wytłumaczył po czym ja mu mówie żeby zrobił tak i tak, a on kurwa odwrotnie i kurwa seria kolejnych pytań.

 

Czuje jak mi wszystko w środku chodzi. Kurwa dlaczego ja muszę żyć.

[Gość]

Ja chodząc do pracy, nauczyłam się jednej bardzo ważnej rzeczy. Mianowicie, w życiu bywa tak, że są sytuację, kiedy trzeba zaakceptować otoczenie. W pracy - czy lubię kogoś czy nie, czy odpowiada mi jego charakter, czy podoba mi się jego sposób działania czy nie - muszę się z tym pogodzić - każdy jest inny. Świadomość tego, że należy każdego akceptować takim, jaki jest pozwala mi podchodzić w zupełnie spokojny sposób do tych osób, z którymi normalnie nie wymieniłabym nawet zdania (normlanie, tzn. gdybym nie była na niego skazana poprzez pracę). Umiejętność akceptacji innych - polecam.

[facetalfa]

Ja nie zaakceptuje bo ludzie mają myśleć szybciej ode mnie albo na takim samym poziomie i wkuriwa mnie jak ktoś przychodzi i zadaje pierdolone pytanie czy kupi wędline i chleb mimo że jest w sklepie spożywczym. Kurwa skoro nie jext pewie. Czy u mnie to kupi to niech wypierdala do marketu tam moze mu ktos pomoze.